■
STANISŁAW STRONSKI
19 4 5
RZYM
WYKAZ wydawnictw kslqikowych Oddalała Kultury I Prasy 2 Korpwsa
1. Konstytucja R P. z przedmową R. Piestrzyńskiego L. 50
7. Geopolityka, Strategia i Graruce — R. W r a g a . . L. 30
8. Z doświadczeń przesz) ośri — Łukaszewicz . L. 12
4.'Riok 1863 — J. Piłsudski..... . L. 20
B. Pol-kim łzlakiem cz II — J. Piłatowa L. 100
6. » „ cz. III „ L. 140
7. Wrześniowym szlakiem — J. E u ż y c L. 100
8 Skrócony podręcznik języka włoskiego . L. 23
B. W marszu — Sandelewuki i Dyląg L. BO
10. Kalendarz inirTza Polskiego A. P. W. . L. 20
11. Legnickie Pole — Z. Kossak-Szczucka L. 100
12. Przewodnik po Włoszech . . L. 20
13. Modlitewnik Grek. Kat. .... L. 100
14. Album 2 pobytu Naczelnego Wodza na Wschodzie L. 40
IB. W Laboratorium radości życia — Dr. W. Szyryński . L. 15
16. Azja \ Afryka — Antologia — J Biolatowicz . L. 100
17. Album Mcnte Caiilno — Z. Turkiewicz. .L. 220
18. Wspomnienia Starobielskie 2 nakł. — J. Czapski L. BO
IB. Przewodnik serdeczny — B. Kobrzyński L 40
20. Artykuły A. B ichtńaki :o—A Bocheńskj L. BO
21. Wracające Żagle — J. WedOw L. 40
22. Prr stą jak SLsna wyrosnąć — J. Olechowski L. 40
A
23. Polskim szlakiem T. I. — J. P i 1 a t o w a . L. 60
24. 150 lec e Rzezi Pragi — M. Grydzewski L. 10
2B. O powołaniu naszeęo pokolenia — A. B r z o z a L. 10
26. Rozmowa z księżycem — J. Żywi na . L. 40
27. Pamiętniki Murawlewa L. BB
28. Wolność tragiczna — K. Wierzyński . L. 60
I
A
*0. Album fotog. Monte Car-^no - W. Ost: weki . L. 220
Si Cele wojenne Polski — A. Prager L. 7B
S2. Dziele rodziny Kon ■. nwskleh — M. Wańkowicz L. BO
33. O Rewolucji — R. W raga . . . , . L. 40
34. Wojna ror-yj jko-rdemieoka RWraga L. 0B
STANISŁAW STROŃSKI
I NIEWIELE SŁÓW
Nakładam Oddziału Ku Nury I Prasy 2 Korpusu Tłoczono w Drukarni Polewaj 2 Korpusu A.P.
Mapa moskl •wska * 5.VI. 45.
Dnia 5 ezerwca 1945 — (w miesiąc dopiero po zakończeniu działań wojennych w Europie i po podpisaniu bezwarunkowego poddania się Niemiec w Rheirns 7 maja 1945 o godzinie 2 min. 41 nad ranem oraz w Berlinie dnia 8 maja 1945 o godzinie 0 min. 16 po północy, — przedstawiciele czterech mocarstw, Wielkiej Brytanii, St. Zj. Ameryki, Z.S.R.R. i Francji, marszałek polny Montgomerry, jenerał Eisenhower, marszałek Żuków i jenerał de Lattre de Tassigny, zebrali się po raz pierwszy w Berlinie, o godzinie 5 popołudniu, i wydali oświadczenie wspólne (joint declaration) o okupacji Niemiec.
Jednocześnie wydano obwieszczenie wspólne (joint state-ment> o podziale Niemiec w granicach z 31 grudnia 1937, tj. przed przyłączeniem Austrii do Rzeszy, na cztery strefy okupacyjne, brytyjską, amerykańską, sowiecką i francuską, z okupacją Wielkiego Berlina przez wszystkie cztery państwa — (ale bez jakiejkolwiek wzmianki i jakichkolwiek danych o rozgraniczeniu czterech okupacji w Niemczech) — oraz drugie obwieszczenie wspólne (joint statement) o wykonywaniu zarządu okupacyjnego w ten sposób, że każdy z czterech dowódców naczelnych sprawuje władzę w danym obszarze oraz, że razem, dla spraw ogólnych, tworzą oni Control Cauncił, tj. Radę Zarządzającą.
Uzupełnienie wiadomości przyszło z Moskwy. Tegoż dnia 5 czerwca 1945 dano tam dziennikom („Izwicstia i in.) do ogłoszenia 6 czerwca 1945 mapę (nr la str. 4, wskazującą podział i zasięg okupacji rosyjskiej, a mianowicie z linią przerywaną zaznaczającą dokąd wojska rosyjskie doszły na razie po 5 czerw-
ca 1945, oraz z linią grubszą dalej na zachód zaznaczającą gdzie mają stanąć. Objaśnienie dodane do mapy ogłoszonej w Moskwie brzmi:
„Zgodnie z urnową zaw artą między Rządami Z.S.R.R., Wielką Brytanią, Stanami Zjednoczonymi i Francją, siły zbrojne Związku Sowieckiego będą okupowały obszar Niemiec (z Prusami Wschodnimi włącznie) położony na wschód od linii bieżącej :
„od punktu na wybrzeżu zatoki Lubeki, w którym stykają się granice Szlczwik-Holsteinu i Meklemburgii, wzdłuż zachodniej granicy Meklemburgii do granicy IHanoweru; następnie
wzdłuż wschodniej granicy Hanoweru do granicy Brunświku, wzdłuż zachodniej granicy pruskiej prowMncji Saksonii do zachodniej granicy Anhaltu; następnie wzdłuż zachodniej granicy Anhaltu, wzdłuż zachodniej granicy pruskiej prowincji Saksonii i w zdłuż zachodniej graifiey Turyngii do jej styku z granicą Bawarii, a stąd na wschód wzdłuż północnej granicy Bawarii aż do granicy Czechosłowacji z r. 1937.
„Mapa ta wskazuje również, że obszar Wielkiego Berlina ma być podzielony na cztery części.”
