tu przeze mnie pojęcia, należałoby powiedzieć, że religia jest takim sposobem odnoszenia się do świata, który rozkwita w tradycyjnych, uwarstwionych społeczeństwach, a nie w społeczeństwie nowoczesnym, zdominowanym przez systemy instrumentalne. A zatem religia, podobnie jak kultury dające wyraz owym dawnym „wspólnotowym” strukturom, staje dzisiaj w obliczu znacząco zmienionego kontekstu. Najważniejsze jest jednak to, że skoro prawdziwi lub wyimaginowani spadkobiercy tych kultur manifestują dziś swoją obecność w zmieniony sposób, w zmienionych strukturach społecznych, to mamy prawo oczekiwać od religii, czy ściślej od osób religijnych, przyjęcia podobnej strategii działania. Mamy prawo oczekiwać, że ożywienie i odrodzenie religii przyjmie podobne formy jak w przypadku ożywienia i odrodzenia grup kulturowych czy ruchów etnicznych. Szczególnie w nowoczesnych warunkach globalnych, w których tradycja religijna postrzegana jest jako integralna część konkretnej kultury grupowej, religie wiązać się będzie z jednostkowymi formami tożsamości i różnymi typami systemów społecznych, z którymi wiążą się także kultury grupowe. Hipoteza ta odnosi się zwłaszcza do systemu politycznego i ruchów społecznych.
W przypadku religii pojawia się jednak pewien bardzo istotny czynnik, komplikujący całą sprawę. W odróżnieniu od kultury grupowej, religia jest czymś więcej niż tylko zbiorem tematów komunikacji społecznej. Jest także szczególnym sposobem komunikacji. Jest więc nie tylko kulturowa, ale także (przynajmniej potencjalnie) systemowa. W związku z tym, podobnie jak polityczne, prawne, gospodarcze, artystyczne i inne sposoby komunikacji, może być i w znacznej mierze rzeczywiście jest zróżnicowanym podsystemem instrumentalnym nowoczesnego społeczeństwa globalnego. Analiza religii musi więc postępować dwoma drogami. Jedna z nich ukazywać będzie podobieństwo i tożsamość religii z kulturą grupową, druga będzie ujmować religię w kategoriach podsystemu społecznego. Innymi słowy, religia, podobnie jak system polityczny, jest sferą społeczną, w której znajduje odzwierciedlenie zarówno społeczno-kulturowy partykularyzm, jak i globalny uniwersalizm.
Jednak religia to nie to samo co polityka, mimo tego - a raczej dlatego - że obie były najczęstszym przedmiotem instytucjonalnej i funkcjonalnej dyferencjacji, nawet w społeczeństwach przednowoczesnych. Analiza religii w społeczeństwie globalnym nie może więc naśladować analizy polityki i państwa. W następnym rozdziale przyjrzę się bliżej religii systemowej w społeczeństwie globalnym, aby uchwycić ów szczególny sposób, w jaki religia staje się jednocześnie partykularna i uniwersalna. Na początku swojej analizy skoncentruję się na pojęciu prywatyzacji. Pojęcie to, w odróżnieniu od blisko związanego z nim pojęcia sekularyzacji, w zwięzły sposób wyraża dwoisty los religii jako sposobu komunikacji, który w pewnym sensie rozkwita w nowoczesnych warunkach globalnych, ale jednocześnie niesie z sobą ułomny status takiego sposobu odnoszenia się do świata, który pozostaje w niejakiej sprzeczności z nowoczesnością. Bliższa analiza pojęcia prywatyzacji pozwoli nam spojrzeć szerzej na perspektywy rozwoju w społeczeństwie globalnym systemowej, publicznie wpływowej religii.
125