37755 margul (50) []

37755 margul (50) []



własne oczy’, co tak mogło odciągnąć dziwaka od przyjemności^


dziadka i ojca. Wybierali się często, aby go odwiedzić i zobacz Stani HA m tal mnołn nHnnpnni' dziwaka od nr7vi»*m«-/ ,?v t

komiejskich. Niestety, często spotykało ich rozczarowanie, wiernie zawsze wychodził do miejskich paniczyków. Jego zajęcia bviv rodziny zagadką.    ’ ^

W ciągłych wędrówkach od gospodarstwa do gospodarstwa t, . pracowity wieśniak swe nadwątlone wiekiem siły. Podpierał yfp jem i często odpoczywał. Widziano go, jak podparty kosturem ci ■ ko sapał na przydrożnym pagórku. Doniesiono o tym rodzinie. S' skie potomstwo namówiło wreszcie swego czcigodnego przodoW[J‘ rodu do zaniechania męczącego sposobu życia i przeniesienia I® wygodniejszego miejskiego domu.    0

Wkrótce po przeprowadzce do Irao, do miasta zaczęli przychody dziwni ludzie. Ubrani z wiejska, obwieszeni różnymi plonami rolny, mi. ciągle zadawali mieszkańcom Irao pytanie, które i dziś zadają gubieni w morzu domów wieśniacy: „Czy nie przybył tu gdzie do was sędziwy starzec? Gdzie on mieszka?” Zaciekawiło to bardzo niiesz-czan i sami zaczęli mu znosić od siebie dary, aby zawrzeć znajomość | nowym, intrygującym przybyszem. Doszło do tego, że całe miasto zaczęło składać mu wizyty. Stał się znany wokoło, a jego poprzednie zajęcie zainteresowało mieszczuchów. Dawało przecież duże dochody. jak na to wskazywały daniny znoszone corocznie przez mieszkańców wsi.

Kiedy starzec umarł, jego ciało znikło, a pozostał tylko kostur. Od tej pory zaczęto kosturowi oddawać cześć jako bogu Oko, nauczycielowi rolnictwa i uprawy plantacji. Gdy w listopadzie i grudniu przed porą dżdżystą wykopuje się na polach dojrzałe bulwy patatu zwanego jamem, wówczas to obchodzą Jorubowie doroczne święto na cześć boga Oko połączone z ofiarami złożonymi z płodów ziemnych i wesołymi, ciągnącymi się długo w noc ucztami.

Głównym zajęciem Jorubów w dawnych czasach było jednak myślistwo. W dość niezwykły sposób objawił się ludziom bóg myślistwa Oro. Bóg morza Olokun stworzył kiedyś sześciu ludzi i osiedlił ich na równinie Oro. Mieli popróbować szczęścia na lądzie wśród bujnej roślinności podzwrotnikowej południowego, nadmorskiego pasa ziemi Jorubów. Miejscowość otaczały ze wszystkich stron gęste lasy. Pobyt byłby tu zupełnie przyjemny, gdyby nie niepokojący odgłos dający się słyszeć od czasu do czasu w głębi puszczy. Dawało się bowiem słyszeć zupełnie wyraźnie powtarzanie dwóch głosek: ma mu, ma mu, ma mu.

SB.

lr8isary|° się bardzo sześciu osadników. 58® dodatku jeden z rai sen. w którym bóg morza Olokun załądat. akry wszyscy z równiny Oro. Dla przebłagania boga zabito zwierzęta w }S?g rozlano ich krew. Niestety sny pojawiały sit. W dodatku za-K* umierać dzieci.    _    BMHHB

iPl .„ego razu zjawił się ku zdziwieniu osadników na równinie Oro ł* myśliwy. Zasypali go zaraz pytaniami: „Skąd przykrywasz? Czyż.