Następnie, 7 czerwca 1945, mapa podziału została ogłoszona, według mapy moskiewskiej, także w Londynie (mapa nr lb str. 5> i w Nowym Yorku, a np. The Times (nr 50., 162.1 dodał uwagę:
„Doniesienie moskiewskie, podające szczegółowe odgraniczenie rosyjskiego działu okupacji w Niemczech, przyjęto w Londynie jako pewne zaskoczenie. Nie podaje się w' wątpliwość, że dział ten przedstawia się na ogół tak jak podano w Moskwie,
Mapa nr lb - Podział Niemiec w r. 1945 (mapa angielska po rosyjskiej)
ale istnieje odczucie, że powinno to było być ogłoszenie wspólne i pochodzić właściwie od Rady Zarządzającej. Niczego się nie zyska przez działanie na w łasną rękę”.
Sposób podania do wiadomości podziału Niemiec na okręgi Okupacji, a w szczególności zasięgu okupacji rosyjskiej — (z którego wynikało, że wojska brytyjskie i amerykańskie poszły za daleko i mają się cofnąć na zachód, co też się stało) — wskazywał zatem, że Moskwie spieszniej było do ogłoszenia tego światu niż Wielkiej Brytanii i Stanom Zj. Ameryki.
Zaskoczenie zaś wynikało nie tylko z odrębnego ogłoszenia, lecz, jeszcze bardziej i głównie, z nieoczekiwanego dalekiego zasięgu okupacji rosyjskiej na zachód.
Już po utworzeniu, na zjeździe trzech ministrów spraw zagranicznych Cordcll Muli — Eden — Mołotow w Moskwie w październiku 1943, Komisji Europejskiej, która miała przygotować załatwienie spraw po pobiciu Niemiec, a wyraźniej po zjeździe Churchill — Roosevelt — Stalin w Teheranie w grudniu 1943, chociaż urzędowe doniesienie o naradzie nie mówiło o tym, pojawiły się wiadomości o postanowieniach dotyczących okupacji Niemiec. Niektóre pisma podawały nawet szczegóły i mapy. Wtedy już donoszono, że okupacja brytyjska zajmie północny zachód Niemiec, amerykańska południowy zachód, rosyjska wschód, oraz, że obszar Berlina będzie zajęty przez siły wszystkich uczestników' okupacji, ale jako granicę okupacji rosyjskiej podawano Odrę.
Dlatego granica okupacji rosyjskiej, biegnąca w Niemczech północnych wzdłuż dolnej kaby, tuż pod Lubeką i Hamburgiem, następnie daleko na zachód od kaby środkowej poza Erfurtem a wr połowie drogi między Dreznem a Kolonią, tak iż objęła całe prowincje Meklemburgii i Anhalt, Brandenburgii, Saksonii i Turyngii, wywarła wrażenie nieoczekiwanie dalekiego posunięcia się ku zachodowi w Europie zasięgu wpływów i zarządu Rosji.
Mapa moskiewska z 5 czerwca 1945 wskazała granice okupacji tylko w Niemczech. Późniejsze wiadomości określały przedłużenie jej na południe, w Czechosłowacji na zachód od Pragi, w' Austrii na zachód od Wiednia, a dalej w;raz z granicą zachodnią współdziałania rosyjsko-jugosłowiańskiego pod Triest i wydłuż całego wrschodniego wybrzeża Adriatyku. Całość podziału Europy na dwa obszary, z rosyjską okupacją obszaru wschodniego, wywiera wrażenie wielce dobitne.
Mapa sprzed 2.000 lał.
Patrząc na mapę z 5 c/erwca 1945, rozgraniczającą okupację w Niemczech i w Europie Środkowej, przypomniałem sobie, że znam już skądś tę granicę, wyginającą się wzdłuż biegu dolnej Łaby. Wspomnienie moje sięgało w przeszłość daleką, lecz dobrze znaną wszystkim Europejczykom z lat szkolnych. Ta san,a linia (grube kropki) dolnej Łaby, a dalej ku południowi aż po Sudety pozostawiającą Łabę środkową i górną na wschodzie, określała najdalszy zasięg posunięcia się ku wschodowi w obszar germański Rzymu za Augusta i Tyberiusza, w pierwszych latach po Chrystusie, blisko 2.U00 lat temu (mapa nr 2).
Pierwotnym zamierzeń,cm Augusta i Tyberiusza b>ło ustalenie granicy Imperium Rzymskiego nie na Renie, lecz na babie. W ciągu trzydziestolecia między r. 15 przed Chr. a r. 15 po Cnr działania rzymskie między Renem a babą, podejmowane w tym celu, były rozległe i rozgłośne. Sławny Nero Claudius Prusus, na drodze od Renu do baby, podbił plemiona Bructerów i Chat-tow na lewym brzegu Wesery i Cherusków na prawym jej brzegu w latach od 12 do 9 przed Chr.. Po jego śmierci w r. 9 Drzed Chr. dowcdztw'o objął tam dwukrotnie Tyberiusz, przyszły następca Augusta, który w r. 5 po Chr. dotarł do Laby, uzyskując poddanie się żyjących na jej Iew'ym brzegu plemion Chauków i Longobardów. W tym też obszarze, w słynnym Saltus Teutober-gensis, w pobliżu Wesery, na pół drogi między babą a Renem, Quintilius Varus, dowódca po Tyberiuszu, w r. 9 po Chr., wpadłszy w zasadzkę nastawioną przez Arminiusa, wodza Cherusków, padł sam i stracił trzy legiony w .klęsce, która wstrząsnęła Rz; -
lnem i Augustem. (iermanicus Caesar, sj n Nerona Claudius»fl Drususa, w latach 14—16 po Chr., pomścił klęskę w zwycięstwach nad Arrniniuseni, docierając znowu w pobliżu •'aby, która była wówczas drogą wodną wojsk rzymskich od strony morzu. Wówczas Tyberiusz, następca Augusta od r. 14 po Chr., postanowił przenieść granicę obronna Imperium Rzymskiego z Łaby na Ren.
Mupu nr (fronirr Imperium Rripnukiego w Europie
Teraz spójrzmy na obecny podział Huropy (mapa nr 3>. Dzisiejsze rozgraniczenie okupacji zachodniej i wschodniej i północ), nad dolna f abą, przypomina zatem owo ro/grani-.zenie Europy sprzed blisko 2.000 lat z zasięgiem zachodniego świata rzymskiego właśnie po Łabę.
