52
córki, bo stwierdza z goryczą, że wychował egoistkę bez serca.
W osobie Ludy Ciumkiewiczównej dał poeta znany typ lalki salonowej, lubiącej błyszczeć. Ożywia ją jedynie pewien rys nowoczesności, swobodne życie, na jakie sobie dość wcześnie pozwala. Gdy przeszłość jej zostanie ujawniona, gdy ojciec odkryje nieczyste źródła majątku, Franek, mimo skompromitowania go w opinii przez szwagra, ma nad nią pewną wyższość i w tej sytuacji z uczuciem szczerej dobroci podaje jej rękę do zgody lecz bez skutku.
Akcja kończy się moralnym rozbiciem Franka w momencie, gdy był u mety. Z epilogu dowiadujemy się, że popełnił samobójstwo. Smutny finał groteskowo zakiojonej sztuki może wydawać się stylowym dysonansem. Istotnie, pewne umotywowanie może on zyskiwać jedynie z punktu widzenia całości. Jako młodzieniec, Franek groził matce samobójstwem i groźbą tą popchnął ją do zbrodni. Już ten pierwszy fakt ujawnił słaby rys jego charakteru, niezdolność przebijania się przez życie. Pod tym względem do końca stanowił kontrast do Felka, który umiał być kowalem swego szczęścia. Felek, ożenił się z Zośką, bo przejrzał od razu jej charakter, gdy Franek leciał do Ludki, jak ćma do światła. Cha raktery takie, jak Franek, pozornie tylko walczą