innych rzeczy. Okrągłe u nas należą do rzadszych; na czterdzieści okazów mojego zbioru jeden tylko jest okrągły. Rozmiary bywają rozmaite: najdłuższe w moim zbiorze mają po 60 milim. długości, ale mam i takie, których długość 25 milim. nie dochodzi.
Między drobnemi narzędziami krzemiennemi poehodzące-mi z Ośnicy jest jedno różniące się swą postacią od wszystkich innych, a najbardziej podobne do puszczadła. Boucher de Perthes uznałby za symboliczne wyobrażenie ptasiego łba, jak to uczynił z podobnym krzemieniem w dziele Antiijuites Oeltiques et antódiluviennes tom 1 strona 490. Ja jednakże wolę w niem dopatrywać narzędzia przeznaczonego do jakiejkolwiek posługi z kształtem jego zgodnej. Uwagę nasze go ostrze jest
bie narzędzie to doborem krzemienia, gdyż iłży to taki kawałek, w którym krzemień łączy się z krzemionką; w skutek te-nie to jest i
z krzemienia, część do osadzenia służąca z krzem i o n k i, jak to i rysunek nr. 53 dostatecznie uwydatnia. Polącze-przypadkową, lecz może z niego chętnie ko
rzystano przy obrobieniu narzędzia, aby uzyskać trzonek chropawy dozwalający się mocniej osadzić w okładzinie drewmia-nej lub kościanej. Długo wahałem się, czy mam narzędzie to nazwać puszczadłem, gdyż oczywiście przyjęcie to pociąga za sobą szereg wniosków, które początkowo nie zupełnie były w zgodzie z wyobrażeniami mojemi o mieszkańcach przedhistorycznych nad Wisłą. Wyobrażenia te zmieniły się nieco i dziś sądzę, że wcale niezadaleko posuwam przypuszczenie, jeśli narzędzie powyższe uznam za przeznaczone do puszczania krwi. Niejakie pojęcia lecznicze znajdujemy nawet u narodów mało oddalonych od stanu dzikości: Chapmann opowiada, że pokolenie Damara, na pól dzikie, w południowej Afryce,