140 PRÓB!.FMATYKA P1IYSIS BYTU 1 KOSMOSU
pierwszą z nich uznał za bezwzględnie prawdziwą; drugą przeciwnie - uważał za absolutnie fałszywą: trzecią wreszcie uznał (lub usiłował uznać) za w jakiś sposób prawdopodobną.
Pod koniec prologu bogini1 2 3, która jest główną postacią poematu i jest wyobrażona jako bogini objawiająca Parmenidesowi całą prawdę. mówi wyraźnie:
„Powinieneś więc w szystko to poznać:
[1J Prawdy wspaniale przekonującej niewzruszone oblicze.
[2| śmiertelnych mniemania, którym brak prawdziwej pewności.
[3] Wszelako i te znać będziesz, poniew aż takowe mniemania założyć należało, przemierzając wszystko we wszystkim”*.
Są zatem trzy drogi: droga absolutnej prawdy, droga złudnych mniemań, czyli absolutnego fałszu, i droga mniemania możliwego do przyjęcia. Spróbujmy przebyć każdą z nich razem z Parmcnide-sem lub lepiej razem z boginią, której Parmcnides jest prorokiem i orędownikiem.
2. Droga bezwzględnej prawdy
Wielką parmenidejską zasadą, która jest samą zasadą praw'dy, jest to: byt jest i nie może nie być; nie-byt nie jest i nie może w żaden sposób być. Byt zatem jest i zostaje afirmowany; nie-bylu nic ma i zostaje zanegowany; i to jest prawdą. Natomiast zanegowanie bytu lub afirmacja nie-bytu jest bezwzględnym fałszem.
Fragment 2 mówi:
„Nuże! Będę mówiła, a ty rozgłoś opowieść po wysłuchaniu, Jakie jedynie metody badawcze możliwe są do pomyślenia: Pierwsza, że [byt) jest i nic być nie jest (dopuszczalne):
Ta Przekonania jest szlakiem, gdyż Prawdzie towarzyszy.
Druga natomiast, że fbytj nie jest i że koniecznym jest nie być. Ta jednak, tobie wykażę, całkiem bezdrożnym jest traktem;
Nie poznasz przecież niebytu, niewykonalne lo bowiem,
I nie wysłowisz”3.
A fragment 6:
..Trzeba to mówić- i myśleć: byt jest. albowiem jest byciem. Nicość natomiast [nim] nie jest4 5 6 7 8. To radzę tobie rozważyć.
Od pierwszej tej drogi badania ja ciebie wszelako odwiodę.
A potem od tamej, którą śmiertelnicy, nie wiedząc niczego. Wymyślają - dwugłowi. Nieudolność bowiem w ich piersiach Błędnym kieruje myśleniem. Tak dają się oni prowadzić Głusi jednako i ślepi, otumanieni, bezkrytyczni ludzie.
Którym to być oraz. nie być tym samymi snadź się wydało I nie tym samym; dlań wszystkich ta ścieżka jest zwrotna"
Fragment 8 zaczyna się od proklamacji:
„T\'lko ta jedna opowieść O drodze, że [byt] jest pozostaje"*.
Byt i nie-byl w- kontekście parmenidejskiego wywodu są wzięte w ich znaczeniu integralnym i jednoznacznym: byt jest czystą pozytywu ością, a nie-byl czystą negatwnością lub jeszcze lepiej: byt jest czymś czysto pozytywnym, absolutnie wolnym od jakiejkolwiek ne-gatywności, i odwrotnie: nie-byl jest absolutnym zaprzeczeniem tego. co jest absolutnie pozytywne.
Afirmację bytu i negację nie-bytu Parmcnidcs uzasadnia - widać to było już trochę we fragmencie 6 - w jeden możliwy sposób: byt jest jedyną rzeczą, którą można pomyśleć i wyrazić. Jakiekolwiek myślenie. aby być myśleniem, musi być myśleniem o bycie do tego stopnia.
Parmcnides przedstawia więc swoje filozoficzne orędzie jako boskie objawie
nie. Na temat autentycznie religijnego znaczenia bogini i przekazanego przez nią «<objawienia>* por. Telle r-Rcalc. s. 320-334.
Dicls-Kranz. 28 B I. w. 28-32: M. Wesoły.
Na temat fragmentu B 2 por. Zcller-Rcalc. s. 184 nn.: M. Wesoły (w nawiasach
kwadratowych wstawiamy słowo «byl», aby być w- zgodzie z interpretacją G. Rcalcgo).
Zdanie Parmcnidcsa. które stanowi wielką zasadę szkoły elejskiej. w oryginale
brzmi tak: ¥<m yup civut. Soók ten.
6 Diels-Kranz. 2* BK. w. 1-2: M. Wesoły.