10312 P1280506

10312 P1280506



74 (JOHANN) LUDWIG TIECK

stworzeniami i różnobarwnymi ptakami! Blask słoneczny błądzi po nim i lśni, świeci i przegląda się z upodobaniem w każdym listku, każdym źdźble trawy. Przy tym żadnego głuchego, zamkniętego w sobie milczenia: ożywczy wiatr przenika korony drzew i porusza wszystkie liście, jakby to były języki, drzewo drży z radości i jak w harfie poruszają się i szeleszczą niewidoczne palce. Radujące się ptaszki nabierają ochoty do śpiewni, tysiące dźwięków i głosów błąka się i miesza ze sobą i nawzajem przekrzykuje; zwńerzyna nie kryje swej radości, z chmur skowronki, do tego strumyki, które niczym ciche westchnienia zachwytu toczą się po .ziemi — co za duch, co za uczucie porusza niewidoczne, ukryte sprężyny tak, że wszystko to tryska z niezmierzoną różnorodnością dźwiękiem i śpiewem?

A jak mam opisać blask zorzy wieczornej czy porannej? Jak zagadkową poświatę księżyca i płomienne odbicia w rzece i potoku! Motyle i kwiaty osnuwa czysty purpurowy blask i pozostaje na nich, miękka zorza wieczorna dotyka winnego grona i wiśni i przegląda się w nich, a pośród zielonego listowia wiszą jaskrawo czerwone owoce. Podczas wznoszenia się i zniżania słońca, w blasku księżyca natura znajduje się w stanie chwilowej, mimowolnej euforii, kiedy jest jeszcze bardziej szczodra, jeszcze mniej oszczędna i kiedy przejęta radością jak paw rozpościera z szumem swoje ozdoby w całym ich dumnym przepychu. Spośród głosów natury mogę porównać z tym jedynie trele słowika, śpiewającego na wyścigi z echem.

Tak oto cała natura rozpina sieci, aby pochwycić i zatrzymać w nich iskrzące promyki słonecznego blasku. Tulipan wydaje mi się nietrwałą mozaiką migoczących promieni wieczoru, owoce wsysają w siebie światło i cieszą się nim, jak długo czas im na to pozwala: tak jak pszczoły szukają miodu, tak motyle kołyszą się w letnim powietrzu i kradną słońcu jednego całusa po drugim, aż rozbłyskują błękitem nieba, purpurą i złotymi wstęgami. Tak oto natura bawi się sama z sobą w wiecznie żywej, ruchliwej jasności. Kiedy chmury zasnuwają słońce, wtedy wszystkie płomienne światła znikają, blask wypełniający drzewa i kwiaty gaśnie, barwy stają się matowe: cień i czerń pochłaniają i tłumią okrzyki triumfującej radości płonącego świata.

A jednak w niejako najniżej położonych, najskrytszych j głębiach ziemi panuje inne, niewidoczne słońce. Niczym strasz- ; liwy Pluton1 rządzi i ożywia wszystko w swym potwornym podziemnym świecie. Tu rozbłyskują kryształy, tu każe ono rzadkim promieniom podpełzać migotliwie do rud złota i srebra, oszczędnym światłem przyozdabia swoje niezbadane, nie- ! dostępne królestwo. Odległe źródła szemrzą pod ziemią melodią zmarłych. Człowiek dobywa z wąwozów szlachetne karnie^" nie i uwalnia je z ich grobowca, żeby słońce na powierzchni ziemi mogło je oświetlić, wtedy iskrzą się i błyszczą tysiącem promieni i nieraz biorą do niewoli jego nierozumne serce. Złoto i srebro wytapiane są z rud i polerowane, po czym tłoczy się z nich okrągłe kopie słońca; często człowiek czuje, jak ciągną go ku nim wszystkie jego zmysły, zapomina o zorzy porannej i wieczornej, o przyrodzie, zielonym lesie, śpiewie ptasząt, i teraz one zastępują mu śpiew i słoneczny przepych swym uwodzicielskim brzękiem, swym głosem syrenim, stają się jego roziskrzonymi bożkami, i te martwe kawałki metalu traktują go jak najętego niewolnika.

Muzyka zebrała i uszlachetniła to, co najpiękniejsze w dźwiękach natury, zbudowała instrumenty z metalu i drewna, i człowiek może teraz dowolnie, kiedy tylko zechce,

1

Pluton — w mitologii greckiej Hades, władca podziemi. Wnętrze ziemi pod koniec XVIII w. traktowano powszechnie jako źródło bogactw naturalnych, których wykorzystanie przyczyni się do wzrostu zamożności społeczeństw. W tym nastawieniu dostrzegano także — negatywnie ocenianą — pogoń za ulotnymi, sprzecznymi z prawdziwą naturą człowieka dobrami.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
P1280507 76 [JOHANN] LUDWIG TIECK poruszać chmary śpiewających duchów; sztuka rządzi tą wielką, cudo
P1280508 78 [JOHANN] LUDWIG TIECK dzieć, jak porusza nas ta czy inna barwa, barwy bowiem same przema
16763 P1280509 80 [JOHANN] LUDWIG T1ECK powtarzający się obieg wypadków i zdarzeń. Długi szereg niew
IMG?74 Ale - Z to dopiero wieczorem. ksiądzem Robertem, kurwa, to... Widziałem się z nim ostatnio...
10312 skanuj0177 (10) GOSPODAROWANIE CZASEM Poniżej przedstawiamy 10 strategii umiejętnego gospodaro
30747 Obraz5 (74) chemicznymi smakami wciąga jak narkotyk. Chce się jeść i niekoniecznie po to, by
6)    stworzyć na dysku dwie partycje, każda po 50% powierzchni dysku, na drugiej
74 Tablica VII. Ropa Zawartoć parafiny met. Holdego Zawartość parafiny po uprzednim

więcej podobnych podstron