Co to znaczy?
Znaczy to, że wszystko co na północy Europy Środkowej i Środkowo-Wschodniej, w ciągu blisko 2.000 lat do naszej doby, ogarnięte zostało przez cywilizację zachodnią, olbrzymim nakładem pracy i twórczości, wiek za wiekiem — a więc Nieni-
i
Mapa nr 3 Granice okupacji w Europie w r. 1945
cy wschodnie, Czechosłowacja, Polska, Kraje Bałtyckie — wszystko to dostało się obecnie pod panowanie wschodnie.
Lecz to nic wszystko jeszcze.
Tak wygląda bowiem zestawienie rozgraniczenia ówczes-
ncgo i dzisiejszego tylko w północnej części Europy Środkowej i Środkowo-Wschodniej. A jak jest w dalszym ciągu rozgraniczenia ku południowi? Tutaj zestawienie wskazuje, że nawot wówczas, blisko 2.000 lat temu, zasięg świata zachodniego (obszar biały) był dalszy niż obecnie.
Wszystko bowiem na południe od Dunaju, a później nad dolnym Dunajem także na północnym jego brzegu, było częścią Imperium Rzymskiego. A więc nie tylko Noricum czyli Austria wraz z Wiedniem, ale także Panonia czyli Węgry, Iliria i Macedonia czyli Jugosławia z Albanią. Moesja i Tracja czyli Bułgaria, a następnie i Dacja po lewym brzegu Dunaju czyli Rumunia z Besarabią aż po dolny Dniestr. Wszystkie te kraje, nie tylko wschodnia Austria z Wiedniem, ale i całe Węgry, Jugosławia i Albania, Bułgaria i Rumunia, są obecnie zajęte przez Rosję.
Czytelniku, patrząc na te mapy, zbierz myśli i wytęż uwagę: dziesiejs/a granica rozdziału Europy na zachodnią i wschodnią jest wyrazem najdonioślejszego i najcięższego zdarzenia w ciągu całych jej dziejów.
Czymże są bowiem, w swej istocie i swym dążeniu wzwyż, dzieje Europy?
Dzieje Europy są rozprzestrzenianiem się na jej obszarze, a jednocześnie rozwojem i postępem cywilizacji naszego świata. Cywilizacja ta, wzrastająca w ciągu kilku tysięcy lat starożytności w obszarze wschodnio-śródzicmnorriorskini, tam gdzie morze okolone jest zbliżonymi do siebie w tym miejscu wybrzeżami Afryki północnej, Azji zachodniej i Europy południowej, dojrzała wr postaci grecko-rzymskiej bujnie i bogato, twórczo i wytwornie, a wtedy natchniona została chrześcijaństwem i weszła w okres dziejowy trwający blisko dwa tysiące lat, w którym z pokolenia na pokolenie świat nasz żyje i chciałby żyć nadal. Rozrost tej cywilizacji, wraz z jej udoskonalaniem się, z obszaru śródziemnomorskiego na zachód, na północ i na wschód Europy, to są właśnie jej dzieje i podstawa jej wielkich dzieł w śwłccie.
Pierwsze granice zasięgu tej cywilizacji południowo-zachod-nio-curopejskicj zarysowały się właśnie za Augusta i jego następców, w zaraniu naszej doby dziejowej, tak jak je widać na mapie Imperium Rzymskiego sprzed blisko 2.000 lat, i wszędzie, gdzie zasięg ten dotarł, podłoże tej cywilizacji przetrwało do dziś dnia. Po burzliwym okresie wczesnego średniowiecza, zwanego dobą wędrówek ludów, blisko 1.200 lat temu, Karol Wielki, koło r. 800, w znacznej mierze przywrócił łączność tego świata, w oparciu o chrześcijaństwo i o nazwę Cesarstwa Rzymskiego, rozszerzając zarazem ten obszar na północy nie tylko znowu po kabę, ale i poza nią ku Odrze. A koło 1.000 lat temu, w IX i X wieku, wraz z przyjmowaniem chrześcijaństwa, w obręb tego świata wchodziła Polska, Czechy, Węgry, podobnie jak na południu znowu Jugosławia, Bułgaria i Rumunia. W naszych dniach, po przebudowaniu Europy w wojnie 1914—18, ta właśnie, idąc od południa ku północy, granica wschodnia Państw Bałkańskich, Polski, Państw Bałtyckich i Skandynawii, oznaczała w r. 1939 zasięg świata zachodnio-chrześcijańskiego w Europie.
A co się stało obecnie?
Świat zachodnio-chrześcijańsiki w Europie cofnął się. Cofnął się daleko poza swe granice powstawania chrześcijańskich państw środkowo-wschodnio-curopejskich 1.01)0 lat temu, cofnął się poza granice Karola Wielkiego 1.200 lat temu, cofnął się poza granice Augusta 2.000 lat temu. Swuat zachodni, a potem zachodnio-chrześcijański w Europie, cofnął się straszliwie, a Wschód Europy posunął się na zachód jak nigdy dotychczas w toku jej dziejów.
Oto dlaczego jest to, bez przesady, najdonioślejsze i najcięższe zdarzenie w' całym ciągu dziejów Europy, które, jeśli się ustali, zacznie nową dobę.
Granica lwu światów.
Znaczenie obecnego podziału Europy, od Oceanu Lodowatego do Morza Śródziemnego — (poprzez wody Bałtyku, potem od Hamburga do Triestu, poprzez wody Adriatyku, a następnie między Grecją z jednej strony a Albanią, Jugosławią i Bułgarią ł drugiej) — jest takie, że jest to, be/ przesady, granica cywilizacyjna dwu światów\
Rozdział cywilizacyjny między Europą Zachodnią a Rosją jest odwieczny, niesporny, zgodnie stwierdzony z jednej i z drugiej strony. Nie w tym rzecz, czy ten świat czy tamten stoi w ,r-żcj, lecz w tym, że są to rzeczywiście dw'a światy odmienne. Chińczycy są stale najgłębiej pewni, że ich cywilizacja, istotnie nie płytka, przewyższa cywilizację Europy i Ameryki, a Europa i Ameryka wolą swoją cywilizację. Również islam przez tysiąc iat, od w. VII do XVII, przodując nieraz rzeczywiście w niektórych dziedzinach, uważał się za szczyt cywilizacji. Rosjanie twierdzili już za Iwana Groźnego w końcu XVI wieku, jeszcze dobitniej w' połowie XIX wieku w dobie walki przeciw, jak mó-wili, Zgniłemu Zachodowi, najdobitniej zaś teraz, (koło połowy XX wieku, za Stalina, że Rosja stoi wyżej niż Zachód, który jedna'k tego poglądu nie podziela. Tę sprawę, co wyższe cz\ lepsze, można pozostawić na boku, ale to pewne, że istnieje między Rosją a Zachodem, głęboka odmienność dwu różnych światów.
