i misnu A - Al V WICK
Tc trzy sztuki były nieodzownym fuiulnmcnlcin studiów teologicznych. Nu nich leż zapewne większa część kleru średniowiecznego poprzestawała, przyswajając sobie z rju-<n/ri\'iimi najniezbędniejsze wiadomości.
' Nauka i/utu!iiv:iuii byla»trudna i długa. Najważniejsze miejsce z wszystkich sztuk matematycznych zajmowała muzyka. Praktycznie uczono jej jako śpiewu kościelnego przez cały ciąg nauki szkolnej. Właściwa nauka muzyki polegała jednak nie na tym praktycznym ćwiczeniu, lecz na zrozumieniu teorii muzyki. Posiadających biegłość w tym kierunku było bardzo mało.
Ale miTCyka mogła być wtedy dopiero brana, gdy uczeń poznał arytmetykę. Jak gramatyka nauk liywialnych, tak arytmetyka była podwaliną sztuk kwadi ywialnych. Głównym zadaniem arytmetyki było obliczalnie kalendarza kościelnego, a dalszym torowanie drogi tlo zrozumienia teorii muzyki, do obliczeń astronomicznych i geometrycznych. Arytmetyki, o ile liyla potrzebna do komputyslycznych16 kombinacji, musiano liczyć po wszystkich szkołach, arytmetyki wyższej uczono rzadko.
Geometrii, tj. nauki pomiaru ziemi, uczono zapewne bardzo mało, nie miała ona dla kleru żadnego większego praktycznego znaczenia. Zamiast właściwej geometrii liczono w zakresie tej sztuki geografii, kosmografii a po części i historii naturalnej.
Astronomia w ścisłym lego słowa znaczeniu wykładała się po szkołach katedralnych w szczupłym zakresie, brano zazwyczaj to, co było potrzebne do zrozumienia kalendarza. Co nadto brano, to wchodziło w sferę astrologii, nauki wątpliwej wartości, zaprawionej sporą dozą mistycyzmu i symboliki.
Aby . przejść cały kurs siedmiu sztuk wyzwolonych, potrzebowano długiego czasu. Św. Wojciech uczył się w Magdeburgu lat dziewięć17.
Długi czas, jakiego potrzebowano na zupełne studia, koszta znaczne, połączone z tak długą nauką, a wreszcie i brak nauczycieli ukwalilikowanych do uczenia wszystkich sztuk, to były (ludności bardzo wielkie, dla których niewielu zdobywało sobie cały zasól) wiedzy, zakreślony trMum i tjuuilnvium. Zdobył go sobie mistrz Wincenty u nas. Poprzestawano zazwyczaj na rzeczach najpotrzebniejszych, a najniższe sfery kleru pewno i w tym kierunku miały znaczne braki.
Kwalifikacja nauczyciela a obok tego kieumek szkoły grał w wyborze, ilości i jakości nauki ważną mię.
Szkołom klasztornym wewnętrznym, które młodzież wychowywały przeważnie w duchu ascetycznym, musiało mniej zależeć na wiedzy świeckiej aniżeli szkołom katedralnym, których wychowańcy potrzebowali jej w życiu codziennym.
Studia teologiczne były ostatnim celem nauki szkolnej. Synod akwizgrański z 7X1) r. domagał się od lycb, którzy do studiów teologicznych chcieli przystąpić, jako minimum wiedzy, znajomości psalmów, czytania, śpiewu kościelnego, obliczania świąt kościelnych i gramatyki, tj. biegłości w języku łacińskim. Plan len nie uległ przez dłuższy czas zmianie.
