Szkoła Konstruktorów
Szkoła Konstruktorów
ciii uwagę na niezgodność opisu ze schematem - numeracja elementów jest odmienna i trudno dojść „co poeta miał na myśli '. Oto fragmenty opisu,w którym dodałem w nawiasach przypuszczalne oznaczenia zgodne ze schematem: Gdy punkt przycisk reset (RST) jest zwarty do masy, układ nie reaguje na żadne sygnały\ Po rozwarciu przycisku (RST) kondensator C5 (CI) Jest powoli ładowany przez rezystor R1 - odmierzany jest czas na wyjście. Po naładowaniu C5 (Cl) na wejściu RESETprzerzuimka (nóżka 1ICJA) zbudowanego z bramek /CIA, ICIB pojawia się stan wysoki. Jeśli w tym czasie na wejściu SET tego przerzuta ika (nóżka 6IC IB) pojawi się stan niski, to na wyjściu tego przerzutnika (nóżka 4) pojawia się stan niski. Kondensator C6 (C2) jest ładowany przez R3 - odmierzany jest czas na wejście i zresetowanie układu. Po naładowaniu się kondensatora C6 (C2) na wejściu bramki IC1C pojawia się stan niski, czyj i stan wysoki na wyjściu (nóżka 10IC1C). Tranzystor T2 uruchamia przekaźnik. Kondensator C9 (C3) jest ładowany przez rezystor R7 (R4). Po naładowaniu C9 (C3) na wejściu RESET przerzutnika pojawńa się stan niski -alarm jest wyłączany>.
Po pojawieniu się s tanu niskiego na nóżce 1 na nóżce 4 pojawia się stan wysoki. Kondensator C6 zostaje bezzwłocznie rozładowany przez diodę D2. Na wyjściu bramki ICIC pojawia się stan niski — przekaźnik zostaje wyłączony, a kondensator C9 (C3) rozładowany przez diodę D3.
Zasada działania wydaje się sensowna, jednak układ nie będzie działał zgodnie z takimi oczekiwaniami. Przede wszystkim błędny jest „zakręcony” obwód z elementami T2, C3, R4, Dl, Rl, a także Cl, R2. Otóż wystarczy zauważyć, iż po odłączeniu punktu RST od masy, nawet gdyby na wyjściu ICIC był stan wysoki, a baza T2 nie pobierałaby prądu, elementy Rl, Dl, R4 stworzą dzielnik napięcia, który nie pozwoli kondensatorom Cl, C3 naładować się w pełni, tylko co najwyżej do połowy napięcia zasilania. W rzeczywistości obwód ten jest dodatkowo obciążony prądem bazy. I ten prąd bazy okaże się większy niż prąd płynący przez R4. W efekcie w żadnym razie nie pozwoli wzrosnąć napięciu na bazie T2 i na wejściu 1 IC1A nawet do połowy napięcia zasilania. Ilustruje to rysunek D. I to jest poważny błąd zupełnie przekreślający przydaUiość układu.
Zasygnalizowaliście też inne usterki, jak brak rezystora podciągającego nóżkę 6 IC1D do plusa zasilania czy fakt, że C2 pozostaje w spoczynku bez napięcia. Przysłaliście też liczne uwagi doty czące zasady działania i łatwości „oszukania” tego rodzaju centralki. Szczegółów nie warto analizować, bo układ w tej postaci w ogóle nic będzie działał.
Jeszcze raz podkreślam, że 14-letniemu Autorowi schematu należy się pochwała za logiczne rozumowanie i za próbę zmierzenia się z trudnym tematem. Jednak i jemu, i jego rówieśnikom należy poradzić, żeby zaczynali realizację swoich pomysłów od układów jeszcze prostszych i że tak powńem - bardziej przejrzystych. Prawdą jest, że stosując odpowiednie połączenia, za pomocą garstki elementów można zrobić układ spełniający nawet złożone funkcje, na przykład właśnie centralki alarmowej. Problem jednak w tym, że we wszelkich „zakręconych” układach, zawierających liczne obwody wzajemnie uzależniające swe działania, bardzo łatwo jest przeoczyć jakiś istotny szczegół, który przekreśli przyjęte założenia, choć zbudowanie modelu szybko ujawni wszelkie niedociągnięcia. Nawet doświadczonym elektronikom zdarza się. że taki układ nie pracuje według oczekiwań i zazwyczaj wykazuje dodatkowe, nieoczekiwane funkcje. Doświadczony konstruktor poradzi sobie z takimi „kolcami”, modyfikując układ. Natomiast początkujący elektronik beznadziejnie zaplącze się, próbując poprawić niedziałający model i najprawdopodobniej nigdy nie stworzy satys-fakcjonuj ącego rozwiązania. Mało tego, najprawdopodobniej zniechęci się i być rnoże zupełnie porzuci elektronikę.
Zajęliśmy się tym przykładem właśnie pu to, żeby ostrzec przed pułapkami
i zachęcić mniej doświadczonych do rca.izac-ji układów, które nie zawieraią obwodów wzajemnie uzależniających działanie poszczególnych bloków. Przykład ten ma też zachęcić do większej staranności i dokładne go sprawdzania układów, schematów i opisów przed wysłaniem rozwiązania do naszej redakcji, żeby usunąć przynąimmei ewidentne pomyłki.
Upominki za prawidłowe odpowiedzi otrzymują: Tomasz Jadusch z Kęt, Mateusz Borsuk z Gdańska i Mieczysław Kóziccki z Przcbicrowa.
Na rysunku C pokazany jest schemat zamka z układami 4017 i tranzystorami. Jest to debiut 14-Ietniego uczestnika Szkoły. Pomysłodawcy należą się gratulacje, żc w tak mło dym wieku podał sensowną ideę zamka szyfrowego. Czy jednak ustrzegł się usterek? Oto fragment opisu: Jako rozwiązanie zadania przysyłam schemat (...). Przy naciskaniu przycisków SI i S2. stan wysoki na wyjściu układu 4017 przysuwa się na kolejne wyjście. Istotą działania zamka jest tylokrotne naciśnięcie przycisku, aby stan wysoki wy stępował na tym wyjściu, do którego podłączony jest tranzystor. W takim przy/)adku oba tranzy story zostają odetkane i jednocześnie załącza się przekaźnik RLY1, który załącza odpowiednie urządzenie (rygiel itp.). Np. na rysunku (za-rnek.jpg) tranzystory są podłączone do wyjść: 10(U1) i 5(U2). Aby załączyć przekaźnik należy przycisk Si nacisnąć 9 razy, a S2 4 razy.
W razie potrzeby dc układu można dodać kolejne kostki 4017 i tranzystory>, tworząc tym samym większą ilość kombinacji i utrudniając otworzenie przez osobę nieznającą kodu.
Do udziału w konkursie serdecznie zachęcam też pomysłodawcę schematu, który ma teraz szansę otrzymać upominek. Jak zwykle pytanie brzmi:
Bardzo proszę o możliwie krótkie odpowiedzi. Kartki, listy i e-maile oznaczcie dopiskiem NieGral26 i nadeślijcie w terminie 45 dni od ukazania się tego numeru EdW. Autorzy najlepszych odpowiedzi otrzymają upominki.
Piotr Górecki
Elektronika dla Wszystkich Sierpień2006 39