152 homo sacer
toczony w prawniczej historiografii między tymi, którzy uważają wygnanie za karę, i tymi, dla których jest to prawo i schronienie (już pod koniec republiki Cyceron myślał o wygnaniu jako o przeciwieństwie kary: exilium enim non supplicium est, sed perfugium portusąue suplicii (Pro Caec., 34)1), ma swe źródło w owej niejasności suwerennego wyrzucenia. Tak w Grecji, jak i w Rzymie, najdawniejsze świadectwa pokazują, że pierwotniejszy niż przeciwstawienie prawa i kary jest stan - „którego nie można zakwalifikować ani jako wykonania prawa, ani jako popełnienia czynu karalnego”2 - osoby, która udaje się na wygnanie w konsekwe-cji popełnionego zabójstwa, bądź też osoby, która traci obywatelstwo, ponieważ staje się obywatelem cwitas foederata, któremu przysługuje ius exilii.
Strefa nierozróżnialności, w której życie wygnańca lub tego, kto jest acqua et igni interdictus, graniczy z życiem homo sacer - dającego się zabić i nie dającego się złożyć w ofierze - wyznacza pierwotną relację polityczną, pierwotniejszą niż proponowana przez Schmitta opozycja przyjaciela i wroga, ziomka i cudzoziemca. Cecha bycia spoza [estrarieta] przysługująca temu, kto objęty jest suwerennym wyrzuceniem, jest istotniejsza i bardziej źródłowa niż obcość [estraneitd] obcokrajowca (jeśli wolno w ten sposób rozwijać opozycję, którą Festus ustanowił między extrarius, czyli qui extra focum sacra-mentum iusque sit, i extraneus, czyli ex altera terra, qu-asi exterraneus3).
Tym sposobem zrozumiała staje się zauważona już semantyczna niejasność, w wyniku której w języku włoskim wyrażenia itt bando, a bandono oznaczały pierwotnie „na łasce” oraz „do woli, swobodnie” (jak w wyrażeniu correre a bandono, „biegać swobodnie”), słowo bandito oznacza „wyrzucony”, „obłożony banicją” oraz „dostępny dla wszystkich”, „wolny” (jak w wyrażeniu mensa bandita „suto zastawiony stół” czy a redina ban-dita „z popuszczonymi cuglami”). Wyrzucenie jest zarazem przyciągającą i odpychającą siłą, która wiąże dwa bieguny suwerennego wyjątku: nagie życie i władzę, homo sacer i suwerena. Z tej racji jedynie wyrzucenie [bando] może oznaczać tyleż sztandar (banderę) władcy (Bandum, ąuod postea appelatus fit Standardum, Guntfanonum, italice Confalone4), co wyrzucenie ze społeczności (banicję).
Musimy nauczyć się rozpoznawać strukturę wyrzucenia w stosunkach politycznych i w publicznych przestrzeniach, w których żyjemy. Głębsza niż wszelka we-wnętrzność i bardziej zewnętrzna niż wszelka obcość jest w państwie ochronna strefa [la bandita] świętego życia. Jest ona suwerennym no-mos, który warunkuje wszelkie inne normy, pierwotnym uprzestrzennieniem umożliwiającym i regulującym wszelką lokalizację i terytorializację. Jeśli zaś w nowoczesności życie coraz wyraźniej sytuuje się w centrum polityki państwowej (która stała się, by użyć terminu Foucaulta, biopolityką) i jeśli, w naszych czasach, w pewnym szczególnym, acz niezmiernie rzeczywistym sensie, wszyscy obywatele wirtualnie jawią się jako homines sa-
Wygnanie nie jest bowiem karą, lecz schronieniem i bezpieczną przystanią przed karą (przyp. tłum.).
G. Crifó, Lesclusione della citta: altri studi $ull’exilium rontano, Salvi, Perugia 1985, s. 11.
Kto jest poza ogniskiem domowym, obrzędem i prawem; z innej ziemi, jakby pozaziemski (przyp. tłum.).
L. A. Muratori, Antiąuitates italicae Medii Aevii, t. 2, Milano 1739, s. 442. [Bandum, co później nazywano standardum, guntalo-num, po włosku confalone (przyp. tłum.).]