572 licnciis/ //innliiski
cielesnych (w odniesieniu do bytów duchowych jest fałszem)79. Również współcześnie neguje się twierdzenie, iż rzecz nie może samej siebie wprawiać w ruch (dowodem pierwsza zasada dynamiki)80. Tomasz nie' uwzględnia też możliwości, że zmiana jest istotą rzeczy bądź faktem, który nie ma żadnego wyjaśnienia. Problemem jest również daleka od oczywistości (zwłaszcza z perspektywy poznania zmysłowego) teoria aktu i możności. Nie jest wszak prawdą, że rzecz, która wprawia inną w określony stan, sama musi się w nim znajdować (czynnikiem powodującym śmierć nie musi być byt umarły)81.
W dowodzie mamy też do czynienia ze sprzecznością; z jednej strony przyjmuje się, że tylko rzecz w ruchu może przekazać ruch innej rzeczy, z drugiej zakłada się nieruchome źródło ruchu jako jego ostateczną rację. Sprzeczności da się uniknąć, uznając, że ruch jest niedoskonałością i dążeniem do pełnego aktu (Boga); jest jednak oczywiste, że żadna rzecz skończona nie może osiągnąć sposobu istnienia właściwego Bogu. Jeśli zaś Bóg jest pierwszym poruszycielem, to jest także poruszycielem jedynym, a wtedy należy zanegować fakt przekazywania ruchu w świecie rzeczy skończonych (co prowadzi do okazjonalizmu lub panteizmu); wówczas też zakwestionowana zostaje podstawa dowodu (istnienie ruchu). Podobnie można odczytywać zarzut Dunsa Szkota, w myśl którego dowód z ruchu nie przekracza porządku fizycznego i nie osiąga bytu koniecznego jako transcendentnej podstawy świata82.
Niezależnie od tych trudności argument Tomasza ma znaczenie metafizyczne, wiąże bowiem istnienie Boga jako stwórcy ze światem. Odwołując się do doświadczenia zmysłowego, może też stanowić uzasadnienie metafizycznej intuicji odsłaniającej konieczną podstawę świata. Wskazuje także na nie wystarczalność wyjaśnień naukowych, odwołujących się do praw ruchu, próbując odpowiedzieć na pytanie o samą możliwość ruchu jako takiego.
Dowód z przyczynowości
Druga droga (z przyczynowości sprawczej) ma niemal identyczną postać w obu Sumach Tomasza. Chociaż główną zasadę dowodu, iż nie jest możliwy nieskończony szereg przyczyn (materialnej, formalnej, sprawczej i celowej), akceptował także Arystoteles, nie wyprowadzał jednak z niej
79 F.C. Copleston, Historia filozofii, t. 2, s. 591.
80 A. Kenny, TheFive Ways. St. Thomas Atjuinas' Proofs of God'sExistence, London: Routlcdgc and Kegan Paul, 1969, s. 27-28,
81 W.L. Rowe, TheCosmologicalArgument, PiIiutkiii I oiulon: Princeton Unlvcrsit:y Press, 1975, s. 15-16.
82 F.C. Copleston, Historia flloto/U, i . VJ() tezy teistycznej. I )owód I»yI leż cytowany przez Awieennę, Alana / I illc oraz św. Alberta1".
W święcie zmysłowym istnieje porządek przyczyn sprawezyt li, nie nu jednak i nie może być bytu, który byłby przyczyną siebie (przyi zyna musi być wcześniejsza od skutku). Nie jest możliwy nieskończony szereg przyczyn sprawczych zależnych; gdyby był nieskończony, to nie istniałby żaden skutek. Skoro jednak w świecie istnieją skutki, musi istnieć pif i w., t przyczyna sprawcza.
Argument ten opiera się na idei hierarchii przyczyn i nituj- I'• • j*
jako przyczynę istnienia rzeczy, który czyni skutn /nyuu ■ I /111..... | -
czyn skończonych i zależnychW rzoezywc.iuU i j- -In -I .......... 1
czynienia z dwuznacznością pojęcia przyc/yny; j< śll --■..........i -
czynę istnienia, to nie możemy jej obseiwować .m\ ...........
jest możliwe, by Bóg mógł przekazać innym byimu . < I • • 11 > • • - i -- - <
Jeśli zaś oznacza ona jedynie przyczyny n.u/ędm , • ii- ......I-I • •*.....
przyczyny stwórczej, to wniosek teistyezny j< u . 11 < • • • u. pi • Im
kach. Problemem jest także status zasaily pi zytzynow«i I i--- i........
potraktować niejako cechę świata, lecz jako postulat mriotlolo|U. n ,
Niezależnie od trudności, argument ten ma istot nezn.u zenit iii- tali zyczne, ukazuje wszak Boga jako aktualnie działającą przyi zynę runii ula rzeczy (creatio continua). Bóg jest nie tylko podstawą rzeczy i h h tl/ia lania, lecz także ich wewnętrzną mocą, co świadczy o Jego immanem |i w świecie.
Trzecia droga (z przygodności) jest uzupełnieniem drugiej; opiera się na rozróżnieniu istoty i istnienia w bytach stworzonych, 'lotnasz wsponń na ją tylko w Sumie teologicznej (pomijając ją w Sumie przed to poganom) Podobny argument znajdujemy u Awicenny i Majmonidcsa ,
W świecie odkrywamy byty, które powstają i giną, mają zatem żarów no możliwość istnienia, jak i nieistnienia. Nie jest możliwe, by wszystkie tego typu byty istniały zawsze; skoro bowiem niebyt jakiejś rzeczy jest możliwy, to w jakimś czasie rzecz ta nie istnieje. Gdyby wszyst kie i zer zy miały możliwość zarówno istnienia, jak i nieistnienia, to w jakimśt zasle
H t K, Głlson, Tomizm, s. 87.
8*1 Tamże, s, 88,103.
8'i Argument z. przyczynowości poddałem szerzej krytyce w artykule .Irgiunenl ■■ przyczynowości sprawczej na istnienie Boga. Próba analizy h yiyi ■ nej,« /ęść I „l.clukuejn Filozoficzna” 15 (1993), s, 209 215; i zęśtf 2 „I ,tiuli,icjti Mlo/ollt /im" 16 (1995), s, M5 154.
H(• I , (illuoii, l<inu:w, z 90,1 I Iślilri n, I j/ozo/ia Boga l iloztjjiesna teologia Iw, liana i :a Ht win n, Wiii.- ii w i i Aj-,- lit )n Wytkiwuli / u I. ilnllkćiw M A( 1902, -. II-I I 15