Rosja nie tylko jest światem odrębnym i odmiennym, ale chce nim być.
Odrębność i odmienność Rosji wyniku już z tego, że lKiwet w samej Europie zajmuje ona obszar większy niż cala reszta Europy razem, bo 6 milj. km ku. wobec 5,4 milj. km kw., a w- całości, u Azji i Europie, zajmuje obszar cztery razy większy niż reszta Europy, bo 21 milj. kin ku.; taki był stan rzeczy u r. 1939; teraz zaś, w r. 1945, Rosja przesunęła się w Europie na zachód o dalsze 1,5 milj. kin ku., czyli ma w ręku około 2/3 obszaru Europy, a od reszty jest w całości, w Azji i u Europie, pięć razy większa.
Co ważniejsze jednak, Rosja zawsze odcinała się i odcina się obecnie od Europy świadomie i nieufnie. To jedno u Rosji me zmieniło się od wieków. Ani Rosja carska ani Rosja bolszewicka (tj., mówiąc ściślej, ani rządzący wówczas ani rządzący obecnie), nie chciała wpływów z Zachodu. Do końca XVII wieku Rosja była krajem zamkniętym i nieznanym; w XVIII wieku próby Piotra Wielkiego zmian według wzorów europejskich miały zakres ograniczony i spotykały się z oporem, a zmiany za Katarzyny II miały na celu stworzenie bardzo powierzchownej powłoki zewnętrznej; nawet u XIX wieku dopływ prądów zachodnich był słabszy niż czujność urzędowa nad icli niedopuszczaniem. Rosja Sowiecka zaś doprowadziła to świadome odcięcie się od wpływów z zewnątrz do doskonałości i ścisłości niebywałej dotąd w dziejach, tak że z Rosji się nie wyjeżdża i do Rosji się nie przyjeżdża, poza koniecznościami urzędowymi, w Rosji się nie czyta i nie słucha niczego z zagranicy, w Rosji hoduje się umiejętnie najgłębszą niewiedzę o zagranicy, a wiedza o niej jest najstaranniej tępioną zarazą.
Najważniejsza zaś. i znacznie donioślejsza niż bierne odcięcie się od zagranicy zachodniej, jest czynna wola Rosji Sowieckiej zerwania ze światem zachodnio-chrzcścijańskiin i budowy św'iata nowego bez chrześcijaństwa i bez pojęć obyczajowych, społecznych i prawnych, wytworzonych w ciągu dwudziestu “■tuleci u Europie. Nawet wszystkie hasła i rozpędy nacjonal-socjalizmu niemieckiego w duchu zerwania z 2.000-leciem chrześcijaństwa i budowy nowego świata były, minio nieokiełznanej zbrodniczości w działaniach, często puste, często niepewne, często niezdarne, w zestawieniu z żelazną wolą i umiejętnością bolszewizmu rosyjskiego w tępieniu świata starego i dążeniu do własnego nowego i z gruntu odmiennego. W Rosji
Sowieckiej przetwarza się zupełnie wszystkie pojęcia cywilizacji europejskiej, zachodiiio-chrześcijalbkicj, nie tylko o Bogu, którego się w ogóle nic uznaje, ale o człowieku i o rodzinie, o dobroci i o ludzkości, o godności i o wolności, o gracy i o twórczości, o prawic i o sprawiedliwości.
Czyżby jednak przepaść między światem na zachuti od linii podziału Europy i na wschód była dzisiaj równie głęboka jak 2.000 lat temu za Augusta i jego następców?
W pierwszej chwili wyda się to zapewne dzisiejszym umysłom nieprawdopodobne. Przeważa bowiem mniemanie, że poza granicami Imperium Rzymskiego, w Europie północno-wschodniej ówczesnej, były tylko kraje nieznane i niedostępne, lasy i jaskinie, dzicz bez nazwy i bez duszy. Wrażenie takie byłoby jednak całkowicie mylne.
Przede wszystkim, dzisiaj wiadomo, że przenikanie na tym pograniczu było stale i znaczne, że nawet już ów Herman-Arminius, który pobił Varusa, przedtem służył w wojsku rzymskim i miał odznaczenia r/ymskie, że nie tylko tłumna służba w legionach rzymskich była łącznikiem, lecz i przejmowanie wielu urządzeń, że, jednym słowfcm, między tymi dwoma światami nie było wcale zapory celowej i szczelnej, jak to sobie przedstawiano w dawniejszych uproszczonych poglądach, tak iż z czasem przyszli najeźdźcy Imperium Rzymskiego byli z nim wcale nieźle obeznani Co więcej, także chrześcijaństwo nie tylko docierało tam, ale nawet nieraz roz-pizestrzeniało się niemniej żywo lub i żywiej niż w granicach Imperium, a to zbliżenie dwu światów w dziedzinie wiary było bardzo ważkie. Najważniejsze jednak jest to, że wówczas nie było po drugiej stronic przedziału świadomej i czynnej woli odcinania się od świata zachodniego, lecz raczej skłonność do wnikania wiń, a teraz zjawiskiem naczelnym jest właśnie to świadome odgradzanie się świata rosyjsKo- sowieckiego od zachodu i przeciwstawianie mu jak najbardziej stanowcze swych własnych pojęć zupełnie odmiennych i odrębnych.
Tak jest, ta granica dzisiejsza na mapie Europy — wbrew skłonnościom umysłów ludzkich do niewnikania w istotę rzeczy, do łagodzenia wrażeń, do przymykania oczu na pałą piawdę — jest granicą dwu światów.
