tylko wodą; wtedy dla pokrycia częściowego zapotrzebowania kalorycznego organizm czerpie z własnego zapasu tłuszczu.
Badania wykazały, że średnie minimalne zapotrzebowanie dzienne wynosi ok. 900 kcal, a przy 500 kcal zdrowa osoba może żyć przez pewien czas bez wyraźnie szkodliwych skutków dla zdrowia.*
W razie dostarczania organizmowi pożywienia o małej ilości kalorii należy, w miarę możliwości, unikać zbędnego i nadmiernego wysiłku, gdyż zapotrzebowanie energetyczne jest proporcjonalne do ilości energii wydatkowanej przez organizm. W warunkach zwiększonego wysiłku fizycznego, a także przy niskiej temperaturze otoczenia organizm dla utrzymania właściwej temperatury, wymaga dodatkowych ilości kalorii.
PRZYZWYCZAJENIA ŻYWIENIOWE
W czasach poprzedzających wszelką uprawę człowiek uzyskiwał pożywienie z plonu dziko rosnących roślin.
Pożywienie roślinne stanowiło podstawę wyżywienia u naszych przodków. Rośliny dziko rosnące były wykorzystywane do przyrządzania potraw i różnych napojów. W późniejszym okresie wiele gatunków roślin zostało uszlachetnionych i przyjętych przez ludzkość do stałej uprawy.
Pierwszym zajęciem człowieka było zbieranie jagód, owoców, kłączy, różnych owadów, drobnych zwierząt, chwytanie większych zwierząt oraz łowienie ryb.
Wg prof. Maurizio istnieją niezaprzeczalne dowody na to, że pierwotne społeczeństwa zdobywały pożywienie przez zbieranie. Zbierano wszystkie pożyteczne części roślin: kłącza, bulwy', korzenie, pączki, kwiaty, liście, owoce i nasiona. Rośliny spożywano na surowo lub przyrządzano z nich pierwszy gotowany pokarm — polewkę.
Jest faktem powszechnie znanym, że jeszcze niedawno, w okresach klęsk głodowych, ludność biedna w niektórych krajach spożywała dawno zarzucone, zapomniane potrawy minionych czasów.
Ludziom pierwotnym dostarczały pożywienia nie tylko rośliny, lecz i zwierzęta, ptaki, ryby, ślimaki, poczwarki, owady, robaki. Upodobania żywieniowe zmieniały się z czasem w miarę rozwoju cywilizacji, różne ograniczenia narzuciły religie i przesądy.
Wpływ na obecny sposób żywienia posiada:
— znajomość zasad żywienia i dostępności produktów, ' Odnosi się to do kilkudniowego okresu.
— obowiązujące zwyczaje,
— pozycja towarzyską, życie w rodzinie i religia,
— praca, dążenie do uzyskania prestiżu społecznego,
— ignorancje i przesądy.
Obecnie tylko niewiele produktów, pochodzących ze świata roślinnego i zwierzęcego, uważanych jest za jadalne. W krajach rozwiniętych ludzie na ogół jedzą to, co lubią, ale raczej lubią to, co jedzą, gdyż wybór spożywanych produktów, wynika z przyzwyczajeń uświęconych wielowiekową tradycją, nakazami i ograniczeniami religijnymi.
Jeszcze dziś w krajach nierozwiniętych niektóre ludy spożywają posiłki sporządzone z szarańczy, z białych glist, ze świerszczy. A jednocześnie np. w Nigerii istnieje zakaz picia kobietom mleka pochodzącego od krowy, która nie jest własnością rodziny (niechęć do picia mleka nie jest odosobnionym zjawiskiem także i w naszym społeczeństwie), Hindusi i Żydzi nie spożywają mięsa wieprzowego. W Indii oraz innych krajach afrykańskich nawet w dramatycznych sytuacjach głodowych stosunek do zwierząt nie pozwala na pozyskanie pożywienia z uboju krów.
Wg dr Autret, specjalisty do spraw wyżywienia FAO, w 1943 r. w Bengalu umierające rodziny, przyzwyczajone do spożywania ryżu, odmówiły przyjęcia pszenicy nie wierząc, że jest ona produktem jadalnym.
Wymienione przykłady świadczą dobitnie o tym, jak względne jest pojęcie produktów „jadalnych" lub „niejadalnych" — decyduje o tym głównie przyzwyczajenie. Przyzwyczajenia żywieniowe możemy zaś kształtować świadomie; w warunkach normalnych jest to jednak proces długotrwały.
W sytuacjach krytycznych może wystąpić konieczność spożycia pewnych gatunków roślin lub zwierząt, do których będzie się miało uprzedzenie. Wybór będzie zależał od stopnia głodu. Jeżeli wystąpi taka sytuacja, że brak żywności spowoduje wyczerpanie uniemożliwiające wykonanie zadań, a nawet może zagrażać życiu, to musimy jeść i takie potrawy, których sam wygląd będzie u nas wywoływał odrazę. W takiej sytuacji nawet pieczone dżdżownice mogą stanowić jadalną potrawę.
Decydujące w tym wypadku będzie przezwyciężenie wstrętu zakorzenionego w świadomości człowieka.