leż zapewne żywiołowo wygłaszały o innych swoje nie kontrolowane.’ sądy. Jeśli przypadkowo na przykład groźba śmierci eży choroby spełniła się, to taki osobnik budził niepokój ale i zainteresowanie. v Podobnie spontaniczne zabawy małych dzieci, często bardzo nietypowe, rozumiane były jako element wróżb. Niekiedy takim małym dzieciom zadawano szereg py-tańj a ich przypadkowe, często nielogiczne odpowiedzi brano pod rozwagę.
Poszukiwano też niekiedy przepowiedni w cieniu’ człowieka. Jeśli był-on mało widoczny lub ginął, wróżono danej osobie śmierć.
W niektórych rejonach Słowiańszczyzny w określone dni rozsypywano popiół. Rano pilnie patrzono, czy nie ma na .nim odcisku stopy. Taki odcisk zwiastował śmierć któregoś z domowników.
Sądzić należy, żc w tej wróżbie rolę naczelną odgrywała wiara w możliwość powrotu duszy zmarłego do domu i wywołanie z sobą innego członka rodziny.
Oczywiście przykłady wróżb uprawianych na ziemiach słowiańskich można by mnożyć, nie one jednak same w sobie są tutaj znaczące. Zapewne wiele z tych sposobów niegdyś wyglądało nieco inaczej. Trudno na przykład stwierdzić, ćzy przestępowanie konia przez włócznię było jedynym rodzajem wróżenia w podobny sposób,’czy nie znano już wówczas tak popularnego w kulturze ludowej przestępowania przez uprzęż, ściśle chomąto. Wróżby ze śledzioną świni są o tyle ciekawe, że zapewne zastąpiły wróżenie z wnętrzności owiec w tym wypadku, w którym liczba pogłowia ich była niewielka, a składanie w ofierze, krowy wydawało się zbyt kosztowne. Człowiek nawet w kontaktach z bogami nauczył-się liczyć już bardzo wcześnie, uważając, że nadmierna hojność jest przesadą.
”i'W obrzędowości kultowej wyróżnia się w sposób wyrazisty parę elementów. Niezwykle starożytny zwyczaj
inicjacji zachował się u Słowian-w sposób wyrazisty, przy czym, jak się wydaje, rozłożył się na dwa etapy. Nie można wykluczyć, że znów pod wpływem celtyckim \ wyznaczono ową granicę na 7 rok życia. Przypomnijmy, że u Celtów małe dziecko po wstępnym odchowaniu oddawano na okres właśnie 7 lat do obcej, najczęściej ze strony matki spokrewnionej, rodziny. Nie ma do-( wodów na to, że Słowianie przejęli ten zwyczaj.-U nich dzieci przebywały cały czas w kontakcie z rodzicami, jednakże cyfra siedem jest wiele, mówiąca. Być może odgrywały tu rolę inne czynniki. Wieloletnia obserwacja wykazała — co w zasadzie utrzymuje się. dotych-I czas — że dziecko w wieku lat siedmiu jest ną tyle dojr rzalc, iż jest zdolne do nauki. Oczywiście dzisiaj ro2por czyna się ją w szkole. Ta samą granicą zapewne była uznana i kiedyś. Dziecko wchodzące w świat dorosłych j jako adept mogło przyswajać sobie umiejętności rolnicze, rzemieślnicze czy rycerskie. To już zależało.tylko , od środowiska, z jakiego pochodziło. Ukoronowaniem nabycia odpowiednich umiejętności była właściwa, inicjacją. Sprawdzian umiejętności połączony z próbą odporności na. ból, a może i inne dolegliwości,.połączony był z ostatecznym wtajemniczeniem. W efekcie dopuszczano młodego człowieka do świata ludzi dorosłych. Jakiś okres nauki i końcowej próby przechodziły i dziewczęta. Przypomnijmy w tym miejscu, że na przyr kład w antycznej- Grecji dziewczęta w określone święta musiały demonstrować swoje umiejętności-przyszłej gospodyni. Oczywiście ogólnie, niższa pozycja kobiet wpływała na to, że zabiegi te były mniej widoczne, mniej | uroczyste. Sądzić wypada jeszcze, że na ten okres przy-. padało uznanie młodzieży za dojrzałą do życia seksualnego. • . .... . .
Przypuszczamy, że w świecie Słowian .zachodnich | zabiegi inicjacyjne dokonywane były w czasie największego dorocznego święta, jakim była .noę Kupały, Ku-
215