wysiłków terapeutycznych, dążących do odgrzebania psychicznych przyczyn, których znaczącymi skutkami są neurozy, to przekonanie, że istnieje nieświadomość psychiczna, konkretny zbiornik całej biografii jednostki, zachowujący wszystkie „zapomniane” przyczyny psychiczne.
Trzecia zasada, to przekonanie, że istnieje przyczyna zacierania, samego zapominania. Jest nią cenzura, to znaczy sprzeciw, zakaz społeczny, przeważnie rodzicielski, będący prawdziwą, okazjonalną przyczyną wyłaniania się skutków neurotycznych. Cenzura spycha w nieświadomość to, w co wymierzony jest jej zakaz3.
Czwarta zasada, albo ogólna przyczyna życia psychicznego, to ów niezwyciężony popęd, który cenzura krępuje, lecz nigdy nie może go pokonać: dążność seksualna, czyli libido. Otóż ta dążność seksualna nie jest nabytkiem wieku dojrzewania; preegzystuje ona przez całe dzieciństwo, ale w stadium przedseksualnym, w którym seksualność nie ma narzędzi, jeśli w ogóle nie jest bezprzedmiotowa. Libido chce zawsze zadowolić swoje niepowstrzymane potrzeby, przedstawia się ono jako podniecenie erogenne i zawsze ma na celu likwidację tego podniecenia. Cenzury udaremniają to zadowolenie, nie osiągając przez to dynamizmu libida, skąd wynika piąta zasada, decydująca dla naszych uwag.
Popęd zepchnięty w nieświadomość przez mniej lub bardziej brutalne zakazy i przez wydarzenia wywołujące mniejsze lub większe urazy szuka zaspokojenia okrężnymi drogami. To właśnie wtedy bezpośrednie zaspokojenie popędu wyobcowuje sięy przedzierzgnąwszy się w „obrazy”, i to w obrazy, które zachowują cechy faz Iibidinalnej ewolucji dzieciństwa. Szczególnie obrazy marzenia sennego są znamienne dla libida i jego dziecięcych perypetii. Istota terapeutycznej metody psychoanalizy będzie polegała na przechodzeniu od tych pozornie absurdalnych fantazmów do ich głębokich źródeł biograficznych, ukrytych przez zawziętą cenzurę w najbardziej tajemnych zakątkach nieświadomości. Obraz, fantazm jest symbolem konfliktowej przyczyny, która przeciwstawiła w bardzo odległej przeszłości biograficznej — na ogół podczas pierwszych pięciu lat życia — libido i przeciw-popędy cenzury. Obraz jest więc zawsze znamienny dla blokady libida, to znaczy dla pewnej regresji afektywnej.
Wychodząc z tej aksjomatyki, Freud poddaje pojęcie symbolu podwójnej redukcji, której odpowiada dwojaka metoda, po mistrzowsku uwidoczniona we freudyzmie przez Rolanda Dalbieza: metoda skojarzeniowa i metoda symboliczna. Najpierw, na mocy deterministycznej natury, która zawsze łączy jakiś psychiczny skutek (na przykład obraz marzenia sennego) z najwyższą przyczyną życia psychicznego, a mianowicie z libido, symbol stałe odsyła w ostatecznej instancji do seksualności, i to do seksualności niedojrzałej, ponieważ niezaspokojonej. To tę fatalną skłonność nazwano u Freuda mianem panseksualizmu. Wszelkie obrazy, wszelkie fantazmy, wszystkie symbole sprowadzają się do obrazowych aluzji męskich i żeńskich organów płciowych. Dzieciństwo oraz etapy dojrzewania seksualnego byłyby przyczynowym rezerwuarem wszelkich przejawów
55