V)0 (.iętt 2, rouitiat I
W takim stanic rzeczy jeden tylko jest środek przywrócona porządku we władzy myślenia; to jest, zapomnieć tego wszystkiego, czegośmy się nauczyli, pójść do początku wyobrażeń naszych, postrzegać ich rodzenie się, i jak mówi Bakon, rozum ludzki przerobić.
Środek ten tym trudniejszy jest do "wykonania temu, kto się uczcńszym być rozumie. Jakoż te dzieła, które by z wielką dokładnością, precyzją i porządkiem umiejętności wykładały, nie od każdego zarówno zrozumiane byłyby. Ci, którzy się niczego nie uczyli, nierównie by lepiej je rozumieli, niż ci, którzy się wiele uczyli, a więcej jeszcze niż ci, którzy wiele o naukach pisali. Nie podobna prawie, żeby ci ostatni czytali takowe dzieła tak, jak czytane być powinny. Dobra Logika nie zrobiłaby w umysłach chyba bardzo powolną odmianę i sam tylko czas mógłby kiedyś dać poznać jej użyteczność.
Otóż są skutki złej edukacji, która nie dla czego innego jest złą, tylko dla tego, że się przeciwi naturze. Dzieci nakłonione są własnymi potrzebami do czynienia po-strzeżeń i rozbioru; i we władzach swoich wzrastających znajdują sposobność czynienia postrzeżeń i rozbioru; czynią to niejako z musu, póki sama natura ich prowadzi. Ale my prowadzić je zacząwszy zabraniamy im wszelkiego postrzegania i wszelkiego rozbioru. Mniemamy, że one nie rozumują, bo sami z nimi rozumować nie umiemy; i czekając wieku ich rozumu, który się bez nas zaczął, a który tylko całymi silami opóźniać staramy się, skazujemy ich1 na to, aby nie inaczej tylko podług naszych mniemań, przesądów i błędów sądzili. Przymuszone są tedy nie mieć rozumu albo mieć rozum fałszywy. Jeśli
i
0
Cs
1
Mowa na migi jest rozbiorem mylił
niektórzy z nich nad innych wygórują, to dlatego, /.» w własnej organizacji przy szczęśliwych okolicznościach znajdą dosyć mocy do przełamania prędzej lub później tych zawad, któreśmy rozwijaniu się ich talentów kładli. Inni zaś będą na kształt roślin, któreśmy do korzenia podcięli i które z tej przyczyny bez owocu usychać muszą.
Rozdział II
Mowa na migi jest rozbiorem myśli
Nie możemy rozumować jak tyl-
NU możemy cynii rozbioru, jak ko2 za pomocą środków danych tylko za pomocą znaków jakiej! r '
mowy1 lub wskazanych nam od natury.
Trzeba więc uważyć3 te środki i starać się odkryć, dlaczego one czasem są pewne i dlaczego nie są zawsze takimi.
Widzieliśmy już, że przyczyną naszych błędów jest nałóg sądzenia podług wyrazów, którymeśmy pewnego znaczenia nie nadali: widzieliśmy w pierwszej części, że wyrazy koniecznie są nam4 potrzebne do utworzenia wszelkich wyobrażeń; a wkrótce obaczymy, że wyobrażenia oderwane (ideae abstractae) i powszechne są tylko