162
gruncie owych treści absolutnych, leżących tam gdzie zawoazj. wzrok i doświadczenie, sięga zaś myśl mityczna.
2.2. Konteksty wyobraźni symbolicznej
Interpretacja głębokich treści symbolicznych przybiera niejednokrotnie schemat ruchu kaskadowego, odległych transkon-tekstowych odniesień a wreszcie zorganizowanej komparatystyki (Kowalski 1991, 19). Przebiega ona dwutorowo, sięgając ku innym systemom kulturowym, lecz także ku innym wyobrażeniom, uzupełniającym percepcję Żywiołu wody w obrębie określonego ustroju symbolicznego. Sprowadzamy je do siebie by poszerzyć wymowę źródeł, nie zaś skupić w deszyfrowanym znaczeniu (Durand 1986, 52).
Symbolizm akwatyczny wraz z innymi składnikami buduje mityczny obraz świata. Współczesne interpretacje dążą do konstruowania takich właśnie, modelowych kompleksów znaczeń (Kowalski 1991a, 37). Stan owych analiz w archeologii wymusza jednak ograniczenie pola badawczego. Przyjęcie homogenicznego zakresu porównywanych symboli jest konieczne ze względu na brak modelowych konstrukcji "światów mitycznych" społeczeństw zamieszkujących w pradziejach ziemie polskie. Naszym zaś celem pozostaje ukazanie faktu, że percepcja sacrum wody należy do szerszego etosu kultury i pozostaje w związku z jego duchowymi elementami.
Obraz wody w kontekście eschatologicznym posiada bogatą i szeroko prezentowaną wymowę (Eliade 1966, 197-199). Jej ważkość uzasadnia wyodrębnienie tanatologii sacrum akwatycznego, obok poziomów kosmologicznych i funebralno-ofiarnych. Analiza fenomenologiczna wskazała pośredniczącą rolę wody na drodze do świata zmarłych. Etap strukturalny dodał pierwiastek niepewności, zawierający się w odrębnych wzorach percepcji sacrum akwatyczne-go. Nie jest ona jednorodna, lecz oscyluje pomiędzy waloryzacja sfer tellurycznych oraz uranicznych, zbliżając (Ha C-D) lub oddalając je od siebie (Eneolit, EB).
Związki pomiędzy wodą a śmiercią odnotowują etnografowie. Wiążą je z tak zwanym karmieniem żywiołów, wspomaganiem ich w sytuacjach ekstremalnych (Moszyński 1967, 246). W wielu przekazach główną rolę przy odpędzaniu lub sprowadzaniu deszczu odgrywa symboliczna pomoc zmarłych.
Groby mogą być odkopywane, jak bywało na Rusi oraz wśród Słowian Południowych, zaś szczątki ludzkie topione lub polewane wodą, aby przerwać długotrwałą suszę i zasilić moce niebiańskie (Tołstyje 1981, 50). Z drugiej jednak strony, nieprzerwane ulewy wynikają m.in. z utonięcia ludzi bądź zwierząt. Powstrzymuje je dopiero "oczyszczenie" wód z owych szczątków (Moszyński 1967, 509). Obok ostatnich zabiegów, wzmacniane i waloryzowane są również siły Ziemi (Tołstyje 1981, 55).
Wspólny motyw - łączący ustrojową zmienność akwatyzmu -znajdujemy więc poza bezpośrednim oddziaływaniem Żywiołu wody, w domenie wyobrażeń o losach pośmiertnych człowieka. Zmarli przodkowie nie pozostają obojętni wobec doczesnego życia potomków. Wpływają na płodność i nieurodzaj, dostatek i niepowodzenia. Chronią doroczne zbiory, gdyż bliżsi są człowiekowi aniżeli wszelkie najwyższe bóstwa, przybierające niejednokrotnie charakter deus otiosus - kierujących z daleka biegiem istnienia (Elia-de 1966, 78). Choć myśl mityczna odsuwa wszelkie wprost wypowiadane sądy o śmierci (Thomas 1991, 53-56), dotrzeć można do podstawowych zasad, kształtujących owe poglądy. Na ile są zróżnicowane, wskaże stopniowe ich rozwinięcie w świetle odrębnych tradycji kulturowych.
Swoisty model wyobrażeń tanatologicznych zawiera mitologia północnoeuropejska. Przekazy Eddy Starszej, sięgające czasów przedchrześcijańskich, opisują drogi, którymi podąża człowiek po śmierci. Przeznaczona jest dla niego Walhallia lub Hel, zależnie od zasług i okoliczności utraty życia.
Tylko ci, którzy padli w boju trafiają do Walhalli - niebiańskiej siedziby Odyna. Okrąża je rzeka Tund (czyli Wznosząca się), którą wcześniej należy pokonać (Piekarczyk 1979, 59). Na miejscu czekają wojowników nieustanne radości pojedynków, ćwiczeń i turniejów. Nie ma tu wypoczynku ni gnuśności. Wszyscy przygotowują się do starcia z olbrzymami, potworami i wszelkimi siłami zagrażającymi porządkowi Kosmosu (Ros 1969, 252-253).
Zadania armii Odyna nie ograniczały się do stoczenia ostatecznej bitwy. Miała ona wspomagać również doczesne walki plemion germańskich. Szalę zwycięstwa przechylały na ich korzyść nadlatujące z niebios Walkyrie, opiekunki bohaterskich wybrańców (Piekarczyk 1979, 153).
Ludzie zmarli w sposób naturalny wędrowali do Niflheimu, podziemnej siedziby bogini Hel (Foote, Wilson 1975, 378) . Byt w jej państwie nie ma charakteru męki ani radości. To raczej spokojne trwanie w nicości, rządzonej przez władczynię pozbawioną okrucieństwa (Ros 1969, 236).