Znaczenie zaś tak wielkiego przesunięcia się nagłego tej granicy ze wschodu Europy w środkową jest olbrzymie.
Dla 10 narodów ze 100 milionami ludności, w pasie między Bałtykiem a Adriatykiem, który znalazł się pod władzą rosyjsko-sowiecką, jest to — (czyż inożna sobie wyobrazić coś donioślejszego?) — zmiana obywatelstwa zachodnio-chrze-ścijańskiego na obywatelstwo świata wschodnio-sowicckicgo pizy przejściowych pozorach jakiejś niezależności.
Dla świata cywilizacji europejskiej zachodnio-chrześcijliń-* skicj, który po dwmdzicstu wiekach pracy, twórczości, postępów' krok za krokiem i obrony przed zalewami, widział ostatecznie swe słupy graniczne na zachodniej granicy Itosji Sowieckiej r. 19.39, jest to przerażająca utrata dorobku i nagle cofnięcie się ogromne wstecz poza granice sprzed 2.000 lat na południu a sprzed około 1.000 lat na północy.
Chcecie, w krótkim ujęciu, ujrzeć co się dzieje?
Oto obraz rzucony w niewielu słowach p. Win$t©na Chur-chill’a w mowie w Izbic Gmin z 16 sierpnia 1945:
„...wydaje się, że groza w olbrzymich rozmiarach zapadła poza żelazną zasłoną rozdwajającą obecnie Europę. ...it is not iinpossiblc that tragedy on a prodigious scalę is nnposing itself bchind the iron curtain which at present divides Europę in twain”.
W słowach tych stwierdzony jest dobitnie i podział nieprzebyty na dwa światy i jego groza dla tych, którzy znaleźli się obecnie za żelazną zasłoną oraz dla cywilizacji zachodnio-chrześcijańskiej.
Granica słowiańska ?
Mapa dzisiejszego podziału Kuropy przywodzi na pamięć nie tylko podział jej przed około 2.000 lat. Jeszcze dokładniej przypomina ona granicę zachodnią osiedlenia Słowian około 1.000 lat temu (mapa nr 4). Tutaj podobieństwo, a raczej niemal tożsamość, z dzisiejszym zasięgiem okupacji rosyjskiej (mapa nr 3), istnieje nie tylko na północy (tzw. Iiues sorabicus, kropkowany), ale na całej rozciągłości od Bałtyku do Adriatyku (przedłużenie na południe kropkami z kreską).
Jest to prastara granica słowiańska, gdyż już przed 2.0u0 lat, za Augusta i jego następców, Germanie byli tylko na zachodnim brzegu dolnej Kaby, a na wschodnim dolnej i po obu stronach środkowej i górnej Słowianie. Dopiero od X wieku, za cesarzy Henryka i <919 — 36) i Ottona 1 (936 — 73), podjęli Niemcy swój tysiącletni od tego czasu Drang nuch (Jsten, uderzając naprzód na Słowian między Łabą a Odrą. W tej walce o byt, jako przedmurze i ostoja Słowiańszczyzny, Polska stała się zwartym państwem chrześcijańskim (965), którego granica zachodnia za Bolesława Chrobrego, około r. 1000, znajdowała się daleko za Odrą górną i środkową tak iż obszar, gdzie obecnie stoi Berlin i Drezno, należał do Polski, a później, za Bolesława Krzywoustego, po roku 1100, również na północy nad Bałtykiem biegła ona daleko na zachód od Odry dolnej. Od XIII wieku Niemcy, w dalszym Drang nach Osten, dotarli do Odry a wzdłuż Bałtyku nawet za dolną Wisłę, aż do klęski, którą Polska zadała Krzyżakom pod Grunwaldem w r. 1410, zatrzymując na 350 lat dalszy ich pochód na wschód. Dopiero
V, rozbiorach Polski, dokonanych łącznie przez Niemcy i Rosję, w latach 1772, 1793 i 1705, Niemcy posunęli się znow'u znacznie na wschód, a gdy musieli się cofnąć po klęsce 1014 18 z zieni
polskich, nowy rozbiór Polski, dokonany znowu przez Niemcy i Rosję łącznie, 28 września 1939, w układzie Ribbcntrop-Mo-łotow, posunął ich poza Wisłę. Klęska Niemiec w wojnie przeciw Narodom Zjednoczonym sprawiła jednak, że w r. 1945 wojska rosyjskie doszły znowu do starej granicy słowiańskiej nad dolną Łabą i na zachód od 1 aby środkow ej i górnej.
Powrót Słowiańszczyzny do dawnej granicy zachodniej nad Łabą i za Łabą mógłby być zdarzeniem o głębokiej treści. Czy to jest jednak pov .ót Słowiańszczyzny na Zachód? Rzeczywisty stan obecny jest taki, że to Rołja dotarła do Ł*by i za Łabę w kraju z ludnością wyłącznie niemiecką, podobnie jak dalej na południu Rosja dotarła poza niemiecki Wiedeń ora/ zajęła Węgry i Rumunię także niesłowiańskie.
Mimo to hasło zachodniej granicy słowiańskiej już jest naklejone na obecnej granicy okupacji rosyjskiej w Europie Środkowej.
Od początku wejścia Rosji w wojnę — (gdy układ nie-miecko-rosyiski z 23 sierpnia 1939, którego wynikiem był nowy lozbiór Polski przez Niemcy i Rosję z 28 września 1939 i zajęcie przez Rosję do końca r. 1939 Państw Bałtyckich, Estonii, Łotwy i Litwy, oraz uderzenie na Finlandię, a do połowy r. 1940 również oderwanie Bukowiny i Brsarabii od Rumunii, okazał się nietrwały i Niemcy uderzyły na Rosję 22 czerwca 1941) -Stalin w mowie z 6 listopada 1941 wysunął hasło słowiańskie, mówiąc:
„Nie mamy i me możemy mieć takich celów wojny, jak narzucenie swej woli lub swego ustroju narodom słowiańskim lub innytn ujarzmionym narodom Europy, które oczekują naszej pomocy. Celem naszym jest pomożenie tym narodom w ich walce o wolność przeciw tyranii nacjonal-socjalistycinfcj niemieckiej, a potem pozostaw ienie im swobodnego stanowienia o losach ich krajów. Precz z wkraczaniem w wewnętrzne sprawy innych narodów.”
