50 2. Epistemologiczne problemy związane z prowadzeniem wywiadów
się w zaciętą dyskusję na temat logiki czy prawdziwości wypowiedzi badanego. Co więcej, udowadnianie przez osobę prowadzącą wywiad słuszności własnych interpretacji badanego tematu czy próba zmiany przekonań respondenta wychodzą poza zakres wywiadu badawczego.
W odróżnieniu od dialogu filozoficznego, wywiad terapeutyczny ma na celu zmianę postawy podmiotu raczej przez emocjonalną interakcję niż dzięki logicznej argumentacji. Pożądane zmiany nie dotyczą pojęć, lecz sfery emocjonalnej i osobistej. Choć celem wywiadu terapeutycznego pozostaje pomoc pacjentowi w przezwyciężeniu cierpienia, jego efektem ubocznym jest tworzenie wiedzy na temat kondycji ludzkiej. Zarówno wywiad terapeutyczny, jak i badawczy, mogą prowadzić do pogłębionego zrozumienia i zmiany, ale z naciskiem na produkcję wiedzy w wywiadzie badawczym i osobistą zmianę w wywiadzie terapeutycznym.
Carl Rogers był terapeutą, który - wychodząc z założenia, że każdy wywiad ma swój własny kierunek - zapoczątkował rozwój otwartej formy wywiadu, początkowo określanej mianem wywiadu niedyrek-tywnego, a potem przemianowanej na wywiad zorientowany na klienta. Rogers przeciwstawiał się freudowskiej teorii nieświadomości i spe-kulatywnym interpretacjom psychoanalitycznym. Choć koncepcje teoretyczne Rogersa i Freuda znacznie się różniły, zorientowany na klienta wywiad zaprezentowany w ramce 2.3 bardzo przypomina praktykę wywiadu psychoanalitycznego. Odnosi się to zarówno do bardzo intensywnej interakcji emocjonalnej, jak i do niewielkiej liczby wypowiedzi terapeuty oraz ostrożności w ich formułowaniu. Wywiad został przeprowadzony przez terapeutę stosującego zaproponowaną przez Rogersa technikę, która stanowiła inspirację dla wczesnych postaci jakościowych wywiadów badawczych.
W tej sesji klientka od samego początku przejmuje inicjatywę, wprowadza istotny dla niej temat - wstrętnego terapeuty - i mówi, jak bardzo go nienawidzi. Terapeuta odpowiada, odnosząc się do jej stwierdzeń i parafrazując je oraz kładąc nacisk na ich emocjonalne aspekty. Nie dyskutuje, jak działoby się to przypuszczalnie w normalnej rozmowie, z licznymi oskarżeniami pod swoim adresem. W przytoczonym fragmencie ani nie próbuje wyjaśniać wypowiedzi klientki,
Ramka 2.3. Wywiad terapeutyczny na temat nienawiści
Klientka: {Milczy przez dwie minuty. Nie patrzy na terapeutę.) Czujesz, że chcę przychodzić, ale ja nie chcę! Nie przyjdę już więcej. To nic nie pomaga. Nie lubię cię. Nienawidzę cię! Chciałabym, żebyś się nigdy nie urodził.
Terapeuta: Bardzo głęboko mnie nienawidzisz.
Klientka: Myślę, że chętnie utopiłabym cię w jeziorze. Pokroiłabym cię na kawałki. Myślisz, że ludzie cię lubią, ale oni cię nie znoszą... Myślisz, że potrafisz uwodzić kobiety, ale nie potrafisz... Chciałabym, żebyś nie żył.
Terapeuta: Nie znosisz mnie i naprawdę chciałbyś się mnie pozbyć.
Klientka: Myślisz, że mój ojciec robił mi krzywdę, ale nie robił! Myślisz, że nie był dobrym człowiekiem, ale był! Myślisz, że chcę się z tobą przespać, ale nie chcę!
Terapeuta: Czujesz, że błędnie interpretuję wszystkie twoje myśli.
Klientka: Myślisz, że nie byłam szczera, ale byłam. Nienawidzę dę.
Wszystko, czego doświadczyłam, to ból, ból, ból. Myślisz, że nie umiem kierować swoim własnym życiem, ale umiem. Myślisz, że nie mogę poczuć się lepiej, ale ja mogę. Myślisz, że miałam halucynacje, ale nie miałam. Nienawidzę cię. (Długa przerwa. Opiera się o biurko w napiętej i wyczerpanej pozie.) Myślisz, że jestem wariatką, ale nie jestem.
Terapeuta: Jesteś pewna, że myślę o tobie jak o wariatce.
Klientka: (Przerwa.) Jestem zmęczona i po prostu nie mogę się uwolnić! (Zdesperowany ton głosu i by. Przerwa.) Miałam halucynacje i muszę to z siebie wyrzucić!
Klientka: W biurze wiedziałam, że muszę się gdzieś tego pozbyć. Czułam, że mogę przyjść tu i powiedzieć tobie. Wiedziałam, że zrozumiesz. Nie mogłam powiedzieć, że nienawidzę siebie. To prawda, ale nie mogłam tego powiedzieć. Więc przyszły mi do głowy wszystkie te straszne rzeczy, które mogłam ci zamiast tego powiedzieć.
Terapeuta: Nie mogłaś powiedzieć tych wszystkich rzeczy o sobie, ale mogłaś je powiedzieć o mnie.
Klientka: Wiem, zbliżamy się do dna....
Źródło: Rogers (1956, s. 211-213)