B. Nirm»*tko, Kształcenieakohit. Warsiawa 200". ISBN -T,'8-S3 Ofi07.il.8.ł by WAll' 201?
tok stali się pedagogami 61
Tabela 8. Wybrane aspelily rolizawodowej a pozytywne i negatywne zachowania nauczycieli według B. Rosenshir<e'a i K. Konarzewskiego
ASPEKT ROLI ZAWODOWEJ |
SKUTKI POZYTYWNE |
SKUTKI NEGATYWNE |
Niejasność [gdzie koikzg się obowtqtki?i |
Twórczość pedagogiczna |
Ulegość wobec władzy |
Wewnętrzna sprzeczność [wpieranie o ocenionie) |
„Ciepło', tolerancja |
Schematyzm działań |
Trudność psychologiczna [opóruawów] |
Entuzjazm pedagogiczny |
Wrogość, agresja |
Konflikt z innymi rolami (rodzinnymi, społecznymi) |
Zrównoważenie, spokój |
Zaniechanie, wypalenie |
Tabela 8 pokazuje, że wymagania, jakie zawód nauczyciela stawna jego wykonawcom, pociągają za sobą dwa rodzaje skutków emocjonalnych:
1. Skutki pozytywne - w postaci osobistego ciepła, rozwoju inteligencji emocjonalnej (rozumienie innych, równowaga), entuzjazmu do pracy, twórczego zapału.
2. Skutki negatywne - w postaci zobojętnienia, rezygnacji (uległość, schematyzm) i, co najgorsze, postaw nieprzyjaznych uczniom.
U wybitnych nauczycieli obserwujemy dodatnie cechy zawodowe, ale błędy wychowawcze zdarzają się i im, nic tylko rodzicom. Według Guryckiej „błąd obojętności stanowi zjawisko powszechne w szkole" (1990, s. 171), a błędy „zimne" (agresja, rygoryzm i hamowanie aktywności ucznia) to łącznie około 75 procent pozostałych błędów popełnianych przez nauczycieli (tamże, s. 183). Reszta to błędy „ciepłe" - przecenianie emocji i motywacji u siebie i u uczniów.
Opowieści o zamiłowaniach pedagogicznych są często przesadzone, ale pani Humańska naprawdę wykazywała je od dzieciństwa.
(1) Pięcioletnia Felunia bawi się z koleżankami w nauczycielkę. Polega to na tym, że gdy któraś z dziewczynek przypomina sobie jakąś literę, poznaną dzięki rodzicom lub starszemu rodzeństwu, wymawia ją i rysuje, a pozostałe mają obowiązek odszukać ją w swoich książeczkach lub pisemkach.
Gdy rodzice dziewczynki, muzyk i dziennikarka, cieszyli się z kształcących zabaw swojej jedynaczki, wcale nie myśleli, że mogą być one zapowiedzią
wv/w.waip.com.pl
B. Ntrmmfco, Kszufaeitre tcMnt, Warszawa 3lX>7. IS3M >»78-Rł-£OSfl?-l I -8.« by WAiP 2007
62 Rozdział 2. Poznajmy się Ncei uczniów l nauczyciele
poważnych zainteresowań. Tymczasem dość dobrze już czytająca Fela idzie do pierwszej klasy.
(2) Dziewczynki bawią się teraz w szkołę. Fela jes t zwykle nauczycielką, bo najlepiej odgrywa tę rolę. Założyła dziennik swojej „klasy" i z powagą sprawdza obecność uczennic. Potem dziewczynki demonstrują umiejętności w czytaniu, opowiadaniu, recytowaniu wierszyków, śpiewaniu, tańczeniu i rysowaniu, Fela głośno je chwali i wpisuje wysokie stopnie do dziennika.
Gdy upływa kolejne dziesięć lat. rodzice już wiedzą, że odziedziczone po nich talenty posłużą do pracy w oświacie. Owszem, Fela śpiewa w chórze i w małym zespole estradowym, wzięła też udział - bez sukcesu - w olimpiadzie europeistycznej, ale wybiera się na polonistykę. „Będziesz mogła pracować w redakcji - mówi mama - to lżejsza praca niż nauczanie". Jednak Fela wybiera kierunek nauczycielski.
(3) Pierwsza lekcja dwudziestoletniej Felicji to prawdziwy „krok w chmurach". Posłano ją na zastępstwo, wręczając „Serce" Amicisa. Gdy pięknie czytała wybrane opowiadanie, uczniowie wpatrywali się w nią w skupieniu. Piekło rozpętało się z chwilą, gdy rozpoczęła pogadankę. Przekrzykiwanie się, podbieganie, bójki między chłopcami, hałaśliwe skargi - oto „szkoła", jaką potrafią dać debiutantce wygi z szóstej klasy ćwiczeniówki. A ona nie znała w tej klasie ani jednego nazwiska! Dzwonek uratował ją z opresji. Załamanie nie trwało jednak długo. Gdy, przełykając łzy, dobiegła do pokoju nauczycielskiego, miała już w głowie projekt: Minimum warunków startu zawodowego nauczyciela:
(1) uprzednia znajomość klasy, (2) albo pełna niezależność, albo obecność osoby odpowiedzialnej za przedmiot, (3) wielowariantowy plan metodyczny lekcji. Początek jej pracy etatowej w szkole wypadł dzięki niemu świetnie.
Dzięki doświadczeniu wyniesionemu z kierowania zabawą Felicja pozbierała się po źle zaplanowanym starcie do samodzielności, w którym początkowa iluzja dyscypliny bardzo szybko zamieniła się w „eskalację wygłupów”, przez które uczniowie sprawdzali, na co mogą sobie pozwolić (Janowski, 1989, s. 119n). To zdarzyło się jej jednak tylko raz.
Zderzenie idealnych oczekiwań z trudną rzeczywistością nie zawsze bywa tak pomyślne w skutkach. Zależą one głównie od interpretacji (zdefiniowania) zaistniałej sytuacji dydaktycznej. Gdy nauczyciel poprawnie określi warunki wykonania zadania przez uczniów - ich poziom przygotowania intelektualnego i społecznego, trafnie wybierze i jasno przedstawi to zadanie ora/, nie da się uczniom /.bić z tropu, ma wszelkie szanse zyskać ich współpracę i uznanie. Gdy uczniów potraktuje jako podobnych do siebie - pod względem umysłowości, języka i obyczajów - skupi się na pytaniu: „czy ja się nadaję?" i uzna się za pokonanego, może mieć trudność z przygotowaniem do zawodu i dalszą pracą w szkole.