Niezwłocznie też podjęła hasło to moskiewska „Praw da" pisząc 29 listopada 1941:
„Hitler zamierzył wytępienie i ujarzmienie narodów słowiańskich, lecz Słowianie nigdi nie będą niewolnikami. Nie nu tak>ch sił, które by mogł> skłonić narody rosyjski, ukraiński
i białoruski, Polaków, Czechów, Serbów, do wyrzeczenia się nieubłaganej walki przeciw niemieeko-faszystow skini grabieżcom. Walka toczy się nie na życie lecz na śmierć. Będzie ona doprowadzona do końca, czyli do pełnego rozgromienia okupantów i pełnego ich wytępienia. W walce tej po stronie narodów słowiańskich i w sojuszu z nimi są wszystkie miłujące wolność narody i wielkie demokratyczne państwa.”
Niezwłocznie też powołano do życia Komitet Wszech słowiański (Wsiesławóanskij Komitet) w Moskwie. Wydaje on tam miesięcznik p. n. „Słowianie” w języku rosyjskim, a ze współpracownictwem należących do tej grupy pisarzy także
innych narodowości słowiańskich. Jeden z członków Komitetu i zarazem Redakcji tego miesięcznika p. Nikołaj Dierżawin, członek Akademii, napisał książkę pt. „Wieków aja Borba Sławian s Niemieckimi Zachwatczikami” (str. 96) wydaną przez Komitet w r. 1943.
Wszechsłowiańskość, nagle przebudzona w Moskwie w czasie tej wojny po uderzeniu Niemiec na Rosję, nie narodziła
*
Mapa nr 3 — Granice okupacje w Europie iu r. 1915
się tam dopiero teraz, lecz tylko obudziła się ze snu około stuletniego.
Koło r. 1<S40, w Rosji carskiej, grono pisarzy, w którym przodowali Aleksy Choniiakow i bracia Aleksy i Iwan Aksa-kow, oraz I. i P. Kirejewskij, a do którego z czasem należeli również Pogodin, Szewyrew, Samarin, Danilewskij, Leontiew, Dostojewskij i Władimir Sołowiew, stworzyło ruch tzw. Sławianofilów. Istotą ich pojęć było przekonanie, że nie tylko Rosja jest odmienna od Europy, ah, że nadto jej cywilizacja słowiańska jest wyższa duchowo od zachodnio-europejskiej. Przeciwstawiano się tzw. Zgniłemu Zachodowi, a zwolenników łączności z nim, jak Aleksandra Herzena, Wisariona Bielińskiego, Bakunina, Gronowskiego, nazywano Zapadnika-mi tj. Zachodnikami; chłopską gminę zbiorową bez własności osobistej uważano za jeden z objawów tej wyższości w duchu społecznym; potępiano próby europeizacji Rosji przez Piotra Wielkiego; wysuwano natomiast hasło jedności Słowian. Los Polski, podzielonej na spółkę z Niemcami i ujarzmionej prze/ Rosję, był stale cieniem na tych świetlanych hasłach. Z czasem jednak, po r. 1860, słowianofilstwo przybrało postać pan-slawizmu czyli po prostu przyłączenia się wszystkich Słowian do Rosji; stał się on w tym znaczeniu urzędowym ruchem Rosji carskiej w' okresie ostrego samowładztwa pod kierunkiem szefa żandarmerii Piotra Szuwałowa, ministra sprawiedliwości hr. Pahlena, ministra spraw wewnętrznych Wałujewa. oraz przodującego dziennikarsko temu ruchowi w Moskwie Katkowa aż do Pobicdonoscewa, głównego wyznawcy samowładztwa carskiego; pod tą urzędową opieką i w' tym duchu odbył się słynny zjazd słowiański w Moskwie w r. 1867, rzucający gromy na Polskę za to, że nie chce stać się rosyjską. Lecz i ten panslawizin, wyraźnie jednoznaczny z rusyfikacją, czyli, jak mówiono wównzas, z utopieniem rzek słowiańskich w morzu rosyjskim, niewiele miał powodzenia.
W ciągu dziesięciolecia 1908 - 1917, przed w ojną i w cza
sie wojny z Niemcami, rozbudziły się znów u prądy już nie łącz ności słowiańskiej, lecz porozumienia słów iańskiego pod nazwą neoslaw izmu. Ale od końca r. 1917 Rosja stała się bolszewicką. Narody słowiańskie Europy Środkowo-Wschodniej odczuły to, jeszcze żywiej niż narody zachodnie, jako rozbrat między Rosją a Europą i wszelkie hasła słowiańskie zamilkły jak ręką odjął.
Globowe milczenie, jeszcze dokładniejsze niż w ciągu dwudziestolecia bolszewizruu, zaległo w Moskwie nad wspólnotą ło,\ iańską w ciągu pierwszych dwu lat wojny, od lata 1939 do lata 1941, gdy Rosja zawarła z Niemcami układ 7 23 sierp-;ija 1939, gdy dokonała z Rzeszą Niemiecką rozbioru Polski we wrześniu 1939, gdy wreszcie, podobnie jak wobec najazdu Niemiec na Czechosłowację wiosną 1939, pozostała bierna wobec najazdu na Jugosławię wiosną 1941.
Nagle, po uderzeniu Niemiec na Rosję, odżyło braterstwo słowiańskie. Jeszcze w dniu wybuchu wojny, 22 czerwca 1941, I). Mołotow w mowie swej nie wspominał o Słowianach, lecz mówił na równi o wszystkich narodach, dotkniętych najazdem niemieckim. Lecz w pierwszej mowie wojennej p. Stalina, 6 listopada 1941, zabrzmiało hasło wyzwolenia Słowdan.
Oświadczenia takie w Rosji Sowieckiej nigdy nie są przypadkowe. Towarzyszą one obliczeniom i zamierzeniom podjętym na najbliższy okres. Celem ich jest czasem wyrażenie prawdy, a czasem ubranie prawdy w szaty dogodne dla polityki Moskwy.
