R. LX. O miłości czyli kochaniu aniołów 99 (R. LIX, par. 3), gdy była mowa o wolnej woli, lecz tylko wybór człowieka. Stąd wniosek nie jest słuszny.
Odpowiedź na drugi zarzut jest jasna z tego, co powiedziano powyżej (w corpus paragrafu).
§ 3. CZY ANIOŁ KOCHA SIEBIE SAMEGO MIŁOŚCIĄ NATURALNĄ I Z WYBORU.
Do trzeciego paragrafu tak przystępujemy:
Zarzut pierwszy. Wydaje się, że anioł nie kocha siebie samego miłością naturalną i z wyboru. Miłość bowiem naturalna odnosi się do samego celu, jak powiedziano (w poprz. par.), miłość zaś z wyboru odnosi się do tych rzeczy, które służą do celu. Lecz to samo nie może być celem i służyć do celu pod tym samym względem. Zatem nie może do tego samego odnosić się miłość naturalna i z wyboru.
Zarzut drugi. Oprócz tego miłość jest siłą łączącą i jednoczącą, jak mówi Dionizy w IV cap. de Div. Nom. Lecz jednoczenie i łączenie jest własnością różnych rzeczy, zespolonych w jedno. Zatem anioł nie może sam siebie kochać.
Zarzut trzeci. Oprócz tego miłość jest pewnym ruchem. Lecz każdy ruch dąży do drugiego. Wydaje się więc, że anioł nie może kochać siebie samego miłością naturalną, lecz z wyboru.
Lecz przeciwnem jest, co mówi Filozof IX Ełhic., że uczucia przyjazne zwrócone do drugiego pochodzą od uczuć przyjaznych, zwróconych do siebie samego.
Odpowiadam, że skoro miłość zwraca się ku dobru, dobro zaś jest i w substancji i w przypadłości, jak widać w I Ełhic., kocha się coś dwojako; jednym sposobem jako dobro istniejące substancjalnie; drugim sposobem jako dobio przypadłościowe, czyli tkwiące w czemś. To zaś kocha się jako dobro istniejące substancjalnie, co się kocha tak, że mu ktoś-dobrze życzy. Jako zaś dobro przypadłościowe czyli tkwiące w czemś, kocha się to, co się pragnie dla drugiego, jak naprzykład kocha się naukę, nie dlatego, by jej było dobrze, lecz by się ją posiadało. I ten sposób miłości nazwali niektórzy pożądliwością, pierwszy zaś przyjaźnią.
Jasnem zaś jest, że w rzeczach, które nie posiadają pozna-
7*