216
Rozdział 7
pewnej otwartości obydwu klas. Absolutna deprywacja na skalach stratyfikacji społecznej ustąpiła miejsca, w przypadku proletariatu, relatywnej deprywacji, a następnie, w przypadku niektórych, względnej gratyfikacji. Wreszcie zrzeszenia przemysłu i państwa stały się w pewnym stopniu odrębne. Wszystkie te zmiany przyczyniły się do zmniejszenia zarówno natężenia, jak i gwałtowności konfliktu klasowego w społeczeństwie postkapi tali stycznym, a także do tego, że nagłe i radykalne zmiany strukturalne stawały się coraz mniej prawdopodobne. Pojawiły się nowe wzory konfliktu klasowego, którymi niebawem się zajmiemy.
Oczywiście konieczne jest podkreślenie, że niezależnie od tego, jakie przyjmie się pojęcie czy teorię, historii nie da się wyjaśnić wyłącznie w kategoriach klasy. Zmiany dzielące społeczeństwo kapitalistyczne i postkapitalistyczne nie są w całości wynikiem konfliktu klasowego ani też nie były jedynie zmianami wzorów konfliktu. Tak więc dalszy podział pozycji zwierzchnictwa, do którego bodźcem była ideologia racjonalizacji zarówno w przedsiębiorstwie, jak i w państwie, jest procesem autonomicznym. Dekompozycja świata kapitału i świata pracy w wyniku rozdzielenia posiadania i kontroli, a także pojawienia się nowych podziałów umiejętności, ma wpływ na konflikt klasowy, lecz jest spowodowana innymi czynnikami. Przekształcenie się społeczeństwa kapitalistycznego w postkapitalistyczne - jako proces całościowy - pozostaje poza zakresem obecnej analizy. Jednakże z powyższego zarysu jasno wynika, że w zasadzie nasza teoria konfliktu między grupami ma także zastosowanie w odniesieniu do faktów, którymi zajmował się Marks. Mam też nadzieję, że poniższa, nieco bardziej szczegółowa analiza wyraźnie pokaże, w jakim sensie teoria ta przyczynia się, dzięki uogólnieniu wcześniejszych podejść, do logicznego wyjaśnienia konfliktu przemysłowego i politycznego we współczesnym świecie.
CZY NADAL MAMY SPOŁECZEŃSTWO KLASOWE?
W pewnym sensie Helmut Schelsky niewątpliwie ma rację, nazywając „często dające się słyszeć pytanie (...): Czy obecnie nadal mamy społeczeństwo klasowe?” „naiwnym” pytaniem (1956a: 62). Jednak pytanie to jest naiwne nie dlatego, że jest zbyt ogólne, by można było na nie odpowiedzieć po prostu „tak” lub „nie”, lecz dlatego, że można na nie odpowiedzieć, nie mówiąc nic ważnego ani ekscytującego na temat społeczeństwa postkapitalistycznego. Czy nadal istnieją klasy? Albo może bardziej szczegółowo: czy nadal istnieją grupy interesu i quasi-grupy w rozumieniu teorii klasowej? To, że we współczesnym społeczeństwie istnieją grupy interesu, można stwierdzić natychmiast. Mamy przecież związki zawodowe i stowarzyszenia pracodawców, postępowe i konserwatywne partie polityczne. Nietrudno wykazać, że wszystkie te organizacje są grupami interesu w rozumieniu naszej definicji. Z drugiej strony, można założyć, że quasi-grupy istnieją wszędzie tam, gdzie są stosunki zwierzchnictwa i zrzeszenia imperatywnie skoordynowane. Czy konieczne jest udowadnianie, że takie zrzeszenia i stosunki istnieją we współczesnym społeczeństwie? Państwo, przedsiębiorstwa przemysłowe, Kościoły - aby wymienić tylko kilka z nich - są zrzeszeniami imperatywnie skoordynowanymi, które istnieją we wszystkich współczesnych społeczeństwach i które, jeśli nasza teoria jest słuszna, usprawiedliwiają założenie, że w ich