24
1. Romantyczny „sposób odczuwania* Estetyka iredniowieczncj Północy
25
W ówczesnej historiozofii Mickiewicza duch i miecz wypraw uzyska możność rozróżnienia w poemacie tego, co rzetelne, krzyżowych zaczynają symbolizować najgórniejsze wartości, boskie i natchnione, od tego, co fałszywe, co jest tylko naśla-jednocząc ideą, poezję i czyn w sposób idealny i prawie nie> dowaniem; słowem, od tego, co się pospolicie zowie poezją" spotykany w dziejach ludzkości. Dlatego też kiedy w ostatnim (XI* 372).
kursie prelekcji paryskich z 1844 roku poeta z niezwykłym Ta pointa wywodu jest miażdżąca — zwraca się on bez-naciskiem zaczął głosić wieszczą koncepcję poezji i czynu, względnie przeciw literaturze, jeśli miałaby ona zajmować się średniowiecze musiało się koniecznie pojawić jako jędes pielęgnowaniem siebie jako literatury właśnie i udawać z głównych filarów podtrzymujących historiozoficzne sklepiej natchnienie. Konsekwentnie Mickiewicz zwalczał „r o m a n-nie gmachu mesjanistycznej myśli Mickiewicza. ‘/zm fałszywy" w imię „romantyzmu praw-
Teraz Mickiewicz dostrzega tylko dwie epoki Uczące si,dziwe«0.. jak można by nazwać przeciwieństwa, .tale po-w dziejach, dwa ideały: „ideał pierwotnych czasów Kościoł. 1™“ s,« w eksklamacjach . diatrybach poety-profesora. i ideał wieków średnich” (XI, 480). Oczywiście, mają one był Wo‘aJ do Francuzów: „Wiek dziewiętnasty sporo się nażar-, ... . . „.'r U J tował z meuctwa waszych wielkich mężów wieków średnich,
zastąpione „ideałem czasów nowożytnych , ale me sposób gd_ n ... V, . . __ . tt, .
. i* ź u . . . , . . Iuj a-u___i Godfryda de Bouillon, Bohemonda, Karola Wielkiego, którzy
ukształtować bez świadomości tamtych dwóch epok. Bohater. ..... . . .' . . . , f '.. . /
nowych czasów, „czlowiek-ideal" podobnie - „^winien ze.'e<?w‘e “ ^,^,7 ' f,3' zp0*ard*: 1,1 ^ spolić w sobie świętość Kościoła pierwotnego, tężyznę Kościoła “‘■J* «*•«’ M 471). Nigdy Silniej w romantyzmie
i • i l • j • u • * ■___... polskim me wybuchło stale w mm obecne przeciwstawierne
walczącego wieków średnich i moc triumfalną Kościoła przy- . . . _r. , . „ ... K_
, . Księgi i Pieśni, Zapisu i Mowy, Czytania
szłości" (XI, 465).
Przed Każdym, przed „człowiekiem wiecznym" stawia Mie
li Czynienia, nie zarysował się bardziej kategorycznie wybór działania jako jedynej poezji.
kiewicz ciągle ponawianą konieczność odbycia „swojej wojny ___. . , J i' , . . ... . .
krzyżowej” (XI, 471). Szczególne wyróżnienie wczesnego i śred- ”MęzOW‘e. c!'Mktórzy .w swyf p“h c2ukt.drSama cale> „Wiecznego chrześcijaństwa wskazuje dowodnie, o jakie war- no'^ ePoki, którzy jednym słowem jednym skinieniem ręki . . w. . .* a „ • wprawiali w ruch całe państwa [...] Czuli się wymowniejszymi
tości Mickiewiczowi przede wszystkim chodziło: o wiarę au- . . , , . v , . 1 } , . . . , . / .
1 . * . * . . . . od wszystkich krasomówców starożytnych i większymi poetami
tentyczną, me wymuszoną, me wyczytaną z książek, ani wy- .___' „ „ .. :. \ Z . .
J . , . • u /od samego Homera; om realizowali poezję, pozostah bohate-
nrowadzoną z rozumu, lecz rodzącą się ze szczerych porywów /VT ’ ~ . • Z .tor . ..
114 s r j rami poe2j1»* (XI, 471). Czy coś po nich pozostało? Jest dla
uczucia i spontanicznych czynów.
Mickiewicza oczywiste, że tak — „ta sama potrzeba wielkich
Toter najściślej z podobnymi ideałami i żądaniami łączy to samo pragnienie przedsiębrania ich i dokonywania
się nowa idea poezji, o której juz była mowa - me-ksiązko- budzi si dziś we wszystkich sercach” (XI, 471). Oto prawdziwej i me-uczonej, me-szkolnej Idea ta miała wypływać z du- wa Poezja bohater6w j świętych, średniowiecza i teraźniejszo-cha średniowiecza takiego, jakim go pojmował Mickiewicz. ści człowiek prosty, człowiek wiary i czynu nie potrzebuje Jakaż jest poezja wytworzona juz przez polskich romantyków galerU ; muze6w, które orzeźwiają przesycone dusze światow-i jaka będzie „jedyna poezja możliwa w przyszłości”? Mickie- c6w>. (XIi 376). Antyksiążkowy i antymuzealny zapał Mickiewicz scharakteryzował ją bardzo precyzyjnie, posługując się wicza trzeba oczywiście traktować tak, jak na to zasługuje: kryteriami wiary romantycznej - właśnie wiary - naiwnej, jako proroka przeciwko kulturze „salonowej”, jako wy-
szczerej, prostej, bezpośredmej, obywającej się bez pomocy zwanie kogoś, kt0 domaga się powagi, skierowane przeciw rozumu i me popadającej w pułapki sztuki, czyli sztuczności, jekkomyślnej zabawie w sztukę, jako bezwzględne żądanie fałszu i udawania: me wahał się twierdzić, „ze me będzie juz d ^„dzonej przez czyn. W średniowieczu sztuki nie wolno mówić w imię natchnienia boskiego, jeśli się go istotnie pokazywano, w średniowieczu jej u ż y w a n o. Taki stan wla-rne dozna; ze za człowieka bez czci uważać będą tego, kto feje chciałby odnowić Mickiewicz.
będzie opowiadał, jak to bywa dzisiaj, o aniołach, szatanach
Z tego punktu widzenia zrozumiały jest panujący wśród
i tajemnicach natury, jeśli ich nie widział w duchu; że przez 1*Vć ■“iTuTt— JJ T
. r, ’ ..romantyków energii" kult północnych skaldów i bardów,
rozpatrzenie teraźniejszej literatury Północy każdy czytelnik