Elżbieta Neyman
Trzeci proces. W obronie Felicji Bauer
.Wszystko jest igraszką wyobraźni, rodzina, biuro, przyjaciele, ulica — wszystko _ N igraszką dalszą lub bliższą,
nawet kobieta
Franz Kafka
.Ona znaczyła dla niego wiele: uczyniła go poetą. Ale tym samym podpisała
własny wyrok śmierci”. Saren Kierkegaard
.Literatura jest sztuką zabawiania się duszą innych*.
Paul Yaitry
Wybitny twórca to, według Tomasza Manna, człowiek, który gwałtownie i bezwarunkowo domaga się od świata miłości. Właściwa pisarzom „miłość do siebie samego różni się tym — zdaniem autora — od „pospolitego samouwielbienia", że rodzi talent, a „talent nie jest niczym innym, jak zdolnością do posiadania losu”. Intelekt i uczucie może z każdego życia zrobić wszystko, każde życie przetworzyć w „romans", a owo życie - zauważa Mann - staje się „jak romans” „subiektywnie dla przeżywającego, jak również obiektywnie dla innych, dla świata”1.
Czymże jednak jest ów los, jeśli nie mistyfikacją, sztuczną konstrukcją narzuconą tak samym faktom, jak ich obserwatorom? Albert Camus wskazuje na to, że „chodzi tu o złudzenie”, bowiem: „umysł tworzy sobie obraz życia jako losu; wprowadza spójność tam gdzie jej nie było”2.
Esej Canettiego3 to udana próba przeobrażenia pewnego okresu życia ulubionego pisarza w romans i zapewnienia mu losu — a to dzięki trzeciemu procesowi wymierzonemu przeciw Felicji Bauer (pierwszym były zerwane zaręczyny w Askańskim Dworze, a drugim literackie dzieło Kafki zainspirowane przez to zdarzenie). Wprawdzie jej słowa zostały skonfiskowane przez narzeczonego, wprawdzie i ona już nie żyła, nie przeszkodziło to jednak jej oskarżycielowi.