Tak więc czas przyrodniczy, czas pracy zawodowej i czas nadprzyrodzony są w swej istocie oddzielone od siebie, a jednocześnie styczność między nimi nie jest wykluczona. Powodzie stają się źródłem świadomej spekulacji, niegodziwie zdobyte bogactwa otwierają wrota niebios. Należy więc pozbyć się podejrzeń co do hipokryzji średniowiecznego kupca. Zysk i zbawienie — cele, do których dąży na dwu różnych płaszczyznach, są dla niego jednakowo, choć na różny sposób, właściwe i uprawnione. Właśnie oddzielenie tych dwu sfer pozwala modlić się do Boga o pomyślność w interesach. Podobnie w XVI wieku i później kupiec protestancki, wychowany na Biblii, a szczególną uwagę zwracający na nauki Starego Testamentu, będzie nadal chętnie utożsamiał wyroki Opatrzności i własną pomyślność w interesach, choć świat, w którym żyje, przyzwyczaił się je odróżniać.1 2
Maurice Halbwachs w swym przenikliwym studium twierdził3, że istniało w społeczeństwie tyle czasów zbiorowych, ile odrębnych grup społecznych, w związku z czym niemożliwe jest, by jeden wspólny czas mógł zostać narzucony wszystkim grupom. Jednostkowe poczucie czasu sprowadził zaś do istniejącego w świadomości punktu, w którym stykały się czasy zbiorowe różnych grup. Potrzebne są wyczerpujące badania, które ukazałyby, jak w danym społeczeństwie historycznym pomiędzy strukturami obiektywnymi a umysłowymi, pomiędzy losem zbiorowości a jednostki, funkcjonują i wzajemnie oddziałują na siebie wszystkie te czasy objęte jednym Czasem. W ten sposób zyskałaby przejrzystość sama materia historii, a ludzie, których tropem podąża historyk, mogliby ożyć w konkretnym wymiarze ich egzy-
stencji.38 Tymczasem zadowolimy się zarysowaniem postawy średniowiepraigó .kupcał^pośśld -tych różnych wyr$a¥ófflaźasU.
„płaszczyznach, czasu poió^Aijhjniby pljjra niejakajędne nad drugi mlfejjB kupiec nie ptMywkł resżdze do-tpOj by poprzez rac-Jf®aliżl||p ssgego zachwycania i nieśli oraz introspek-tywną analizę wprSwadzaffiy śwe wnętrze harmonię, Odczuwać swą jedność i pragnąć jej. Dopiero Kościół ^Hrzez ziniany w zakresięgspowied^i otworzy przed nim możliwość zjednoczenia świadomości a poprzez .SoSSfój prawa kanonicznego i rozważań teologiczno-moralnych na temat lichwy umożliwi spójność postępowania.
Ta decydująca zmiana w strukturach myślowych człowieka Zachodu zaczyna dokonywać się w XII fflieku. Oto Abelard w uczony sposób analizując kwe-Stajg-pokuty przenosi punkt ciężkości z zewnętrznej llnkcji na wewnętrzną skruchę i poprzez analizę in-jBńSji otśMia igized człowiekiem pole współczesnej psychologii. Ale dopiero XIII wiek nadaje temu prą-libwi ogromną siłę. Zakffltof żebraczendkrywają jednocześnie tereny misyjne w AfryćąTAzji — tam gdzie kupiec znalazł już możlifipść.rj&iszergęiya swej działalności — riijjnowy, pionierski fror.t w sumieniach ludzkich. Zastępują one wczesnośredniowieczne' instrukcje duszpasterskie dotyczące zewnętrznych sankcji opartych na wycenie grzechów nowymi podręcznikami ala spowiedników, których działalność kieruje się teraz ku wnętrzu człowieka i nastawiona jest na odkrywanie wewnętrznych dyspozycji do grzechu i zadośćuczynienia wyrastających z jego konkretnej sytuacji społecznej i zawodowej. Szatan przyjmuje dla nich postać nie tyle siedmiu grzechów głównych, ile niezliczonych obraz prawa Boskiego, którym na różny sposób sprzyjają poszczególne śro-ś® Ri' Mandrotl przypomniał l^dawno („Annales" i 960, s. 172) wymagania stawiane historykowi i dawne sugestie M. Blocha wobec nowych badań filozofów niewiele dbających o konkretną histo-t
39 G. Poulet, Etudes sur le temps humain, s, VI, w nawiązaniu do: Duns Scot, Quest Quodl. q. 12.
349
d’ltalie sous le gomemement des patriciens (XP -XV* s.j, 1952, s. 204 i n.: „Les patriciens et l’Evangile.“
Na uwagę zasługują zwłaszcza ostatnie szczegółowe badania skłaniające do zastanowienia się nad niuansami i znacznego skorygowania klasycznych tez Maxa Webera, Die protestantische Ethik und der Geist des Kapitalismus, 1920, i R. H. Tawneya, Religion and the Rise of Capitalism, 1926.
31 La memoire collectine et le temps, w: „Cahiers lnternationaux de Sociologie” 1947, s. 3-31.