właśnie przez nas jego wyobrażenia posłużą - w późniejszych doktrynach mistycznych i systemach metafizycznych - do wyrażenia dostępu do stanu transce^entąjnę^o. Charakterystyczną cechą wszystkich form tego niebezpiecznego cofnięcia ad uterum jest to, żef bohater podejmuje się go, będąc żywym i w kondycji dojrzałego człowieka^ to znaczy nie umiera i nie powraca do stanu embrionalnego. \ Stawka przedsięwzięcia jest niekiedy wyjątkowa: chodzi jpo prostu oHjfsiągnięcie nieśmiertelności| A jak to zobaczymy w micie o polinezyjskim bohaterze Maui, ludzkość nie osiągnęła nieśmiertelności dlatego właśnie, że me udało mu się wyjść żywym z ciała Wielkiej Matki. Część następnego rozdziału poświęcimy tej całej grupie mitów i obrzędów inicjacyjnych. Postaramy się wtedy uzupełnić i uszczegółowić ten zbyt pobieżny zarys.
SYMBOLIZM NOWYCH NARODZIN W INICJACJACH INDYJSKICH 0-J J Na razie przytoczmy kilka przykładów dla zilustrowania nieszkodliwego typu inicjacyjnego^regresfws .do stanu, embrionalnegoiZacznijmy od inicjacji bramińskich. Nie ‘podejmujemy się prezentacji całości, lecz tylko tematu ciąży i nowych narodzin. G&rzmom&Cupanajany - to znaczy wprowadzenie chłopca do wychowawcy - stanowiła w starożytnych Indiach odpowiednik prymitywnych inicjacji dojrzałościowych. W istocie, pozostało tam jeszcze coś z zachowania nowicjuszy u ludów prymitywnych: brahmaczann żyje w domu swego wychowawcy, ubrany w skórę czarnej antylopy, żywi się wyłącznie użebranym jedzeniem i jest związany ślubem absolutnej czystości. (Zresztą, oznaczenie tego okresu studiów przy wychowawcy - brah-maczarja - zaczęło w końcu wyrażać wstrzemięźliwość płciową.) Nie znana w Rigwedzie upanajana jest po raz pierwszy poświadczona w Atharwawe-dzie, XI, 5, _JL, a motyw ciąży i ponownych narodzin wyrażony jest wyraźnie: mówi się tarrgżże [wychowawca przeobraża chłopca w embrion i przez trzy noce trzyma go w swym brzuchu, Satapatha Brahmana (XI, 5, 4, 12-13) podaje następujące uściślenia: wychowawca zachodzi w ciążę w chwili, gdy kładzie rękę na ramieniu dziecka, które trzeciego dnia rodzi się na powrót już jako bramin. Atharwaweda, XIX, 17, określa tego, kto dokonał upanajany, jako „dwukrotnie narodzonego’5 (dwi-dża), i tu właśnie pojawia się po raz pierwszy ten termin, który zyska w Indiach niezwykłe powodzenie.