JĘZYK — PRZEWODNIK PO KULTURZE 79
est przyjemnie", „ludzie z przyjemnością się śmieją" i tak dalej ad infmitum, są • \ rażeniami funkcjonalnie równoważnymi, choć różnią się pod względem formy. Wszystkie języki potrafią pełnić wszelkie funkcje symboliczne i ekspresyw--uó^tófyun^ęzyK1 ncjanh\i r i tonan\a°
.chnika pełnienia tych funkcji jest sekretem każdego języka.
Wano zdawać sobie sprawę z natury formalizmu obecnego implicite w każ-; m języku, a przejawiającego sic w różnych typach mowy w sposób niekiedy 'vramie odmienny. [...] Jeśli w eskimoskim i hotentockim nie ma adekwatnego spowiednika naszego pojęcia przyczynowości. to czy wynika stąd. że w języ-ach tych nie można wyrazić związku przyczynowego? Z całą pew nością tak nie c-s W angielskim, niemieckim i w grece istnieją pewne formalne schematy ję-kowe pozwalające na przejście od danej czynności czy stanu do ich spraw-. ch odpowiedników, na przykład angielskie „to fali”, „to fell" („padać", „poicie"): „wide", „to widen" („szeroki", „poszerzać"); niemieckie „hangen",
.. _rgen” („wisieć", „wieszać"); greckie „phcró", „phorcó" („nosić", „powodo-* -c noszenie"). Otóż ta zdolność do wyrażania związku przyczynowego sta-- czo nie jest zależna od zdolności do rozumienia przyczynowości jako takiej.
statnia zdolność ma charakter świadomy i intelektualny: osiągnięcie jej —.aga. podobnie jak większość procesów świadomych, znacznego wkładu rric;. i następuje dość późno. Pierwsza zdolność ma charakter nieświadomy i -.-.elektualny, osiąga się ją szybko i z najwyższą łatwością we wczesnym > -:-se życia, zarówno gatunku, jak i jednostki. Dlatego bez żadnych teoretyczne- rrudności można wykazać, że pojęcia i relacje, których ludzie prymitywni zuoełnie nie są w stanie opanować w sposób świadomy, są nieśw iadomie wyra-rirc w ich językach, często przy tym bardzo przejrzyście. W istocie rzeczy. _-s azek przyczynowy, który w naszych nowoczesnych językach europejskich v zadany jest tylko fragmentarycznie, w licznych językach prymitywnych moż-_• odąć z absolutną precyzją filozoficzną. W języku nutka, którym posługują sę ^.dianie z Vancouvcr Island. nic ma ani jednego czasownika czy formy cza-, ^ - kowej pozbawionej ścisłego odpowiednika sprawczego.
Dotykamy tu problemu natury języka jako systemu symbolicznego, me-r odnoszenia się do wszystkich możliwych typów doświadczenia. Naturalne,
i oidym razie naiwne stanowisko w tej kwestii polega na przyjęciu założenia, i. . *.roć pragniemy zakomunikow ać pewną ideę czy wrażenie, dokonujemy cze-- rodzaju pośpiesznego przeglądu obiektywnych elementów i relacji, które » jcc czy wrażeniu występują, że przegląd taki czy analiza są zgoła nieodzowne : ze nasze językowe zadanie polega wyłącznie na znalezieniu poszczególnych
4 » grup słów odpowiadających elementom analizy obiektywnej. Tak na » ) -4tv gdy obserwujemy przedmiot należący do typu przedmiotów, ki z.wvkli-nazywać „kamieniami", poruszający się w przestrzeni w l i iiku ziemi, to żując to zjaw isko odruchowo rozbijamy je na dwa kont ilc» ia, pojęcie