Prawda zaś i rzeczywistość jest taka, że Rosja położyła iękę na wszystkich krajach, słowiańskich i niesłowiańskich; w obszarze Europy Środkowo-Wschodniej zajętym przez jej wojska. Jak pod hasłem wyzwolenia przez Rosję nie ma ich wolności, lecz jest władanie rosyjskie, tak pod hasłem wszechsło--nańszczyzny mniej jest myśli o wszystkich niezależnych na-iodach słowiańskich niż o ich podległości jednemu rosyjskiemu. Jak w panslaw izmie carskim, tak we wszechsłowiań-szezyźnie sowieckiej, rzeki słowiańskie mają tonąć w morzu rosyjskim. Granica dzisiejsza w Europie Środkowo-Wschodniej nie jest granicą słów iańską, lecz jest granicą rosyjską.
Co dalej?
Wojska rosyjskie bywały już, w XVIII i XIX wieku, w Europ*! Środkowej i Zachodniej, a gdy, po odwrocie Napoleona z Moskwy w r. 1812, dotarły w \\ojnic 1813 — 14 do Paryża, car Aleksander I był pierwszą osobą w Kongresie Wiedeńskim r. 1815 i w następnych latach życia politycznego Europy.
Zmora Europy kozackiej już wtedy trapiła umysły, jak w słynnym Le Chant da Cosai/uc Bćranger’a, przyśpiewywanym przez rosyjsikiego jeźdźca rumakowi:
Tout cet ćclat dont 1’Europe est si fi«re,
Tout ce savoir qui ne la defend pas,
S’engloutira dans les flots de poussRre Ou'autour de moi vont souIever tes pas,
Efface, efface, en ta course nuuvclle,
Tcmples, palais, moeurs, souvenirs et lois,
Hcnnis d’orgueil, o mon coursier fid«le,
Et foule aux pieds les peuples et les rois.
Lecz Historia nic zawsze bieży tak1 szybko jak kozackie konie.
Więc wówczas to się jakoś rozeszło po kościach.
Może i teraz? Owszem, może, jeśli to komuś wystarcza. Byłoby lepiej wiedzieć', że na pewno. A kto powie, że na pewno?
Rzućcie okiem na mapę rozwoju Rosji (nr 5 str. 23) zgodną z mapami Rosji licznie rozpowszechnianymi w kartografii sowieckiej. Widać, że pierwotne Księstwo Moskiewskie, które małą czarną plamkę na dzisiejszym obszarze rosyjskim, jak
RUSS/AH fMPfffiAi eXPAtJStO#
M CO
maki kruszyna clileba na dużym stole — w ciągu 500 lat ostatnich, w których toku inne narody i państwa Europy przeważni* pozostawały mniej więcej w swych granicach — okazało, powiedzmy łagodnie, wcale znaczną zdolność rozprzestrzeniania się. :i'o się nie zrobiło samo.
Może to tylko Rosja carska miała w sobie taki pęd, ale nie Rosja rewolucyjna?
Takie pocieszanie się byłoby nie tylko zwodnicze, aie nawet bardzo zwodnicze. Właśnie ruchy rewolucyjne na wewnątrz państw by w ają też prężne na zew nątrz. Francję 'Królewską stale oskarżano o dążności do ogarn.ania swą władzą innych krajów, ale i Ludwik XIV nic sięgał tak daleko, jak, w imię swej obrony i swych pojęć, sięgała Rewolucja Francuska. Po cóż zresztą szukać dowodów w przeszłości, skoro przewrotowi faszystowskiemu we Włoszech i nacjonal-socjalistycznemu w Niemczech towarzyszyło rozpętanie zaborczości. Podobnie Rosja Sowdeoka okazała się niezmiernie gorliwa w tzw. zbieraniu ziemi rosyjskiej czyli odzyskiwaniu i utrzymywaniu wszystkich zaborów Rosji carskiej, ale, co więcej, w swym parciu na zachód poszła poza najśmielsze marzenia Rosji carskiej.
Czy doszła do kresu?
Doświadczenie uczy, że każda nowa zdobycz przedstawiana jest (a czasem nawet pojmowana) jako właśnie już ostatnia, zawsze jednak podnieca tylko do dalszych.
Niektórzy, starając się jakoś objaśnić tak olbrzymią dążność Rosji do rozprzestrzeniania się, powiadają, że ciągnie ją zmysł oparcia się o morza i oceany. Być może, iż jest to objaśnienie niesłuszne a nriori i raczej dociągnięte do stanu rzeczy ex post. gdyż trudno twierdzić, że Moskwa, zaczynając pchanie się na wschód, pociągana była wonią nieprzeczuwanic jeszcze odległych w i Oceanu Spokojnego, a wystarczy stwierdzenie, że pociągała ją zawsze ziemia sąsiednia i potem znów u sąsiednia. Ale to pewne, że gd I już Rosja przybrała takie rozmiary, że morza dawniej dalekie bardzo się przybliżyły, ta dążność do wybrzeży staje się istotną, pod różnymi nazw ami, czy to konieczności gospodarczej czy też poszuki-. wania granic bezpiecznych. Rzewna tęsknota do bezpieczeństwa stała się w czasie lej wojny ulubionym hasłem zaborczej Rosji Sowieckiej, mającym uzasadnić podboj dziesięciu krajov i ujarzmienie dziesięciu narodów. Trzeba przynać, w związku z tym objawem, że obecna granica, na której stanęła armia czet wona, niezbyt zaspakaja wymagania bezpieczeństwa i zamiłowania morskie, bo Ł-aba, zresztą bez ujścia, nie wyprowadza z półzamkniętego Bałtyku; już Ren byłby znacznie lepszy, jeśli zachodnie Niemcy zapragną nieprzeparcie zjednoczenia ze wschodnimi; a właściwie od Renu do Atlantyku to już, jak na miary rosyjskie, naprawdę niedaleko, zwłaszcza, że jedność lądu Europy jest pięknym celem, wartym zachodu.
Wszystko to jednak brzmi jak bajka, jest zupełnie nieprawdopodobne, nie mieści się w żadnych rozsądnych przewidywaniach.
