Don't buy mc a new dress! — Nic kupuj mi nowej sukienki!
His dog is very ołd. — Jego pies jest bardzo- stary.
Her old Street is here. — Jej stara ulica jest tutaj (oto
doszliśmy wreszcie).
A new doli is tor you... — Newa lalka jest dla ciebie...
My ołd desk is for Mary. — Moje stare biurko jest dla
Marysi.
Tom, buy mc a vcry good car. please! — Tomku, prósz*; kup mi (jakiś) bardzo dobry samochód!
Kale, don’t buy her a new car! — Kasiu, nie kupuj jej nowego samochodu!
My coffce is vcry good! — Moja kawa jest bardzo dobra!
Don’t put a watch in my old car! — Nie kładź (jakiegokolwiek) zegarka do mojego starego samochodu! wait for... (łejt fo:) — czekać na kogoś (coś);
Wait for me Katc! — Zaczekaj na mnie Kasiu!
Wait for Katc! — Zaczekaj na Kasię!
Wait for me in my car! — Zaczekaj na mnie w moim samochodzie!
Drink it in her room! — Wypij to w jej pokoju!
London (Ianden) — Londyn; garden (ga:dn) — ogród; Scll it in London! — Sprzedaj to w Londynie!
Take it for Mary! — Wezto dla Marysi!
Tut your book in my garden! — Połóż swoją książkę w moim ogrodzie!
Katc is in your bed! — Kasia jest w twoim łóżku!
Uwaga! — Za kilkanaście dni będzie można wreszcie kupić w kioskach „Ruchu” najtańszą w Polsce gramatykę angielską pt. ANGIELSKIE „CZASY”. Bardzo przepraszamy za duże opóźnienie. Okładka ze znakiem „NAJA--press” — w kolorze fioletowym. Cena — tylko 3.000 zł. Jćst to super ściąga, doskonałe repetytorium dla średnio-zaawansowanych i samouków. Już prościej wytłumaczyć ' się nie da! Angielski sam wchodzi do głowy! Polecamy...
iMAMIMIMIMMIMMMMIMtfIMiPIMW
ANALFABETA
W pierwszej kUsk podczas wizytacji nao-czyołełka pisie ca tablicy: „Ała asa kot—". W tym momencie kreda wypadła lej s ręki. wice schyliła sit, żeby ja podnieść. Kiedy dokończyła pisać, zwróciła sit <b klasy:
— Kto przeczyta, co napisałam?
Do odpow iedzi zgłasza sit Kazio:
— Ale ma dupę—
— Ależ Kaziu! — mówi zmieszana nauczycielka. — Tu jest napisane: ..Ala ma kota".
Chłopiec odwraca sit do siedzącego za nim w izytatora:
— Jak się nic umie czytać, to sit nie podpowiada!
BASEN
Bogaty biznesmen dzwoni z biura do swojej posiadłości. Telefon odbiera lokaj.
— Czy wszystko w porządku?
— Nie! Pańska żona jest w łóżku z Murzynem!
— To natychmiast ich zastrzel!
Po chwili lokaj wTaca.
— Już to zrobiłem — oznajmia do słuchawki.
— To dobrze, a teraz wrzuć ciała do basenu!
— Do jakiego basenu? Przecież my nie mamy basenu...
— A czy to numer 62-587?
— Nie. pomyłka!
NOC POŚLUBNA
— Panie doktorze, dziś mam noc poślubną, a nie wiem jak to się robi...
— A widzi pan tego psa z suczką na trawniku?
— Widzę!
— No. to mniej więcej tak samo musi pan to robić z żoną...
Po tygodniu lekarz spotyka pacjenta i pyta go, czy u niego już wszystko w porządku.
— Nie bardzo — odpowiada. — Zona dać to by dala. a!c za cholerę nie chce wyjść na ulicę...
— 53 —