„Smutna jest zaiste kolej każdego stworzenia, gdy po życiu śmierć następuje, lecz okropniejsza dla tego, który tę konieczność poznaje i w tym nawet względzie wyższość swoją nad inne widzi. Człowiek w swojem poczęciu urodzenia i momencie śmierci jest jedynym przedmiotem godnym politowania. Zaczynamy nasze życie wrzaskiem, kończymy go westchnieniem!”.
Lecz słowa te dotyczą tylko ciała ludzkiego, dusza bowiem jest nieśmiertelna:
„Zycie nasze, gdy dobrze nad niem się zastanowimy, pomimo upłynio-nych liczniejszych lub mniej licznych lat, nie może być uważanem, jak jednym dniem, lecz dusza nasza porównaną być może do słońca, które, pozyskawszy swoją jutrzenkę, przebywszy południe, niknie na pozór, aby zeszło na innym horyzoncie; tak właśnie W.', (ielki) B.\ (udownik) Ś.\ (wiata), stwarzając duszę mistyczną, przeznaczył dla niej ciało, całkiem ziemskie, którem ona kieruje do momentu, aż to ciało roztwarza się, natenczas dusza czuje, iż jej przeznaczenie ukończone i z siedliska tego cofa się.
„Takie wyobrażenie zasadza się na nieustannem doświadczeniu; wszakże usiłujemy wyjść z domu, który jest bliskim zawalenia się i dlatego, kiedy ciało całkiem rujnuje się, dusza przymuszoną jest takowe ciało opuścić, lecz opuszczając go, rozłącza się tylko z ciałem, przez to jednak nie umiera, gdyż naówczas, kiedy ciało zbliża się do korupcji, dusza staje się tem, czem była przed swem umieszczeniem w ciele, będąc bowiem czystą istnością i tylko z myśli składającą się, myśli również po rozstaniu się z ciałem, jak gdy się z niem łączyła; nie zachodzi w tem inna różnica, jak ta, która znakomitszym czyni nasz rozum po śmierci. Połączona z ciałem, stara się nakarmić i napoić ciało, ma o niem zupełną troskliwość, używa różnych przyjemności, słowem, czyni zabiegi, by zadosyć uczynić wszelakim potrzebom, rozłączona od ciała utapia się w niezmierności W.', (ielkiego) B.\ (udownika) S.\ (wiata), nagradzającego lub karzącego. Połączona dusza z ciałem stara się wydoskonalić, jedna sobie przyjaciół i imię swoje głośnem chce uczynić, oddzielona od ciała poświęca się całkiem rozwadze o Najwyższej Istocie, tutaj na świecie udziela się wszystkim stworzeniom, które ją czasem bawią, a częściej oszukują, przeniósłszy się do wieczności postrzega siebie jedynie i nie myśli, jak o Stwórcy”.
Człowiek jest panem stworzenia:
„Przyznać potrzeba, że człowiek jest królem na ziemi, gdyż nietylko panuje nad wszystkiemi innemi zwierzętami, nietylko zarządza i przeznacza żywiołami przez swoją zdolność i pracowitość, lecz on tylko sam umie tego użyć. Człowiek tylko zdolny poznać wszystkie rzeczy i ich stosunki, on tylko może czuć, co to jest porządek, piękność i cnota, może rozmyślać nad obszernością całego świata i wywyższać się do tej twórczej ręki, której jest dziełem”.
10