Twa miłość szła do mnie gorąca szalona
lecz jakaś zasłona niewidzialna drogę jej zamknęła. Była tuż już sięgnęła i dotyk i smak
i serca dreszcz.
Ty wiesz że twa miłość szła do mnie przez deszcz i przez mgłę.
Naprzeciw niej moja miłość szła i serce i dłoń.
I znów bariera ta.
Więc popatrz w deszcz i w mgłę zobaczysz miłości dwie i wyciągnięte dłonie z przeciwnych stron ku niewidzialnej zasłonie.