Rys. 84
Jest bardzo zniekształcony, nienaturalny. Rysunek 84 pokazuje szkic zdjęcia. wykonanego takim obiektywem.
Mówflłłmy Jui z okazji kompozycji, te horyzont nie powinien przecinać obrazu na dwie równe czeici. Aby horyzont przesunąć musimy aparat unieić obiektywem do góry lub go pochylić, co powoduje skróty perspektywiczne, względnie przy powiększaniu robić wycinek. Przy zdjęciach architektury niewskazane Jest pochylanie. Natomiast na rysunek obrazu wpływa wysokość umieszczenia aparatu. Na rysunku 85 A widzimy perspektywo sfotografowana z niewielkiej wysokoici. na rysunku 85 B — z dużej wysokości. W pierwszym przypadku mamy do czynienia z „niskim horyzontem", w drugiej z „wysokim".
Malarstwo dopuszcza zasadniczo perspektywę jednozbiegową (czołową) ! skołną. dwuzbiegową. W fotografii bardzo rzadko mamy do czynienia z perspektywą Jednozbiegową. Prawie zawsze aparat ustawiony jest nieco skoinic do fotografowanej płaszczyzny. Stąd wynika dwuzb:cgowoić. Pochylenie czy uniesienie osi obiektywu powoduje zbietnoić linii pionowych w dole czy jeszcze czcicie) w górze. Jak Jut mówilitmy. ten n»-
Ryj. 65A
Rys. #5B
turalny układ robi na nas przykro wrażenie dlatego, że Jesteśmy wychowani na perspektywie malarskiej.
Istnieje Jeszcze Jeden problem perspektywy, niezależny od perspektywy liniowej: perspektywa powietrzna Wynika ona z widocznego, lckk:c-#o zamglenia atmosfery. Przedmioty bliższo su ciemniejsze i bardziej kontrastowe dla naszego oka. Gdy fotografujemy większo przestrzenie i Jeżeli temat główny Jest pclnokontrastowy wskazane J«t. aby na zdjęciu przedmioty odlegle, leżące w tle były zamglone. Niestety współczesny materiał negatywowy, panchromatyczny. ma tendencję gubienia perspektywy powietrznej. Jedyną radą i to nie zawsze skuteczną Jest stosowanie filtrów błębitnych. możliwie najciemniejszych.
Problemy perspektywy nie kończą się bynajmniej na zrobieniu zdjęcia i wykonaniu pozytywu. Problem ten rzutuje na sposób oglądania zdjęcia. Aby mleć pełne wrażenie przestrzenne obrazu należy na niego patrzeć wzdłuż os! obiektywu ł z odleglołc! ogniskowej. Gdy natomiast obraz będzie powiększony, oglądamy go z odległości tyle razy większej . od ogniskowej ile razy pozytyw został powiększony w stosunku do negatywu. Zrozumiałe, że nie można wymagać od oglądającego, aby zachował te warunki. Gdy natomiast zrobimy odpowiednio duże powiększenie, oglądający Je z odpowiedniej odległości może uzyskać pełne wrażenie przestrzenne.