2000a). Autentyczna i skuteczna partycypacja wymaga czasi]i zasobów oraz „budowania zdolności , zarówno wśród profesjo, nalistów, jak i ludzi dotkniętych biedą (CoPPFJ 2000). Partycypg. cja jest procesem, który musi być pielęgnowany, nie jest zaś „do. raźnym rozwiązaniem” (Farrell, 2003: 1; Cook, 2000). Musi być ona także autentycznie woluntarystyczna, nie zaś traktowana jako kolejne żądanie, które sprawia, iż ludzie czują się jeszcze bardziej niedoskonali, w sytuacji, gdy nie mogą mu sprostać (Henderson i Salmon, 2001; Toynbee, 2003).
„Władzy, nie litości”
Żądania faktycznego głosu i partycypacji nierozerwalnie związane są z kwestią władzy. Organizacja Oxfam konceptnali-zuje biedę jako „stan bezsilności, w którym ludzie niezdolni są do korzystania ze swoich podstawowych praw i faktycznego sprawowania kontroli nad jakimkolwiek aspektem swojego życia” (Hocking, 2003: 236). Ujmując to słowami UNDI* „ograniczanie biedy zależy w równym stopniu od tego, czy ludzie żyjący w biedzie mają polityczną władzę, jak i od możliwości związanych z rozwojem ekonomicznym” (2002). Brak głosu jest zarówno przejawem, jak i przyczyną ich poczucia bezsilności (Beres-ford i Croft, 1995; Narayan i in., 2000). Uczestnictwo zachodzi w obrębie „przestrzeni politycznej”, która jest kształtowana i przenikana przez dynamikę władzy (Cornwall, 2002: 51). Autentyczna i faktyczna partycypacja obejmuje zakłócenie tego porządku na rzecz tych, którzy posiadają mniejszą władzę (Beresford, 2002; OHCHR, 2002). Natomiast pozorna partycypacja może działać jak listek figowy, maskując dynamikę władzy i jednocześnie wzmacniając bezsilność, jakiej doświadczają ludzie żyjący w biedzie (Bachrach i Baratz, 1970; CoPPP, 2000).
Władza jest ważna także do zrozumienia istoty praw człowieka i obywatela. Relacje władzy zapośredniczają tworzenie oraz korzystanie z praw, jednocześnie prawa mogą zapewniać ludziom dotkniętym biedą broń służącą kwestionowaniu istniejących nierówności w obrębie władzy (Stammers, 1999; Cornwall, 2002). Według oenzetowskiego Komitetu Praw Ekonomicznych,
Socjalnych i Kulturalnych, „chociaż wspólnym motywem lezącym u podstaw doświadczenia ludzi dotkniętych biedą jest bezsilność, prawa człowieka f... | mogą pomóc wyrównać dystrybucję oraz korzystanie z władzy w oraz pomiędzy społeczeństwami” (CESCR, 2001: par. 6). Władza stanowi ramę także dla innych wymiarów biedy omawianych wcześniej. Począwszy od podziałów i procesów strukturalnych, opisywanych w rozdziałach trzecim i czwartym, poprzez relacyjno-symboliczny proces traktowania w kategoriach Innego (roz. 5), do różnych zasobów, z jakich mogą korzystać ludzie żyjący w biedzie, urzeczywistniając swój potencjał sprawczy, aż po ograniczenia, jakie w tych działaniach napotykają (roz. 6) — wszędzie tam zagadnienia związane z władzą mają kluczowe znaczenie. Nie dziwi zatem, że bezsilność oraz brak kontroli nad warunkami życia to powtarzające się wątki w narracjach ludzi dotkniętych biedą, zarówno na Północy, jak i na Południu (Holman, 1998; Narayan, 2000; Mumford i Power, 2003).
„Bieda”, jak pisze Kincaid, „obejmuje szczególny rodząj bezsilności - niezdolność do kontrolowania okoliczności związanych z własnym życiem w obliczu grup społecznych posiadających większą władzę” (1973: 171). Dwa powiązane aspekty władzy wchodzą w grę w tym „szczególnym rodzaju bezsilności”: władza „do” oraz władza „nad” (Kabeer, 2000a: 29-30). Władza „do” to „twórcza” zdolność osiągania pożądanych rezultatów; władza „nad” stanowi hierarchiczną zdolność danej jednostki lub grupy do narzucania swojej woli innym (Giddens, 2002a: 211-14). Istnieje jeszcze trzeci aspekt władzy: niepisane założenia, które legitymizują istniejący porządek poprzez niewidoczny proces „niepodejmowania decyzji”, który sprawia, że krytyka tego porządku nie pojawia się w programach politycznych” (Bachrach iBaratz, 1970: 44; Lukes, 1974).
Hierarchiczne i niewypowiedziane procesy władzy kształtują doświadczenie biedy, zarówno pod względem materialnym, jak i relacyjno-symbolicznym (Stammers, 1999). Ograniczają one również zdolność ludzi do korzystania ze swojej władzy „do”. Często przejawia się to w psychologicznymi poczuciu bezsilności (Narayan i in., 2000). Skutki tego są zdradliwe. Bezsilność, w swoich wielu postaciach, nie tylko określa to, co ludzie żyjący