polskiego, czyli Układ rządu Rzeczypospolitej. Projekt. Pierwsza z nich — to odezwa Do Prześwietnej Deputacji dla ułożenia projektu konstytucji rządu polskiego od sejmu wyznaczonej\ będąca bezpośrednią i natychmiastową reakcją na powołaną przez sejm 7 września 1789 r., a postulowaną w cytowanym wyżej głosie Kołłątaja, komisję, do której zwracał się z gorącym apelem o prawa dla stanów odrzuconych i poniżonych: mieszczaństwa i nade wszystko chłopów. W przekonującym wywodzie odwoływał się do argumentów historycznych oraz do naturalnych praw człowieka. Był to również doskonały wzór retoryki, języka żywego, przeświadczeń rozumu i uczucia, kierowanych do bezpośredniego słuchacza i czytelnika — do każdego indywidualnego odbiorcy. Kilka miesięcy później (1790) ukazała się Księga pierwsza Projektu Prawa politycznego narodu polskiego, służącego, jak zaznaczył autor na karcie tytułowej „do dzieła Listów [...] za Część 4”. Projekt, którego Kołłątaj nie kontynuował i w publikacji zakończył na części pierwszej (chociaż w rękopiśmiennym Prospekcie naszkicowany był jego ciąg dalszy), ujmował, w usystematyzowanym formalnie (w podziale na rozdziały i paragrafy) układzie, szczegółowo zredagowane „fundamenta prawodawctwa i rządu, czyli prawa kardynalne, materias status, niemniej prawa ogólne ludzi w państwach Rzeczypospolitej zrodzonych, zamieszkałych i przychodniów”.
Znacznie wcześniej, bo tuż po ukończeniu trzeciej części Listów Anonima, w końcu grudnia 1788 r. przygotował „pismo wydane w manuskrypcie” (a więc zapewne nie przeznaczone do druku) pt. Uwagi nad wpływaniem do interesów Rzeczypospolitej dwóch mocarstw z zastanowieniem się, co nam w tych okolicznościach czynić zostaje, które było dalszym ciągiem argumentów na rzecz opcji dającej szansę odzyskania suwerenności przez sojusz z Prusami, równoważący dotychczasową supremację Moskwy, na rzecz tronu dziedzicznego z zapewnieniem sukcesji domowi saskiemu (który przez mariaże mógłby ściślej zespolić się z koroną pruską). Prócz zadań należących do polityki zagranicznej podkreślał Kołłątaj z całą mocą te myśli, które były zwornikiem jego założeń wewnętrznej naprawy i ratunku Rzeczypospolitej, że „doskonałość rządu, utwierdzenie wolności, przywiązanie wszystkich stanów do jej utrzymania zawisło od nas samych”, a nakaz zespolenia całego potencjału sił społecznych formułował w wysuwanym na plan pierwszy wezwaniu: „Ziemia ta nie byłaby nigdy Polską i nie wartałaby tego tak szacownego imienia, gdyby miała być niewolników ojczyzną. Myślcie o waszych siłach, myślcie o prawdziwej wolności, nie łudźcie się fałszywą rządu wolnego postacią, w jakiej dziś pogrążeni jesteście. Niech nad wami nie przewodzi możnowładztwo, niech wszystkie stany będą równie o ocalenie swobód narodowych interesowane [...].”
Jeśli nawet przyjąć, że pewne elementy koncepcji politycznej i planu działań przedstawianych przez Kołłątaja miały odpowiedniki w pismach innych ówczesnych publicystów (np. w sprawie sejmu stałego w Myślach o ogólnej poprawie rządu krajowego, 1789, Stanisława Potockiego a w sprawie „skarbu publicznego” w publikacji Michała Ossowskiego O pomnożeniu dochodów publicznych... 1789), to wymiar ogólny jego programu miał charakter
574