^esłefnty tu w tym leśnym zakątku zupełnie sami? Co oznacza i< rwizyta? Jakie masz wobec nas zamiary?" Przybysz przedstawił wtedy jako bóstwo tej miejscowości o tejże samej nazwie Oro. i^odem jego objawienia się była chęć otrzymywania danin. Wska-—mtniejsce w głębi lasu, które polecił pięknie wyrównać i oczyścić 'J, (ęzi. Kiedy skończą pracą, niech zamruczą: „ma mu, ma mu", a vb«dzie do nich z dalszymi poleceniami.

7 bogiem nie ma żartów, a nieszczęścia nauczyły sześciu osadni-t, pokory. Wykonali rozkaz boga Oro i wezwali go umówionym Imałem. Przybył natychmiast i zażądał składania co pięć dni (tyle %>si tydzień Jorubów) kurcząt, bydła i mąki z bulwy jamu. Osad-pilnie spełniali życzenia boga.

Kiedyś bóg Oro nieźle sobie podjadł, wpadł w dobry humor i prócH się łaskawie do swoich wyznawców. Niech wypowiedzą ja-^icś życzenie, a on je niechybnie spełni. Sześciu ludzi z wyżyny Oro «kaly już tylko zagadkowe odgłosy z puszczy. Nawet we śnie zrywa-I się oblani zimnym potem, gdy przypomniało się im owo niesamo-„te „ma mu, ma mu”, słyszane w lesie. Skorzystali więc z dogodnej ckazji. aby pozbyć się męczącej tajemnicy. Zapytali tedy boga, kto uk mruczy w leśnych ostępach wydając niesamowite dźwięki ..ma nu, ma mu”. W odpowiedzi dowiedzieli się, że to sam bóg Oro wydaje takie głosy.

Po pewnym czasie bóg wyrzekł do swych czcicieli takie oto słowa-. Jestem już bardzo stary i ciężko mi przybywać na polanę co pięć dni dla przyjmowania waszych ofiar. Dam wam swego zastępcę, ciało z dała. krew z krwi mojej”. Wyciął kawał mięsa ze swego przedramie-iia i przekazał im go jako swego zastępcę. Przed odejściem udzieli! jeszcze kilku praktycznych rad. ..Przebijcie otwór w mięsie, prze ciąg-ńjcie przez ten otwór sznurek. Wystarczy tylko pokręcić mięsem na sznurku, a będzie mruczało »ma mu. ma mu«, tak że nikt nie odróżni mowy mięsa od mego zawołania w puszczy. Zakazują wam tylko surowo dwóch rzeczy. Nie wolno pokazywać mego przedramienia ko-ractom i nie wolno przynosić go do domu”.

153


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
ćwiczenia191 2b ĆWICZENIE RUCHOWO-SŁUCHOWO-WZROKOWE1 2 12 12 12 Hop, hop, hop, hop! Ska czą ła dnie.
tych, co ogranicza zasięg. Zależy on od tego, czy anteny wzajemnie się „widzą” ponad
58 (80) ZDUMIEWAJĄCEEKSPERYMENTY Czy wiesz, że możesz tak oszukać własne oczy, że zobaczą dziurę&nbs
kogo? Za żandarma! Ją! „Pan rozumiesz, co to mogło być za życie w Barszczowicach”. I tak dalej, i da
Wstęp Dominik Kaznowski Co tak naprawdę młodzi ludzie myślą o internecie? Oczywiście trudno
skanuj0046 (21) 72 B. Cieślar a,At+j
img181 181 od ciśnienia panującego w sieci, ustala się wydajność wentylatora, co na wykresie odpowia
12.04.2001 r. W 0    co tak naprawdę chodzi W ostatnim numerze NŁ ukazał się satyrycz
SCAN0018 crop Właściwości optyczne oka ludzkiegoLudzkie oko jako układ optyczny Oczy odgrywają tak i
skanuj0006 relację z tym, co rzeczywiste: w miłość. Spinoza tak naprawdę wychodzi nie od pojęcia, al
skanuj0012 (224) skala: 1: 50 000 poziomica co 10 m 250 m    1 km   &n

więcej podobnych podstron