I> M<Quail. Tiww Itmtmrnkowmii) masowego. Wjnawi 2W>' ISBN M7X-S5-OI-IJIJ3-*l, Oby WN PWN 2007
motywu, w których doszukano się powiązania sprawców z określonymi mediami, jak w przypadku masakry w szkole w Columbinc w 1999 roku oraz podobnego przypadku w Erfurcie (w Niemczech) w 2002 roku. W Stanach Zjednoczonych odbyło się parę rozpraw sądowych, w których media były oskarżane o zachęcanie do przemocy, ale żadna z nich nie zakończyła się wyrokiem skazującym. Juliet Dcc (1987) stwierdziła, żc odpowiedzialność miałaby wynikać przede wszystkim z zaniedbania, czyli tego, że media podejmowały nierozsądne ryzyko. Sprawy przeciwko mediom są niezwykle rzadkie i trudne, gdyż skutkiem uznania winy mediów byłyby powszechne zakazy i cenzura.
Równie problematyczną kwestią jest oddziaływanie treści o jawnie seksualnym charakterze. Na podstawie analizy dostępnych materiałów badawczych Elizabeth Per-sc (2001: 229) stwierdziła, że takie treści istotnie zachęcają do stosowania przemocy wobec kobiet i tłumią wrażliwość, a „kontakt z pornografią wydaje się mieć negatywne konsekwencje”. Mimo to kwestia pozostaje otwarta. Edna Einsiedel (1988), po przeanalizowaniu wyników badań trzech komisji publicznych (w Wielkiej Brytanii, Kanadzie i USA), podsumowuje, że dane socjologiczne nie rozstrzygają jej. Nic można wykluczyć, żc interpretacja danych nie jest wolna od względów politycznych i ideologicznych. Powstaje też zapewne rozbieżność między rozumowaniem prawniczym, które najczęściej opiera się na prostym modelu przyczyny i skutku, a teorią treści i mediów, która ten model podaje w wątpliwość (zob. Calvert 1997; Wat kwit/ 2002).
Do tej poty nie wspominaliśmy o jeszcze jednej kategorii skutków oddziaływania mediów, a mianowicie prowokowaniu przemocy przeciwko określonym mniejszościom. grupom odmiennym kulturowo oraz osobom będącym przedmiotem powszechnej nienawiści. Chociaż prawo zabrania mediom otwarcie zachęcać do przemocy, mogą one świadomie demonizować określone osoby lub grupy w taki sposób. że naprawdę zostają one narażone na realne ryzyko przemocy ze strony pojedynczych osób lub zorganizowanych grup. Istnieją poszlaki przemawiające za tym, że media nakłaniają do przemocy przeciwko takim grupom, jak pedofile i inni dewianci seksualni, różne mniejszości etniczne, osoby unikające służby wojskowej ze względów światopoglądowych, rzekomi terroryści, Cyganie, migranci itp., i że niektóre media de facto wspierają kampanie nienawiści. Skuteczność mediów zależy dodatkowo od innych czynników, ale nie ulega wątpliwości, żc w niektórych z wielu odnotowanych przypadków media odegrały znaczącą rolę. Pojawia się tu szersze pytanie o udział mediów w podżeganiu do wojen domowych i narodowych. Są powody, by przypuszczać, że media przyczyniły się do wzniecenia przemocy etnicznej w byłej Jugosławii na początku lat dziewięćdziesiątych.
Literatura poświęcona wpływowi mediów na dzieci obfituje, oprócz kwestii przemocy i przestępczości nieletnich, w wysuwane pod adresem mediów oczekiwania i wiązane z nimi obawy (zwłaszcza w te ostatnie). Kontakt dzieci z mediami i ich reak-