54 ♦ OLGA DAWIDOWICZ-CHYMKOWSKA
Znaczna powinna być w przypadku generowania pobudzenia emocjonalnego - te cechy gier i filmów, które odróżniająje od tekstów (silne oddziaływanie na zmysły i związana z grami interaktywność) odgrywają w tym wypadku dużą rolę. Duża różnica między mediami audiowizualnymi a literaturą powinna zachodzić także w ich zdolności do powodowania desensytyzacji dotyczącej zwłaszcza agresji fizycznej. Wyobrażenie sobie sceny walki jest czymś zupełnie innym jakościowo niż jej zobaczenie.
Różnice generowane przez używanie znaków ikonicznych versus konwencjonalnych powinny jednak odgrywać mniejszą rolę w wypadku mechanizmów o wyraźniejszym charakterze poznawczym - primingu i modelowania. Zwłaszcza to ostatnie nie musi być słabsze w wypadku książki niż filmu. Istotne wydaje się tu, że czytanie wymaga większej uwagi niż oglądanie filmu, głębszego przetwarzania informacji, a także, że jest to proces bardziej długotrwały, rozłożony w czasie, co sprzyja zapamiętywaniu. Oznacza to, że lektura może być dobrym sposobem przyswajania wzorców prezentowanych przez postaci. Prawdopodobnie jednak ustępuje pod tym względem grom fabularnym - ćwiczenie określonych zachowań przez ich wykonywanie odgrywa w końcu podstawową rolę w procesie uczenia się.
Warto zauważyć, że te rodzaje oddziaływania, które wydają się najbardziej wiązać z narracją literacką (zwłaszcza modelowanie), są też w największej mierze zależne od całości kontekstu, w jakim pojawia się dane zachowanie. Aby odbiorca nauczył się agresywnego zachowania, nie wystarczy, aby ono się pojawiło w tekście. Uznanie go za dobry wzorzec wymaga identyfikacji z bohaterem, a działania tego ostatniego powinny zostać nagrodzone. Nie jest też bez znaczenia, czy agre-s|a zostaje przedstawiona jako działanie dopuszczalne tylko w wyjątkowych okolicznościach, czy też jako podstawowy sposób rozwiązywania problemów; czy |cst akceptowana, czy też nie. Można wobec tego przypuścić, że książki, owszem, mogą przyczyniać się do wzrostu agresji, jednak głównie w przypadku bardzo szczególnej budowy fabuły - takiej, dodajmy, która w zasadzie nigdy nie występuje w literaturze dziecięcej i młodzieżowej.
( zęścicj jednak niż o skutkach negatywnych mówi się o korzyściach wynikających z czytania książek. Pozytywny wpływ przypisywany narracji opiera się przy tym w części na podobnych mechanizmach psychologicznych, co ewentualny jej wpływ ujemny, na przykład modelowanie może być wykorzystywane do wpajania wzorców pozytywnych i uczenia przydatnych zachowań.
Za cenne doświadczenie lekturowe można uznać także współdoświadczanic przeżyć bohaterów, zwłaszcza przeżyć odmiennych od naszych. Ich cmpatyczny odbiór może uczyć traktowania z szacunkiem i zrozumieniem takich ludzkich uczuć i zachowań, które są nieprzekładalnc na nasze własne doświadczenia. Z kolei identyfikując się z bohaterem bardzo od nas różnym i d/ialiiiąc w wyobraźni wraz z nim, mamy szansę przygotowania się do różnych pi/e/yi I lóro być może czekają nas w przyszłości,
W i/nym doświadczeniem literackim, od czasów Arystotelesa mającym swoje 1 '• miejsce wśród korzyści czerpanych z literatury, jest też katharsis. Współczes-- 1 mI,mia poświadczające, że istotne miejsce wśród emocji literackich zajmuje i « \ i* inność czerpana z przeżywania przykrych uczuć wraz z bohaterami opowie-I i v typująca nawet w sytuacji braku zadośćuczynienia krzywd)35, skłaniają
• Iwolywania się do Arystotelesowskiej kategorii jako klucza interpretacyjnego t ■ iłującego wyjaśnić ten paradoks. Interesująco zinterpretowali ją Don Kuiken
• • \ \ id Miall, zwracając uwagę, że nie chodzi tu tylko o proste wyrzucenie z siebie |i ile także swoiste ich przekształcenia oraz nadanie im sensu - wedle Ary-i» li ,i litość i trwoga, rozpacz i lęk wydobywają się tu z nonsensownego chao-iihh jonalnego i wchodzą w porządek, jaki nadaje im struktura tragedii. Takie 1 • lim* doświadczenie, nazwane przez Mialla i Kuikena self modyfying feeling, l imym własne emocje, wplecione w interpretację tekstu literackiego, jawią się i linkowi w nowy sposób, zmieniając sens i wartość, stało się obiektem licz-
• li It.ulań tych dwóch uczonych i ich współpracowników36.
Dpi sil li oni przebieg lektury sprzyjający podobnym przeżyciom. Zauważyli u czytelników ich doświadczających w zapisie refleksji towarzyszących , tumu powraca zwykle w różnych wariantach ważny dla nich problem, a jego i* h podlega modyfikacjom w trakcie lektury. Czytelnik włącza własne do-
• H h /cnia w interpretacje tekstu, ale nie czyni tego na zasadzie prostego podo-1 • • i.i wsi, ale raczej na zasadzie metafory - zderzając znaczenia wpisane w tekst
• pi .mc we własnej pamięci, co pozwala zobaczyć jedne i drugie w nowym
I liidiicze zwrócili też uwagę, że podobne procesy zachodzą przede wszystkim
* r t y l icznej grupy czytelników - odznaczających się zdolnością głębokiego,
• 1 ir.ywnego zaangażowania się w świat przedstawiony oraz znajdujących się
•Innie psychicznym sprzyjającym potrzebie porządkowania swoich doświad-ii ii;i przykład w okresie radzenia sobie z jakąś istotną stratą37, koncepcję tę można rozwinąć na gruncie współczesnych teorii ja związali . psychologiczną wersją konstrukcjonizmu społecznego oraz psychologią nim yjną, w ramach których przyjmuje się, że nie tylko rzeczywistość społecz-
• ile także rzeczywistość wewnętrzna, w tym tożsamość człowieka, budowana i\\ procesie nieustającej interpretacji, dokonywanej na podstawie doświadczeń
i •••lot /nych i przy użyciu wzorców kultury. Psychologowie narracyjni dodają 1 lego przekonanie, żc jednym z najprościej dostępnych nam sposobów ujmo-
• ni i świata i siebie samego jest wpisywanie ich w narrację. Ja człowieka byłoby
n M. do Wied, D. Zillmann, V. Ordman, op. cit.
'' D.S. Miall, I). Kuiken, Feeting for fiction: Becoming what we behold, „Poeties” 30, • Mi', n 321 241; I). Kuiken, D.S. Miall, S. Sikora, Fortm ofself impUeation />/ li ter ary reading, I 'mi i u s Ibriay" 25, 2004, s. 171 203; I). Kuiken et al.% ioeatiny self modyfying fading within llleiiii r reading, ,,l)iseourse Processes" 3K, 2004, n. 267 2K0.
I). Kuiken, D.S. Miall, S. Sikora, op, eit,% s. 194 I0K.