Kto inny też, dlatego - jak chyba już wspomniałem - to Ci akurat wyszło (ja), wyszło Jak nic, i nic się nie da Na to poradzić,
Bo fajny byłem, nie ma co (Ho ho ho!)
Dziadek by też tak uważał, a nawet - powiem, co myślę - tak uważa. Co piszę oczywiście, żebyś i Ty wiedziała, że są rocznice, powiedzmy, bardziej zaawansowane i nie tak okrągłe jak Twoja. Żebyś Ty wiedziała, jak mi się chce! Ale czy z drugiej strony taka wiedza Ci się przyda? Dziadziu, jakże ja bym się do Ciebie zwracał? Z dużej litery?
O jaki miły jubileusz
Masz więcej lat niż razem Łukasz i Mateusz O jakie równe urodzi nki
Fiutka ma chłopczyk, cipka należy raczej do dziewczynki
Ale Fundacjo, hola,
Pora już chyba podsumować i nasze Dziesięcio-, pardon Jedenasto-, wprawdzie Niepełne, cokolwiek niespełnione, no więc Niechaj już będzie, że dziesięcio-
Lecie -hurrraaa! (składamy Julianowi gratulacje) - stosunków Tośmy jednak nie utrzymywali Przesadnych - nie mogłaś to mnie później Choć raz zaprosić do Genewy? albo Gandawy?
Ja Cię właściwie nie znam, dlatego tak hojnie Cię traktuję. Traktuję Panią machinalnie,
Poniekąd maksymalnie (przy sposobności kłaniam Ci się Wuju Maksie, mężu Anny, który o małą chwilę Zdołałeś przeżyć synów). Pięć stron, no dobrze,
Ale z jakim odstępem? Nie piszesz o tym,
Droga Nieznajoma. Nieznajomo?
Osobiście, jak Ci wiadomo,
Jestem artystą - i co mi tam Twój Limit - i w ogóle więcej żywię względów Dla ciał zupełnie pojedynczych.
I nic
Nie muszę pisać po kolei! Bo pomyśl,
Czy jak napiszę sześć, to co -Wyrzucisz mnie do kosza?
Siedem z pojedynczym, tak sobie ustalam!
Ba-bam ba-bam
Na mieście sam dorosłość własną celebruję Chodzę, przystaję, ludziom widoki psuję Tymczasem w domu w pocie czoła się weseli Młody Marceli
I Io Twoje imię -Kościelskich,
I ło że Fundacja, to wszyscy wiedzą -
Mogłaś się przecie nazwać
mi.Moniki Kościelskiej, w końcu założycielki,
Albo im. Władysława Augusta Kościelskiego, małżonka,
51