13
ocznie pokazuje Gleim. Ten tak słodki, dobroduszny, prosty Gleim odezwał się na wiadomość o przejściu na łono Kościoła katolickiego hrabiego Stolberga, swego przyjaciela: „Gdyby Stolberg
był został rozbójnikiem albo mordercą, mógłby mu to przebaczyć, ale że został katolikiem, tego mu przebaczyć nie może". Małżonka jeneralnego su-perintendenta Herdera nazwała pewnego razu Gothego istnym djabłem i życzyła mu, aby ze swym talentem poszedł do piekła. I to dla czego?' Bo Gothe raz w swym utworze „Naturalna Córka" nie przedstawił zakonników i opatki klasztoru jako-niegodziwców i łotrów! W tej atmosferze ówczesnej zostać katolikiem — znaczyło to samo, co za życia być pochowanym.
Voss, ten idylliczny poeta, wystąpił z loży masońskiej, gdy w swej nienawiści do katolicyzmu uroił sobie, że nieznanymi naczelnikami masoneryi nikt inny nie jest jak katoliccy kapłani — jak Jezuici. Nawrócenie hrabiego Stolberga na katolicyzm w taką wściekłość tego poetę Vossa Wprawiło, że już nie hexametry, lecz samego Stolberga kuł.
W r. 1826 chciał król bawarski Ludwik widzieć grób Schillera. Lecz wcale nie wiedziano* gdzie jest. W mieszkaniu burmistrza Schwabe wyszukano z 23 czaszek jednę, i tę królowi dano rzekomo jako czaszkę Schillera, która jednak nie zgadzała się z maską' pośmiertną Schillera. Po długim czasie szukano innych szczątków Schillera,.