44 Polska wobec ragisienią letrorynncnt morskim
Mając na uwadze wymienione problemy techniczn gańizacyjne, należy stwierdzić, że terroryści, chcąc użyć'* ków chemicznych, przeprowadziliby raczej atak przy metod klasycznych. Celem zaś powinny być zakłady przj. słowe lub magazyny, w których znajdowałyby się przemyślni^ środki chemiczne, mogące wywołać znaczne skażenie teren * a także - przy sprzyjających warunkach meteorologicznych ' stosunkowo dużą liczbę ofiar śmiertelnych.
Błędne jest niestety rozumowanie, że ataki przy użyciu j§| nych środków niż sarin czy przemysłowe środki chemiczne ni# dojdą nigdy do skutku. Wręcz przeciwnie - zagrożenie takie z dnia na dzień będzie się zwiększała.
Klasycznym przykładem użycia broni chemicznej jij8| przeprowadzony 20 marca 1995 r. zamach w metrze w Tokio, Właśnie tego dnia klasyczna motywacja terrorystyczna (atak na przypadkową grupę osób w celu wywołania efektu psychologicznego) uzyskała całkowicie nowy wymiar dzięki użyciu broni masowego rażenia”1. Analizując przebieg zdarzenia, łatwo można zauważyć, jak skomplikowaną kwestią jest przeprowadzenie ataku terrorystycznego przy użyciu broni chemicznej oraz jak ważne jest odpowiednie przygotowanie akcji i dokładne wyszkolenie członków grupy uderzeniowej. Z powodu wadliwie przygotowanych pojemników z sarinem, słabej jakości gazu i nieefektywnego systemu rozpylania uzyskany skutek okazał się być o wiele słabszy od zamierzonego. Liczba ofiar śmiertelnych nie przekroczyła liczby, która zostałaby osiągnięta przy użyciu konwencjonalnych środków.
Skala skutków wywartych przez zmasowany zamach gazami bojowymi zmusza do sformułowania dwóch wniosków. Przede wszystkim należy tak skonstruować narodowe plany obrony przeciwchemicznej, aby były one w stanie przeciwdziałać atakowi z użyciem zróżnicowanych środków chemicznych. Newralgiczną kwestią jest również fakt dysponowania służbami przygotowanymi do natychmiastowej pomocy medycznej,
Terroryzm i jego rola we współczesnych stosunkami mjędzynarotiow/ch 45
która przeprowadzona odpowiednio szybko jest w stanie znacznie zmniejszyć skutki ataku, co wiąże się z istnieniem dobrze rozwiniętego narodowego programu medycznego.
Opisywane wcześniej zagrożenia wynikające z wykorzystania przez terrorystów broni nuklearnej i chemicznej są mniej realne niż ataki bronią biologiczną. Przyczyną takiego stanu rzeczy jest dużo większa dostępność zarówno środków, jak i technologii wykorzystywanych w tworzeniu uzbrojenia biologicznego, oraz znacznie prostsze i niższe koszty produkcji. Według szacunków na świecie znajduje się ok. 1,5 tys. składnic zarazków, w których można podjąć zwyczajną próbę kupna środka biologicznego2. Możliwa jest także hodowla pożądanych zarazków, które uprzednio zostały wyizolowane ze źródeł naturalnych3. Faktem jest również, że broń biologiczna może być przekazana do arsenału terrorystów przez jedno z państw sponsorujących ten rodzaj aktywności międzynarodowej, prywatnego sponsora lub naukowca poszukującego łatwego i szybkiego zarobku.
Rozpatrując zagadnienie broni biologicznej, należy wziąć pod uwagę specyfikę tego uzbrojenia. Czynnikiem rażenia są w tym przypadku mikroorganizmy chorobotwórcze, a mianowicie wirusy, bakterie (najczęściej w formach przetrwalniko-wych), riketsje oraz grzyby. Nie można zapominać również o niektórych mikroorganizmach i truciznach roślinnych.
Ugrupowania terrorystyczne mają również w przypadku broni biologicznej najszerszy spośród wszystkich środków ABC wachlarz możliwości użycia jej do swoich celów, zaczyna-
B. Bolechow, Terroryzm w świacie..., s. 449.
79 Pierwszy doroczny raport komisji Gilmore’a, s. 25.
Hodowla np. wąglika jest wg dr Johuy Lederberga, emerytowanego rektora Rockefeller University i laureata Nagrody Nobla w dziedzinie fizjologii i medycyny za 1958 r., „łatwa jak upieczenie ciasta”, wystarczy bowiem odnaleźć farmę, na której wybuchła epidemia tej choroby wśród bydła, co zdarza się wcale nie tak rzadko, a następnie pobrać zarazki z gleby i rozpocząć hodowlę tego środka. J. Lederberg, Rozmaitość broni biologicznych, [w:] Superterroryzm biologiczny..., s. 31.