dzą. Po drugie - wszyscy szeregowi członkowie grupy w równym stopniu pozbawieni są szans awansu, co zmniejsza tendencje do rywalizacji, a sprzyja tworzeniu się poczucia solidarności między nimi. Ktoś, kto wykorzystuje lub oszukuje nielubianego zwierzchnika, nawet wtedy gdy sam odnosi z tego korzyść, może łatwo zyskać sympatię grupy. Stosunek grupy do danej osoby jest tym bardziej pozytywny, im bardziej profity tej osoby łączą się z korzyścią dla wszystkich członków grupy. Także wówczas, gdy istnieje antagonizm między jednym z członków danej grupy a pozostałymi, zabiegi ingracjacyjne wobec tego członka mogą nie tylko nie być traktowane jako naruszenie norm, ale nawet cieszyć się poparciem grupy.
Zdarzają się też sytuacje, w których normy grupowe odnoszące się do ingracjacji przestają działać. Dzieje się tak wtedy, gdy podmiot ingracjacji znajduje się w bardzo trudnym położeniu, np. związanym z zagrożeniem życia lub niezaspokojeniem podstawowych potrzeb, a równocześnie w sytuacji skrajnej zależności od drugiej osoby. Zależność ta wynika z faktu, że z zachowaniem może wiązać się zarówno pogorszenie, jak i polepszenie sytuacji (przykładem może być zależność pracownika - jedynego żywiciela rodziny - od pracodawcy w warunkach bezrobocia). W tego rodzaju sytuacjach ingracjacja może być jednym z niewielu środków poprawy położenia podmiotu. Natomiast to, czy zostanie ona podjęta, wiąże się z innymi normami i własnościami niż te, które zalecają uczciwy i otwarty sposób zachowania wobec partnera ingracjacji.
Pojawienie się ingracjacji możemy traktować jako wskaźnik zróżnicowania partnerów ze względu na jakiś rodzaj dóbr pozostających do ich dyspozycji. Wiąże się to z oczekiwaniem, że zawsze ilekroć jeden z partnerów dysponuje czymś, na czym może zależeć drugiemu, ten drugi partner będzie motywowany do zachowań ingracjacyjnych.
Z sytuacją taką mamy do czynienia na terenie grup formalnych, organizacji, we wszystkich tych ugrupowaniach, w których uczestnicy zajmują różne pozycje w hierarchii. Wyższy status w hierarchii organizacyjnej wiąże się z możliwością dysponowania większym zakresem środków. Tak więc mając do czynienia z osobami zajmującymi różne pozycje w tej samej hierarchii, możemy przyjąć, że osoba o niższym statusie będzie motywowana do ingracjacji wobec osób o wyższym statusie niż jej własny.
Nie znaczy to jednak, że ingracjacja zachodzi tylko ,,z dołu do góry”, że tylko podwładni podejmują zabiegi ingracjacyjne wobec swoich zwierzchników. Podczas gdy podwładnemu może zależeć na wyrobieniu sobie dobrej opinii u zwierzchnika, osiągnięciu podwyżki, awansu czy tylko jego aprobaty, zwierzchnikowi może zależeć na lojalności, szacunku, zaufaniu, a także na aprobacie swoich podwładnych. Tak więc zachowania ingracjacyjne na terenie organizacji pojawiać się mogą w obu kierunkach: „z góry do dołu” i „z dołu do góry”.
Natomiast biorąc pod uwagę odmienność warunków psychologicznych związanych z różnicami statusu, można przypuszczać, że formy zachowań ingracjacyjnych będą zależeć od zajmowanej pozycji. Sytuacja osoby o niższym statusie wiąże się z koniecznością uwzględniania negatywnych konsekwencji jej zachowania wobec partnera. Czynnik ten jest znacznie mniej istotny wówczas, gdy ingracjatorem jest ktoś o wyższym statusie. Skutki negatywnego nastawienia partnera interakcji są oczywiście znacznie bardziej dotkliwe, gdy podmiot znajduje się w sytuacji podwładnego, niż gdy jest on w roli zwierzchnika. Tak więc można się spodziewać, że zabiegi ingracjacyjne podejmowane z pozycji podwładnego powinny być bardziej subtelne i „zawoalowane” niż analogiczne zabiegi zwierzchnika.
Ponadto, przyjmując założenie, że zachowanie ingracjacyjne może przybierać którąś z trzech wymienionych postaci, tzn. podnoszenie wartości partnera, konformizm, autoprezentacja-można oczekiwać, że odmienność sytuacji wynikająca z różnic w statusie między partnerami będzie się wiązała z tendencją do wykorzystywania odmiennych technik ingracjacyjnych.