276
Człowiek (• , ĘM
i mówi o układzie siedmiu sof. Spartański posiłek respektuje klasyez ny grecki podział na dwie części, zwane tu aiklon i epaiklm. 0bydwje przewidywały obowiązkowe składki, są zatem pierwotnymi elemen tami rytuału. Wedle spartańskiej koncepcji tylko aiklon spełniało symbolicznie funkcję łącznika z dawnymi formami oraz potwierdzało równość uczestników i niezmienną surowość obyczaju. Jadłospis był stały i obejmował placek jęczmienny, gotowaną wieprzowinę oraz sławną czarną polewkę. Epaiklm, wręcz przeciwnie, podkreślało różnice mąjątku, statusu i dzielności militarnej poprzez zróżnicowanie tego, co każdy osobiście wnosił do uczty; rozwinął się zatem w stronę skomplikowanej formy ucztowania, przewidującej większy wybór potraw, szczególnie mięsa pochodzącego z polowania, a więc nie ofiarnego. Wbrew zapewnieniom Ateńczyków, którzy stawiali za przykład domniemaną powściągliwość Spartan w piciu, wino odgrywało w tym rytuale pierwszoplanową rolę13.
Taki model wspólnego ucztowania wiąże się ściśle z powstaniem hop-liddej polis jako .korporacji wojowników” (Max Weber). Od modelu homeryddego różni go uniwersalizacja prerogatywy arystokratycznej, a od doryckiego—wydzielenie i uprzywilejowanie funkcji militarnej. Nie powinno więc dziwić, że spartański poeta Tyrteusz był jednym z najwierniejszych naśladowców modelu homeryckiego, ale także i tym, który naj-bardaej udoskonalił nowy gatunek elegii wojennej14.
Inny nurt rozwojowy wspólnego ucztowania Greków (przeciwstawny ucztowaniu spartańskiemu) polega na postrzeganiu w nim wcielenia zasady przyjemności. Można by je zatem uważać za środek sprzyjający wycofywaniu się zmarginalizowanej arystokracji w prywatny świat euphnsyne. Symbol uprzywilejowanej „klasy” próżnia-czej nabierał w okresie archaicznym coraz większego znaczenia: w miarę jak wojna i władza polityczna przestawały być jej prerogatywą, sport i sympozjon rozwijały się, aby je zastąpić. Ze szczególną wyrazistością widać to w koloniach greckiego Zachodu, gdzie nowa arystokracja pierwszych kolonizatorów usiłowała w trakcie VII stulecia nadać sobie odpowiedni status; w tym kontekście doszło do inteń-
13 Atenąjos,4,138-42; Bielschowaky, 1869; Nileson, 1912.
14 Bowie, 1989,
NlurTBJ
Człowiek i farmy żyda społecznego
277
rozwoju sympozjonu, a powstąjące elity etruskie i italskie • rpy go jako niezbędny symbol życia arystokratycznego^. r przyjemności tkwiły przede wszystkim w drobiazgowo do-
anych rytuałach, w zbytku, w coraz bardziej wyrafinowanych J^rywkach, także poetyckich, w wyzwoleniu seksualności z ograni-
pracow
S społecznych. Podejście do wina i pożywienia nie uległo natomiast miększym przemianom; w przeciwieństwie do imperium perskiego greckie formy wspólnego ucztowania pozostały proste; tryphe wyrażała się raczej w elegancji i wyrafinowaniu, nie zaś w wielkich ilościach egzotycznych potraw i win.
Omówiliśmy już w ogólnych zarysach miejsce poezji w rytuałach sympozjalnyćh. Pozostaje zająć się niepoetyckimi formami rozrywki.
Sposoby uprzyjemniania czasu wypracowane w kontekście sym-poąjalnym można określić jako „lekkiego kalibru”; zakładały one udział profesjonalnych artystek, takich jak fletnistki i tancerki, oraz akrobatów, mimów i komediantów. W epoce klasycznej działali impre-
sariowie dysponujący grupami artystów rozrywkowych; młodzi i atrakcyjni niewolnicy obojga płci mogli się specjalizować w dziedzinie rozrywek biesiadnych. W literaturze sympoąjalnej często pojawia się postać błazna, czyli nieproszonego gościa (akletos), który w zamian za dopuszczenie do udziału w biesiadzie umila czas jej uczestnikom1®. Od czasów archaicznych poświadczonych jest kilka gier typowych dla sympoąjonu: nąjslawniejsza nazywała się kottabos i polegała na ciskaniu do celu resztkami wina z pucharu; uchodziła za wymysł sycylijski. Powszechne były także toasty na cześć jednego z gości; temu zwycząjowi zawdzięczamy częste występowanie na naczyniach imion męskich z przymiotnikiem kolos. Proposis, czyli wyzwanie do picia na wyścigi, to element sympozjonu, późnięj często krytykowany przez moralistów; wytykali oni Ateńczykom zamiłowanie do zabaw sprzy-jających niepohamowanemu piciu, chwaląc jednocześnie umiarkowanie Spartan. Moment współzawodnictwa jest charakterystyczny dla tego rodząju sympotycznych zajęć człowieka „agonistyeznego”.
16 Ampolo, 1970-1971; D'Agostino, 1977.
16 Ribbeck, 1883; Ftehr, 1989; Fellizer, 1989.