26213 skanowanie0075 (10)

26213 skanowanie0075 (10)



Niowspólmierność

lokalnych perspektyw, oraz że literatura światowa nie jest rywalką, ale przedmiotem, a nawet projektem, literaturoznawstwa porównawczego1. Wszakże literaturoznawstwo porównawcze nie ma wyłączności na literaturę światową, inaczej niż wydziały fizyki, które mają własne cyklotrony, czy wydziały socjologii, które mają dorobek Ervinga Goffmana. Komparatystyka literacka literaturę światową może sobie pozbierać — i znów ta metafora zbierającej się komisji - z kawałków, które należą do różnych osób, związanych z akademią lub nie. Literaturoznawstwo porównawcze dostarcza instrukcji użytkowania, siły roboczej i kleju. Nasze rozliczne „sposoby czytania” koncentrują się na tekstach pochodzących skądinąd, przetwarzanych i uwalnianych z powrotem. Jeśli za część naszej „bezosobowości” (i „bezinteresowności”) odpowiada brak narodowego „domostwa”, inna jej część bierze się z naszej identyfikacji z procesami wymiany oraz z dowartościowywania raczej metod niż przedmiotu badań2.

0 przedmiotach i metodach

Główna metafora relatywizmu pojęciowego, mówiąca o różnych punktach widzenia, ujawnia, jak się wydaje, pewien paradoks. Odmienne punkty widzenia mają sens, ale tylko wówczas, gdy istnieje wspólny układ współrzędnych, w którym można je umieścić; tymczasem istnienie takiego układu zadaje kłam tezie o zasadniczej nieporównywalności. Potrzebna jest, jak sądzę, jakaś koncepcja granic różnic pojęciowych.

Donald Davidson, O pojęciu schematu pojęciowego3

Aby być dziś językoznawcą, wcale nie trzeba znać wielu języków, współczesny lingwista nie musi już być niegdysiejszym poliglotą.

W ciągu ostatnich pięćdziesięciu czy sześćdziesięciu łat językoznawstwo rozwinęło cały szereg niezależnych programów badawczych, które nie wymagają badania języka na poziomie szczegółowym. Na podobnej zasadzie podczas ostatnich kilku dekad zdarzały się momenty, gdy wydawało się, że także w literaturoznawstwie można zrobić karierę bez ciągłego odwoływania się do dzieł literackich: można przecież badać teorię estetyki, historię literatury, jej recepcję, metodykę, a nawet historię teorii literatury jako rozliczne obszaiy niezależne. Jednak obszar badawczy składający się z samych przykładów (jak również teorii, czego przykładami są owe przykłady) ma - podobnie jak literaturoznawstwo porównawcze — nikłe szanse wybicia się na naukową niepodległość. Cóż poczniemy zupełnie sami? Ten stan niedoskonałej autonomii nie daje nam spać po nocach i sprzyja znacznemu uwrażliwieniu na zmiany w ekosystemie naszych instytucji4. Jak pisał Benedetto Croce, „Metoda porównawcza, właśnie dlatego, że jest tylko metodą badań, nie wystarczy do wytyczenia nowego obszaru badawczego; nie mogę zrozumieć, w jaki sposób z porównawczej historii literatury można zrobić specjalizację”5. Nic dziwnego, że „żadna dyscyplina badawcza nie cieszy się tak nieprzerwaną tradycją wątpliwości co do uprawomocnienia swojego prawa do istnienia, wyrażanych przez jej własnych adeptów”6. Jednym ze sposobów zmierzenia się z wątpliwościami, czy komparatystyka literacka ma rację bytu, jest myślenie o niej jako o dziedzinie, która określa się poprzez swoje poszukiwania przedmiotu badań.

201

1

   D. Damrosch, Whatls World Literaturę?, s. 281. Zob. też: F. Moretti, Con-jectures on World Literaturę, „New Left Review” 2000/1, s. 54-68.

2

   O braku „domostwa” jako biograficznym i dotyczącym naszej dyscypliny fakcie pisała E. Apter, Global Translatio: The „Inuention” of Comparatiue Literaturę, Istanbul, 1933, „Critical Inąuiry” 2003/29, s. 253-281.

3

   D. Davidson, O pojęciu schematu pojęciowego, przeł. J. Gryz w: Empiryzm współczesny, red. B. Stanosz, Warszawa: Wydawnictwa Uniwersytetu Warszawskiego, 1991, s. 281.

4

W zredagowanym przez Gossmana i Spariosu tomie Building a Profession można znaleźć niezwykle dużo gorzkich uwag sprowokowanych decylami administracyjnymi, które wpłynęły na przebieg pracy zawodowej komparatystów.

5

3° Cytuję za U. Weissteinem, Assessing the Assessors: An Anatomy of Com-paratiue Literaturę Handbooks, w: Sensus Communis: Contemporary Trends in Comparatiue Literaturę, Festschrift fur Henry Remak, red. J. Riesz, P. Boemer, B. Scholz, Tubingen: Gunter Narr Verlag, 1986, s. 104.

6

H.H.H. Remak, Comparatiue Literaturę at the Crossroads: Diagnosis, The-rapy, and Prognosis, „Yearbook of Comparative and General Literaturę” 1960/ 9, s. 3. Czynienie podobnych spostrzeżeń przy okazji badania dziedziny do dziś jest rytuałem - zob. R. Wellek, Kryzys literatury porównawczej, przeł. Z. Łapiński, „Pamiętnik Literacki" 1968/3, s. 269-280; także Ch. Bernheimer, Wstęp. Lęki przed porównaniem, przeł. P. Sobolczyk [zob. s. 115-136 niniejszej antologii -przyp. red.].


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Skanowanie 10 01 12 58 (7) PAŁUBA że tym powiedzeniem mógłby wyzwolić w sobie sferę różnych apetytó
17628 Skanowanie 10 04 27 41 (8) Twierdząc, ze język jest obrazem naszego świata ._ i że wyjaśnieni
Skanowanie 10 01 12 58 (4) PAŁUBA PAŁUBA [280] x3 nie), czy też dlatego, że podczas swej próby samo
Skanowanie 10 01 12 47 (30) PAŁUBA dziwna, autor nie mógł się tu powstrzymać od starego porównania
skanowanie0074 (11) 559 DZIECI się jednak, że postępowanie rodziców nie kształtuje inteligencji, czy
10 ROZDZIALI. RACHUNEK ZDAŃ Zauważmy, że istnieją zdania, które są spełnialne, ale nie są tautologia
46694 skanowanie0090 Bo na mnie ciąży klątwa, że jestem sam. Nie lepszy od innych, nawet nie inny. T

więcej podobnych podstron