34 WIELOZNACZNOŚĆ TERMINU NAUKA
współzależność z innymi dziedzinami kultury). Tym samym zaś buduje się pomosty między naukami, ułatwia się porozumienie uprawiających rozmaite nauki. Zwiększenie stopnia epistemologicznej samoświadomości badaczy na pewno nie pozostanie bez wpływu na rezultaty ich pracy. A ta ostatnia znowu stanowi źródło i sprawdzian dla metodologii nauk. Nauki o nauce wreszcie sprzyjają rozwojowi nauk uniwersalnych i syntetycznych, a te znowu ułatwiają współpracę i rozwój dyscyplin bardziej szczegółowych. Nie trzeba przeto dyskutować pierwszeństwa tych albo innych celów nauk o nauce. Warto jednak zwrócić uwagę na ich jednolitość i autonomiczność. Czy nauki o nauce łączy tylko to, że wszystkie zajmują się nauką? Oczywiście nie. Wspomniane zadania, ich spójność i wzajemna zależność są wystarczającym źródłem jedności nauk o nauce. Co do autonomiczności zaś, to sprawa przedstawia się różnie dla poszczególnych dyscyplin o nauce. Ogólnie da się tylko powiedzieć, iż obecnie coraz szybciej dojrzewają one do samodzielności.
Refleksja teoretyczna nad wiedzą wystąpiła już w starożytności (Hera-klit, eleaci, a zwłaszcza Platon i Arystoteles), ale dopiero w czasach najnowszych osiągnęła wielokierunkowy i efektywny rozwój. Stało się tak dlatego, że nauka zdobywa dominację w całej kulturze oraz urasta jako zjawisko społeczno-ekonomiczno-techniczne do niesłychanych rozmiarów. Jest najszybciej rozwijającą się zarówno co do tempa, jak i zasięgu odmianą aktywności ludzkiej. Trudno nie zająć się dziś naukowo tym przemożnym olbrzymem. Zrobić to trzeba z różnych punktów widzenia, nie tylko teoretycznych, lecz także praktyczno-technicznych. Powstaje przeto coraz więcej nauk o nauce w ogóle oraz o jej pewnych typach lub elementach, lub aspektach, a nawet nauki o metanauce, jak np. historia metodologii nauk.
Wielość nauk o nauce jest skutkiem nie tylko dużej liczby samych nauk, lecz także tego, że nauka w ogóle staje się współcześnie zjawiskiem ogromnie złożonym, wymagającym wielostronnego i rozmaitymi sposobami przeprowadzonego zbadania. Dlatego niektóre specjalności badawcze o nauce dopiero się rodzą. Nawet nie osiągnęły jeszcze stadium o wyraźnie ukonstytuowanym obszarze badań i posługiwania się metodami naprawdę naukowymi1. A zresztą i wielu starszym dyscyplinom o nauce brak formy okrzepłej i nadającej się do podręcznikowego traktowania. W takiej sytuacji trudno się dziwić, że nie ma jednolitej zasady wyodrębniania nauk o nauce oraz ustalonej terminologii w ich nazywaniu, nie mówiąc już o powszechnie jednoznacznie wyznaczonej dla każdej z nich problematyce. Potrzebne jest jednak jakieś uporządkowanie tej bujnie rozrastającej się mnogości i rozmaitości badawczych nauki.
Pomijając kłopoty/ jakie jawią się przy porządkowaniu przedmiotów nie dość jeszcze zdeterminowanych/ stajemy przed niełatwą decyzją przypisania odpowiedniej roli poszczególnym typom nauk o nauce. Wyznaczenie właściwych proporcji stanowi konsekwencję nie tylko oceny stanu faktycznego metanauk/ lecz także przewidywań co do ich funkcji/ rozwoju i stopnia samodzielności. Na przykład całe naukoznawstwo można potraktować jako preparację do polityki nauki. Niektórzy znowu uważają/ że ponad połowę nauk o nauce ma stanowić historia nauki (de Solla Price). Nie da się bowiem zrozumieć obecnego stanu nauki/ organizować i planować jej rozwoju bez ujęcia jej w kategoriach historycznych. Inni znowu przenoszą historię nauki w ogóle do historii kultury (B. Gawęcki). Rozbieżności pochodzą stąd/ że inaczej pojmuje się samą historię nauki oraz zadania nauk o nauce (ich autonomiczność) i przyszłość. Mimo wszystko spróbujemy jednak przedstawić kilka układów porządkujących nauki o nauce.
Licząc się bardziej z tradycyjnym traktowaniem badań nad nauką (a więc bardziej akcentując funkcje poznawcze niż społeczno-ekonomiczne nauk o nauce), można je zgrupować wedle tego, w jakim aspekcie ontycznym i jaką metodą badają one nauki. Nie będzie to zasada podziału gwarantująca mu rozłączność, bo punkt widzenia badań przedsiębranych w stosunku do nauki nie bywa w wielu dyscyplinach jednolity i konsekwentny, a nadto częste są badania interdyscyplinarne. Nie akcentuje się również zgodnie ze współczesnym zwyczajem niektórych rodzajów wiedzy o nauce. Można jednak otrzymać dość prostą typologię nauk o nauce.
Dociekania nad nauką, które traktują tę ostatnią jako pewne donioślejsze zdarzenie z dziedziny spraw ludzkich, czyli jako pewien proces historyczny lub wytwór kulturowy, to humanistyczne nauki o nauce, a więc: historia nauki, socjologia i ekonomia nauki (wraz ze sprawami polityki nauki) oraz psychologia nauki (raczej twórczości naukowej lub pracowników nauki).
Druga grupa nauk o nauce to badania typu filozoficznego2, ujmujące naukę jako pewien byt lub poznanie i szukające jego ostatecznych racji i uwarunkowań oraz ustalające jego wartość poznawczą i kulturową. Byt ten może występować jako czysto relacyjny - i wtedy mamy ontologię - oraz jako specyficzny byt kulturowy - i wówczas rozważania o nim stanowią dział filozofii kultury. Poznanie naukowe jako przedmiot filozoficznych
M. Bunge wprost nazywa większość nauk o nauce protonauką, czyli nauką embrionalną.
Trzeba tu pamiętać o ogromnej wieloznaczności terminu filozofia. Przeważnie jednak filozofia zajmuje się również nauką. Cała szeroko rozumiana tradycja pozytywistyczna uważa, że koncepcja nauki to główny problem filozoficzny. .