Ze i w naszych szkołach katedralnych przy uczeniu umiejętności świeckich wyżej określony kanon obowiązywał w głównych zarysach, lego doskonały dowód mamy w spisie ksiąg biblioteki katedry krakowskiej z 1110 r., dokonanym prawdopodobnie
16. Lac. conijnthi.s• - rachunek; cnnijnitare - liczyć (przyj), reii.).
17. Biunonn Żywot św. Wojciecha w M. I’, li. I, s. 192.
z polecenia biskupa krakowskiego Maurusa, hTaneuza, wykształconego w Italii, któiy bibliotekę swej katedry obdarował plunbus lihnsDziś wiemy już dobize. z piktcb ksiąg uczono poszczególnych sztuk, a więc możemy, znając książki, powiedzieć na odwrót, czego uczono.
W obecnych czasach byłoby rzeczą całkiem błędną, gdybyśmy z katalogu ksiąg chcieli wysnuwać wnioski o zakresie nauki; w tym okresie wieków średnich nie potrzebujemy się wahać, gdyż dziel, przeznaczonych do lektury pozaszkolnej i do dalszego pozaszkolnego kształcenia się, było bardzo mało, a cala prawie literatura, którą znano i posiadano, pozostawała w ścisłym związku z szkolą |...|.
(fragm. ruzdz. VI)
Wieki średnic znały tylko twardy i ostry sposób wychowywania. Aby uczniów od maleństwa przyzwyczaić do obyczajów chrześcijańskich i do punktualnego wykonywania przepisów karności i obowiązków, aby poskromić z.le popędy i zwalczyć nieuctwo, używano najtwardszych środków wychowawczych.
Wielki pedagog narodu naszego, Bolesław Chrobry, karcił starszych ostrymi słowami, a młodszych ćwiczył także rózgą15. Hal i rózga odgrywały w wychowaniu do niowym i szkolnym ważną rolę. Ojciec św. Wojciecha używał rózgi z. całą suiowością " Rózgę i trzcinkę przyjęły wieki średnie od Rzymian. Trzcinka była godłem nauczą cielą średniowiecznego, lak samo jak dawniej rzymskiego. 7. nią postępował on prz\ u roczystych pochodach uczniów. Sali eirya tleyerc, suh vaya imiyislri constiitatnii c'.v.vł’,?i znaczyło tyle, co pobierać naukę szkolną. Istniało w wiekach śiedmch nawet to przekonanie, że dziecko, które nie odebrało za życia za wszystkie swo|c przewinieni.i należytej kary, nie mogło znaleźć po śmieiei wiecznego odpoczynku, jeżeli dodatkowo nie wykonano na zwłokach jego zaniedbanej kary.
Karę cielesną przepisuje za przewinienia uczniów' najłagodniejsza ze wszystkich icgul zakonnych, reguła benedyktyńska. Każde próżniactwo, nieposłuszeństwo, mniej przystojne zachowanie się, nieuwagę przy czytaniu lub memorowuniu,’' przy śpiewie w kościele lub szkole należało karać wedle slow Salomona acnhits wrhcnhns ''
7. taką samą surowością postępowano w szkołach katedralnych. Reguła Chrodcgan-ga stanowczo poleca karać surowo przewinienia uczniów. Surowej karze cielesnej uległ św. Wojciech za to, że się lekcji nic nauczył lub że po łacinie nie rozmawiał. Posłuchajmy Brunona, któiy o tym tak pisze: "To zaś szczególne opowiadają o nim, ze gdy czasem oddalił się nauczyciel, a chłopcy zwykle do ligli skłonni, urządzili sobie zabawę, wtedy on na niej cały dzień spędzał. Gdy potem z przeczytanej lekcji ani słowa
18. Lac. plunbus libris - widoma książkami (pr/yp. rei!.).
19. Kronika Galla I. 12 w M. IV h. 1, s. 409.
20. Brunona Żywot św. Wojciecha w M. 1*. h. I, s. 190.
21. Lac. suh yirga (legitce - Ayć pod rózgą; suh vitga ma gis tri constitutum e.v.w - być pmlpoi /ądkoummu rózdze nauczyciela (pr/yp. red ).
22. Lac. niemoto - przypominać, wspomimmć, opowiadać, pouczać (pizyp red.).
23. Lac. acrihus oerberibus - bolesnym chłostaniem (pr/yp. red.).