51914 SWScan00138 (2)

51914 SWScan00138 (2)



różne sprawy genderowe, imponuje mi. Ja sama zaangażowałam się w działalność Kampanii Przeciw Homofobii, często słyszę od swoich znajomych stamtąd, którzy znają moją domową sytuację: „Ale ty musisz mieć fajnie!” A właśnie wcale nie jest cukierkowo. Moja mama, nie akceptując siebie, jest przeciwna wszelkim formom „afiszowania się", w tym działaniu w różnych organizacjach na rzecz praw osób homoseksualnych. Ja rozumiem, że chce mnie chronić, i nawet wiem, przed czym, bo świat nie jest przyjazny dla ludzi takich jak ja, a zwłaszcza takich, którzy nie siedzą biernie i próbują coś robić. Ale z drugiej strony powinna mi pozwolić na robienie tego, co uważam za słuszne. Boli mnie jej brak zrozumienia dla faktu, że KPH jest moją pasją, że się w tym odnalazłam. Tymczasem ona twierdzi, że zajmuję się pierdołami i nie mam w związku z tym czasu na spotkania z rodziną. Jest osobą, z którą dyskutować się nie da. Kiedy brakuje jej argumentów, mówi: „Bo tak”, „Bo jestem twoją matką”. Czasami mam ochotę podejść i spytać wprost: „Czy dlatego, że się boisz i jesteś bierna, ja też mam taka być?”

Teraz są inne czasy, mój styl życia nigdy nie będzie taki jak jej. Ale niezależnie od tego, że inaczej sama bym to wszystko poukładała, ogromnie ją kocham i chcę, żeby wiedziała, jak wiele dla mnie znaczy.

Nasze dzieci

Ewelina ma 29 lat, Ewa 40. Mieszkają razem, wychowują wspólnie dwójkę nastoletnich dzieci, których biologiczną mamą jest Ewa. Ale nie tylko we własnym domu pełnią rolę rodziców. Prowadzą w Łodzi knajpę dla lesbijek, która dla wielu młodych dziewczyn stała się najbezpieczniejszym miejscem na ziemi. Miejscem, w którym można znaleźć pomoc w krytycznej sytuacji.

Anna Laszuk: Mijają 2 lata od momentu, kiedy założyłyście knajpę. Myślałyście o tym, że stanie się ona azylem dla wielu kobiet, a wy -niemal rodziną zastępczą?

Ewa: Nie myślałyśmy, ale to jest bardzo fajne!

Ewelina: Początek był taki, że nie chciało nam się chodzić do innych klubów, na przykład typowo gejowskich, gdzie dziewczyny bywają gorzej traktowane. A w Łodzi nie było knajpy przeznaczonej tylko dla kobiet, doszłyśmy więc do wniosku, że wypadałoby taką otworzyć.

Ewa: Jedyne knajpy „branżowe” w Łodzi to praktycznie dyskoteki, nie bardzo można tam porozmawiać. Nasza jest bardziej klubowa.

A.L.: Otworzenie lokalu było trudne pod względem finansowym, formalnym?

Ewa: Cały klub zrobiłyśmy same, łącznie z malowaniem i wylewaniem podłóg. Zajęło nam to trzy miesiące. Ten lokal był piwnicą po starej pralni, kompletną ruiną. Burzyłyśmy ściany, dostawiałyśmy nowe, zrobiłyśmy barek. Jest tu bilard, Internet.

Ewelina: Nawet nie potrzebowałyśmy tak strasznie dużo pieniędzy. Byłam kiedyś barmanką i pamiętam, ile pieniędzy mój szef wydawał na lokal. Chciałam wziąć kredyt, ale argumentem przeciwko przyznaniu mi go okazał się fakt, iż nie mam męża. Pani w banku zasugerowała, że powinnam wyjść za mąż, bo wtedy wiarygodność człowieka wzrasta.

A.L.: Wydawało mi się, że jeśli człowiek ma zdolność kredytową, to niepotrzebny mu dodatkowo mąż?

Ewelina: Zdolność miałam, ale brakowało tak zwanej wiarygodności pod tytułem mąż, ustatkowanie, a w ogóle - zdaniem tej pani - powinnam jeszcze mieć dzieci. Poradziłyśmy sobie bez kredytu.

A.L.: Podobno kobiety są dużo mniej opłacalną klientelą knajp niż mężczyźni, nie kupują tyle alkoholu. Liczyłyście, że lokal stanie się wa-

157


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Wyspa jest moja po matce Sykoraks, Tyś mi ją zabrał. Kiedyś się tu zjawił, Toś mi dogadzał, głaskał,
234 235 (29 49) 234
JA1 ^Środowisko poddane działaniu siły przeciwstawia się temu działaniu :#W przypadku cieczy opór
DSCN4831 Różne interpretacje jednej rzeczywistości ewolucją kulturową. I usiłuje dopatrywać się w dz
Zdj?cie094 Uznałam, ze dobrym rozwiązaniem byłaby śmierć na raty. Ana mi ją gwarantowała Oprócz
skanowanie0072 AKT POKORY Nie wierzcie mi... ja kłamię wam... Ja się rozpacznie rwę Do raju bram...
SWScan00544 74 Kondycja ludzka prywatnej, poświęcając ją zawsze, gdy wchodziła w konflikt! z gromadz
Inga Iwasiów Gender dla średniozaawansowanych6 pującym dotychczasową obfitość; pokazać siłę stłum
skanowanie0072 AKT POKORY Nie wierzcie mi... ja kłamię wam... Ja się rozpacznie rwę Do raju bram...
SWScan0003700002 ■ JhTL. j [JUs ie«.fa*f i*ytA jA> U ~ ioiM TG ^ *■
DIGDRUK00142421 — 19 — nV. tern lepiej dla sprawy; dotąd vcale mi się podobasz i wzbudzasz ^l
104F07 iboku•k zagoro na wiaty oznajmia/,, N _ tw,b*mt nzrka Ti a«Wv w fwm. (n. paekowot poemat zono
54844 Inga Iwasiów Gender dla średniozaawansowanych0 znaczeniami, zobaczmy, jak się staje ,,ja-in
kozio? ofiarny5 szość czynionych mi zarzutów bierze się z tego nieporozumienia. Ja sam opowiadałem
104F07 iboku•k zagoro na wiaty oznajmia/,, N _ tw,b*mt nzrka Ti a«Wv w fwm. (n. paekowot poemat zono
104F07 iboku•k zagoro na wiaty oznajmia/,, N _ tw,b*mt nzrka Ti a«Wv w fwm. (n. paekowot poemat zono

więcej podobnych podstron