30 PRZEDMOWA
nam, iż metafizyczny wymiar filozofii głoszonej przez klasyków - jak
0 tym wyżej mówiliśmy - pozostaje jedynym wymiarem, który nadaje sens uprawianiu filozofii. Ktoś, recenzując nasze wcześniejsze prace, błędnie uznał, że stoimy na stanowisku arystotelesowsko-tomistycz-nym. Tymczasem nasza sympatia kieruje się raczej ku Platonowi. Plotynowi i Augustynowi, a w każdym razie ku sposobowi, w' jaki ci filozofowie stawńają i rozwiązują problemy, a nie ku ich szczegółowym rozwiązaniom.
Ta Historia filozofii starożytnej nie będzie więc wyjałowioną rekonstrukcją, traktującą antycznych myślicieli jak muzealne eksponaty, które - przysypane pyłem wieków - nie mają już nic do powiedzenia. Tym zaś, którzy uważają (a takich obecnie jest naprawdę wielu), że filozofia starożytna jest tylko muzeum, zaś antyczni filozofowie eksponatami wr tym muzeum, chcielibyśmy po prostu przypomnieć znakomitą dewizę napisaną przez Paula Valćry’cgo, którą można przeczytać nad wrejściem do Muzeum antropologicznego w Paryżu; ona bowiem w kilku słowach dosięga sedna problemu
1 problem ten rozwiązuje:
II dćpend de celui qui passe que je sois tombe ou tresor que je parle ou nie taise ceci ne tient qu’a roi ami n’entre pas sans desir.
To zależy od tego, kto przechodzi, czy okażę się grobem czy skarbcem, czy przemówię, czy też zamilknę zależy to tylko od ciebie przyjacielu nie wchodź bez pragnienia.
«ó óe óveS£taoTi>ę jttoę ou piwróę &vOya>:Mj)». "Bezmyślnym życiem żyć człowiekowi nie warto»
Platon. Obrona Sokratesa, 38 a