R. LX. O miłości czjdi kochaniu aniołów 101 czątku. Lecz miłość skierowana do drugiego, pochodzi od tej, która jest skierowana do siebie samego, jak mówi Filozof w IX Ethic. Zatem anioł nie kocha drugiego jak siebie samego, lecz siebie samego bardziej.
Zarzut trzeci. Oprócz tego, miłość przyrodzona zwraca się do czegoś jako do celu, i me można jej usunąć. Lecz jeden anioł nie jest celem drugiego, i nadto tę miłość można usunąć, jak to widać w szatanach, którzy nie kochają dobrych aniołów. Zatem jeden anioł nie kocha drugiego miłością przyrodzoną, jak siebie samego.
Lecz przeciw nem jest, że wydaje się, iż to, co się zna-chodzi we wszystkich rzeczach, nawet pozbawionych rozumu, jest przyrodzone. Lecz jak powiedziano w EcclL XIII, 9: Każde zwierzę miłuje sobie podobne. Zatem anioł kocha z natury drugiego jak siebie samego.
Odpowiadam, że jak powiedziano, anioł i człowiek z natury kocha siebie samego. To zaś, co jest jednem z jakąś rzeczą, jest samą tą rzeczą, stąd każdy kocha to, co z nim jest jednem. A jeśli jest z n;m czemś jednem przyrodzonem zjednoczeniem, kocha je miłością przyrodzoną, jeśli zaś jest z nim czemś jednem zjednoczeniem meprzyrodzonem, kocha je miłością nieprzyrodzoną. Tak naprzykład człowiek kocha swego współobywatela miłością cnoty obywatelskiej, krewnego zaś swego miłością przyrodzoną, o ile jest z nim czemś jednem w początku naturalnego zrodzenia.
Jasnem zaś jest, że to, co jest jednem z czemś co do rodzaju lub gatunku, jest jednem przez naturę. I dlatego każda rzecz kocha miłością przyrodzoną to, co jest z nią jednem co do gatunku, o ile kocha swój gatunek. A to widać także w tych rzeczach, które nie posiadają poznania. Ogień bowiem ma skłonność przyrodzoną udzielania drugiej rzeczy swej formy, co stanowi dobro tej rzeczy, jak z natury skłania się ku temu, by szukał swego dobra, jak naprzykład, by być wyżej.
Tak więc należy powiedzieć, że jeden anioł kocha drugiego miłością przyrodzoną, o ile tenże się z nim zgadza co do natury. Lecz o ile się z nim zgadza w czemś innem, albo także o ile różni się od niego co do jakichś innych rzeczy, nie kocha go miłością przyrodzoną.
Odpowiedź na pierwszy zarzut. To, co mówię