w pobliżu wierzbówki nie ma. użyjcie puchu palki rosnącej nad wodą.
Prześliczny biały puch daje także rosnąca na błotnistych kępach i wilgotnych łąkach wełniańka. Białe pęki jej długich, wełnistych włosków widnieją 7. dala jak śnieg pośród lata. Puch wełnianki przypomina bawełnę i watę. toteż Grecy nazywali ją Eriophorum, to jest ..nosząca wełnę". Wełnianka zbliżona jest do bawełny. W średniowieczu bawełnę uważano za jagnię, rosnące jako roślina.
W „Historii roślin" Durę w roku 1681 tak pisał o bawełnie: „Z wyglądu jest podobna do jagnięcia, z jej pępka wyrasta łodyga albo korzeń, z pomocą którego ten zoofit, czyli roślina-zwierzę, jest przymocowany. Myśliwi, którzy polują na bawełnę, nie mogą jej złapać siłą albo poruszyć z miejsca, dopóki nie przetną łodygi, wtedy zwierzę pada od razu. rozpłaszcza się na ziemi i umiera". Z tego opisu wynika, że Durę nigdy nie widział bawełny, ale pisał z relacji fantastów lub żartownisiów. Takich bzdur nie powiecie o wełniance, chociaż puch jej przypomina bawełnę.
Gdy się ma poduszkę z puchu, trzeba pomyśleć o materacu i o kołdrze.
Najpierw zróbcie połowy warsztat tkacki. Wbijcie sześć lub siedem kołków w odległości 15 — 20 cm jeden od drugiego. Przed nimi w odległości 1 — —1,5 m wbijcie dwa kołki, do których przy-wiążcie w poprzek kij. Do tego kija od każdego kołka naciągnijcie sznur. Następnie przywiążede do kija 6 — 7 sznurów dwumetrowych. Końce tych sznurów umocujcie do drugiego kija, który potrzyma jeden z kolegów.
Niechaj kolega podnosi i opuszcza kij, a wy podsuwajcie pod sznury to z dołu, to z góry długie pęki słomy, suchej trawy, mchu, liści pałki lub Irójgraniastc łodygi turzycy ostrej, rosnącej na błotach.
Tur«y**
Turzyca uważana jest za „ciepłą" trawę. W krajach polarnych wkłada się ją do obuwia. Znany po-’ dróżnik norweski, badacz okolic polarnych Fridtjof Nansen (1862—1930) w czasie swej pierwszej ekspedycji w roku 1894 zajeżdżał na polarne wybrzeże Syberii specjalnie po „ciepłą trawę" do obuwia.
Gdy skończycie materac, podciągnijcie sznury, cdwiążcie od kołków i pałek i umocujcie na końcu materaca. Ot, i wszystko. Jeśli braliście wielkie pęki roślin, to otrzymacie dobry siennik, jeśli cienkie, to będziecie mieli niezłą kołdrę. Na takim warsztacie można też utkać matę „prześcieradło".
W lasach liściastych spotyka się cenne drzewo o czarnym pniu — to lipa. W lipcu i sierpniu czujemy z daleka miły zapach jej niepozornych kwiatków; przyciąga on pszczoły, które nie na próżno lecą do lip.
Jedno drzewo lipy daje tyle miodu, ile cały hektar gryki. Duże drzewo w okresie kwitnienia daje 12 kg miodu; jeden kwiatek lipy zawiera 12 mg nektaru. Miód lipowy uważany jest za najlepszy. Zerwijcie kwiatostan zielonawożółtych kwiatów lipy. Ileż mają one pręcików i słupków! Nad pęczkiem kwiatów znajduje się duże skrzydełko, które chroni je przed deszczem (woda niszczy bowiem pyłek kwiatowy). Gdy wytworzą się owocki, skrzydełko jak bumerang pomaga im lecieć w dal. Z powodu tego skrzydełka lipa otrzymała nazwę naukową Tilia od greckiego słowa „ptilon" — skrzydło. Kwiatki lipy zbiera się. i suszy, aby zro-
257 17 — Siudami Robinsona