Być może, iż niektórym obecne usadowienie się Rosji poza Labą, skąd patrzy dalej na zachód wydaje się przejściowe. To zależy od tego co kto uważa za przejściowe. W umowie z Rządem w Warszawie z 16 sierpnia 1945 r. Rosja zastrzegła sobie dostarczanie węgla z Polski;
„...corocznie, poczynając od r. 1946, przez cały czas trwania okupacji Niemiec, w ciągu pierwszego roku 8 milj. ton, w' ciągu następnych czterech lat po 13 milj. ton, i w latach następnych okupacji Niemiec po 12 milj. ton rocznie.”
Nie jest to więc obliczone na krótko.
Bieda w tym tylko, że w życiu naszego pokolenia każda rzeczywistość wydawała się krótko przed tym wierutną bajką, że dzieje naszych czasów składają się z samych zdarzeń nieprawdopodobnych, że wszystko dzieje się nieprzewidzianie.
Jest to już właściwością umysłu ludzkiego, że żyje tym, co było i do czego przywykł. Nie widzi tego, co się już dokonywa i co jest. A nie istnieje dla niego to, ,co będzie.
Dlatego ludzie, widząc z przyzwyczajenia to co było, a nie lo co jest, mówią nadal o Europie Wschodniej, Środkowej i Zachodniej, gdy w rzeczywistości Środkowa już została pochłonięta przez Wschodnią, oraz mówią o krajach Bałtyckich, o Polsce, o Czechosłowacji, o Węgrzech, o Rumunii, o Bułgarii, o Jugosławii, gdy wszędzie tam jest już Rosja.
Dlatego też ludzie, którzy nie wprowadzili wr swą świadomość tej wcale widocznej prawdy, że Rosja od Dźwiny, Niemna i Dniepru doszła poza Łabę, (wr zupełnie innym rozumieniu swego objęcia tych obszarów niż jak po drugiej stronie pojmują to W. Brytania i St. Zj. Ameryki) w ogóle nie zaczynają jM«c«e myśleć, że to może nie koniec i co dalej.
TREŚĆ
Rozdziały
1. Mapa moskiewska z 5. VI. 194i ... 3
2. Mapa sprzed 2.000 lat . . . 7
4. Granica słowiańska? .....16
5. Co dalej? . .....22
t
Mapy
7. Podział Niemiec u* r. 1945 (dwa szkice la i lb) 4—5
2. Granice Imperium Rzymskiego w Europie 2.000 lat
temu..........8
3. Podział Europy w r. 1945 . 9'
4. Granica zachodnia Słowian 1000 lat temu 18
5. Rozrost Rosji ...... 23
Uwaga: Napisy nu mapach podane są po angielsku juk w jednoczesnym wydaniu angielskim).
General .Sikorski Achuevem.ni 1939—1943,/Polish Library, Glasgow 194-1.
Spór o dwie Konstytucje 1921 i 1935, Książnica Polska, Glasgow 1944.
Th0 Atlantic Charter, Hutchinson, London 1944.
The ncw Leaguo of Naticns, Dumbanon Oaks Proposnls A Comro-intary, Polish Library, Glasgow 1944.
Si Tocui^Jos (po prof. Grabskiego: Nil Drsperandum), Książnica Polska 1945.
The Crimean Rewmgo, Polish Library 1945.
Dowr ward Path. Pohsh Library 1945.
What Polce Want. PolPih Library 1945.
85. Tajfun — J. Conrad ......L. 60
36. Czerwone djabły M. Święcicki . . L. 60
87. Pol ka a kapit iii I intiWw winku do ZSRR P Andreiri L, 40
88. Kraj be? Quislinga Stefun Tadcus- Norwid L. 100
39. W cleniu wspomnianej olszyny J Kad- n - Bnndrowski I* 75
40. Żywi i umarli G. Herling Grudziński . . L. 40
41. Kamieni* na s mieć — J. Górecki . L. 50
42. Ludzie sponiewieram — H Naglerowa . L.60
47. Opowieści o Szwejku — Wacław Solski , L 80
44. Smocza 13 — S. Zahorska L. 50
45. Polskie doSwiadczenla powstańcze — Zagończyk L. 20
46. Wkład Polski do 2 wojny światowej — H. Piątkowską. L. 10
47. Walka o niepodległość w Kraju i na obctyłnle W. Konarski L. 10
18. Wrafcnia wf°zienne — G. Daniłowski . L. 40
49. Smuga cienia — .1 Conrad L. 70
50. Wyrąbany chodnik 2 tomy — G Morcinek . . 820
51. Henryk Dąbrowski — M. Grydzewski . . L. 60
52. Ono vudis imy — H. Sienkiewicz- L. 160
53 Kro* na podwórzu — T Wiktor......L. 50
54. Od Ostrej Bramy d" Owej Armii T Zajączkowski L. 60
55. Polzka w kulturze powszechnej . L. 50
56. Duma o hetmanie — S. Żeromski.......L. 50
57. Srogi pi"’? i . entymentalny rając — J. Wiktor , . . L. 50
58. Biji w tarahany M. Pawlikowski..... L. 40
59. Zb siedmioma rzekami była Bolonia —M. Święcicki L. 50
50. Powieści chićskie - W. Sieroszewski . . L 70
i. Życie i <m ' ghetia war-rawtóiego— T. Luber I>
62. Ustrój rowieckt — R. W r a g a L. 60
63. Pan Tadeusz — A. Mickiewicz .....L. 70
fi4. Ziemia - wilczyca — K Wierzyński. . . L. 40
66 G .dy życia Adolf Dygasiński , , > L, 60
86. Podręcznik do nauki języka angielskiego — D. Maciejko L. 60
67. Nosze granice- w Monte Cassino — J. Blclatowicz . L. 65
68. Zn Co powinniśmy kochać Pana Tadeusza — I. Chrzanowski L. 15
i'9. Śląsk Opól-1;i M. K. Dziewanowski . . . L. 15
70. Rozmyślania Polakn o sprawie powrotu do Kraju—R. WragaL. 10
71. Ml dość, miłość a- antura — P. Choynowslci . . L. 50
7" Pil. ofi^ i manty?mu poi klec i — Stanisław Brzozowski L. 25
73. Wspomnienia ' szlaku żołn!erza-tułrcza — H Piątkowski . L. 20
T7WAGA- Pnr 1. 3 *.4 7. 8. 0, 10, 11, 14. 28. 57 wyczerp***
Oddz. Kult. I Praiy 2. Korpusu A. P.