- jfO
wP.rawd2ie wia Ja- "«* narusza jego tożsamości %rv tośc, z której przychodzi, poddąje się badaniu. Otwiera się vń* przyszłość, której noc jest tylko nieprzezroczystością, wytw^ przez gruby pokład nawarstwionych przezroczystości. Pamięć pr*T nosi samą przeszłość w tę przyszłość, w którą zapuszcza się badanie i historyczna interpretacja. Ślady nieodwracalnej przeszłości zostają wzięte za znaki, które zapewniają odkrycie i jedność Świata. Pierwszeństwo przyszłości wśród czasowych „ekstaz” ustanawia poznanie jako rozumienie bycia. Ten priorytet poświadcza zgodność Bycia z Myśleniem. Idea bytu, za pomocą której filozofowie objaśniają niered u ko waln ą obcość Nie-Ja, jest więc na miarę Tego-Samego Jest to idea z konieczności adekwatna.
Według Heideggera, Bycie bytu - Różnica w sobie i dlatego Odmienność — oświetla, chociaż jest skryte i zawsze już zapomniane. Ale poeci i filozofowie wdzierają się na chwilę do jego niewysławialnej istoty — ponieważ bycie bytu wciąż jest ujmowane w terminach światła i ciemności, odsłonięcia i zasłonięcia, prawdy i nieprawdy - to znaczy przy priorytecie przyszłości.
Intencjonalność, dostrzeżona przez ruch fenomenologiczny u podstawy praktyki i afektywności, potwierdza fakt, że świadomość siebie — lub identyfikacja siebie — nie jest niezgodna ze świadomością czegoś lub świadomością bytu. I odwrotnie, cała powaga bytu może rozpłynąć się w grze wewnętrzności i utrzymywać się na granicy iluzji, talf bardzo ścisła jest odpowiedmość. Możliwe, że ukazywanie się bytu jest pozorem. Za zdobycz brany jest cień, dla cienia wypuszczamy zdobycz. Descartes myślał, że z samego siebie mógłbym wywieść niebo i słońce, mimo całej ich wspaniałości. Każde doświadczenie, nawet najbardziej pasywne, najbardziej przyjmujące (receptywne), obraca się natychmiast w „konstytucję bytu”, który przyjmuje, jakby to co dane było wyprowadzane ze mnie, jak gdyby sens, który wnosi, był nadawany przeze mnie. Byt niesie w sobie możliwość idealizmu.
Filozofia zachodnia jest równoznaczna z odsłanianiem Innego, w którym Inny, przejawiając się jako byt, traci swą odmienność. Filozofia, od czasów swego dzieciństwa, cierpi na straszliwy lęk przed Innym, Wtóry pozostaje Inny, na nieprzezwyciężoną alergię. To dlatego jest ona z istoty filozofią bytu, to dlatego rozumienie bytu jest jej ostatnim słowem , fundamentalną strukturą człowieka. To dlatego także stare ona filozofią immanencji i autonomii, albo ateizmem Bób ■ od Arystotelesa do Leibniza, poprzez Boga scholastyków - fes
świadomości, Odnajdującej siebie poprzez wszystkie swoje sUt°cody- powracającej do siebie jak Ulisses, który w ciągu całej swojej P^Krto’ zmierza tylko ku swej ojczystej wyspie.
x rozumem, bogiem rozumianym, który nie mógłby zmącić
*FUozofia, która nam została przekazana, sprowadza do takiego nie tylko myśl teoretyczną, ale każdy spontaniczny ruch adotności. Nie tylko świat rozumiany przez rozum przestaje być ^J1yi ponieważ świadomość odnajduje się w nim, ale to wszystko, co jest nastawieniem świadomości, to znaczy oceną, uczuciem, działaniem. pracą i w ogóle zaangażowaniem, w ostatniej analizie jest świadomością siebie, to znaczy tożsamością i autonomią. Filozofia Hegla stanowi logiczne zakończenie tej zasadniczej alergii filozofii, jeden z najgłębszych współczesnych interpretatorów heglizmu, Erie Weil, wyraził to w sposób godny podziwu w swej Logiąue de la Phi-losophie2, pokazując, jak każde nastawienie bytu rozumnego przekształca się w kategorię, to znaczy ujmuje siebie w jakimś nowym nastawieniu. Ale sądzi on zgodnie z filozoficzną tradycją, że zakończeniem jest kategoria wchłaniająca wszystkie nastawienia.
Nawet jeżeli życie wyprzedza filozofię, nawet jeśli filozofia współczesna, która chce być antyintelektualistyczna, kładzie nacisk na tę uprzedmość egzystencji w stosunku do esencji, życia w stosunku do inteligencji, nawet jeśli Heidegger wiąże rozumienie by-da z wdzięcznością i uległością, upodobanie filozofii współczesnej do wielości znaczeń kulturowych i gier sztuki odciąża Bycie z jego odmienności i stanowi formę, w której filozofia woli czekanie od działania, pozostając obojętna na Innego i na Innych, odrzucając każdy ruch bez powrotu. Nie ufa ona żadnemu nierozważnemu gestowi, jak gdyby przenikliwość starości musiała naprawić wszystkie nierozwagi młodości. Działanie z góry odzyskane i umieszczone w świetle, które miało je prowadzić, to być może sama definicja filozofii.
A jednak transcendencja bytu, którą opisuje się za pomocą immanencji, nie jest jedyną transcendencją, o której mówią sami fiło-[Filozofowie dostarczają nam także zagadkowego przesłania Igo tego, co ponad Bytem.