?HJAZI 204
Der Goldsschatz von Siddensee, Peter Paul sen, Kiel-t.cipzig I93G. Ze zbiorów biblioteki Muzeum Art:-Geologicznego w Poznaniu. Rcpr. L. Berowski/
/Agencja Archiwum
Tlior i Thjalfi (?). Rysunek na lapońskim bębnie szamańskim
jako „wariantywnych personifikacji” jednego i tego samego służącego boga, przy czym pierwsza z nich (Thjalfi) miałaby pierwotnie należeć do tradycji wschodniej części Skandynawii, druga zaś (Loki) - do tradycji części zachodniej. Jeśli tak, to mit o wyprawie do Utgardu, w której Tho-rowi towarzyszy i Thjalfi, i Loki mógłby świadczyć o tym, że obie postacie utrzymały swoją odrębność. Jest też oczywiste, że w istocie Loki, a nie Thjalfi został ostatecznie silniej związany z bogiem, co najpewniej wynikało z większej atrakcyjności epickiej bohatera-trickstera.
Być może w zaginionej części swojej mitologii Thjalfi występował jako kowal, co (bardzo ryzykownie!) suponuje się na pod-s ta w i e p rzy p 11 szcza 1 n ego po krew i e ń s twa imienia bohatera z imieniem —> Thjelwar; por. rozpowszechniony motyw partnerstwa Gromowładcy i kowala (zob. Regin).
F.R. Schroder, German ische Urmythen I. Thorund Thjalfi, „Arc hiv fur Religionswissensc batV 1938, 35.
Thjazi U>jazi), bohater obszernego i w części etiologicznego mitu, znanego przede wszystkim z utworu norweskiego skalda Thjodolfa z Hwinu (IX w.) umownie zatytułowanego łlaustląng i z Młodszej Eddy (Język poezji) Snorriego Sturlusona, „kochający przepych” olbrzym, właściciel siedziby zwanej —> Thrymheim, syn —> Alwaldiego, ojciec —> Skąd i.
Ukryty pod postacią orła nie dopuścił do upieczenia mięsa przez wędrujących po świecie bogów, —> Odina, —> Hónira i Lo-kiego, żądając dla siebie stosownej porcji. Była ona tak znaczna, że rozgniewany Loki uderzył żarłocznego ptaka kijem. Kij ów przyrósł do grzbietu orła i jednocześnie do ręki Lokiego, który odbył przymusowy lot i uwolniony został dopiero za obietnicę wydania olbrzymowi —> Idunn i jej cudownych jabłek. Po powrocie do siedziby bogów, —» Asgardu, Loki podstępnie wywabił szafarkę młodości z jej owocami do lasu*, skąd 'Thjazi uniósł swój łup do Thrymhei-mu. Pozbawieni jabłek bogowie zaczęli się gwałtownie starzeć i w końcu zmusili sprawcę nieszczęścia do działania. Loki pożyczył od —> Freyji sokolą szatę i w postaci sokoła poleciał do Thrymheimu. Tam zmienioną w orzech Iclunn porwał w szpony i odfrunął do Asgardu ścigany przez Thjaziego, który przeistoczył się w orła. Na murach swojej siedziby bogowie oba ptaki przedzielili ogniem i płonące pióra spowodowały upadek Thjaziego, Asowie zaś zabili go wewnątrz Asgardu, przy czym śmiertelny cios zadał Loki (wedle jednak staroeddaicznej Pieśni o I lar bardzie zabójcą olbrzyma był —> Thor).
Na wieść o śmierci ojca Skadi przywdziała bojowy rynsztunek i podjęła wyprawę odwetową (zob. zemsta). Wojowniczej mścicielce bogowie zaproponowali polubowne załatwienie sprawy przez małżeństwo z jednym z nich, ale wybór miał nastąpić na podstawie oglądu bosych stóp kandydatów (zob. Njórd). Z kolei Skadi zażądała rozśmieszenia, co ostatecznie udało się Lokie-mu. Zgodę przypieczętowało rzucenie na nieboskłon przez —> Odina lub Thora oczu Thjaziego, które przemieniły się w dwie gwiazdy (nie udało się ich zidentyfikować, a wysuwane w tym względzie propozycje zwykle wskazują na Kastora i Polluxa, tj. a i [3 Bliźniąt); por. Aurwandil.
W mitologiach ludów indoeuropejskich dobrze znany jest motyw specjalnej („bohaterskiej'’) porcji najlepszego mięsiwa, winnej przypaść najgodniejszemu ze zgromadzonych. Już Homer w VII pieśni Iliady opowiadał o Agamemnonie, który wydał ucztę i „wyróżnił Ajasa [Tclamonidę] wybornym mięsa kawałem”, przypisywany zaś Homerów i poema ( cy k 1 iczny Tebaida ii1 rży mywa ł, że Edyp przeklął swoich synów, Eteoklesa i Polynejkesa, za podanie mu biodra zamiast łopatki ofiarnego zwierzęcia. Spór o „bohaterską'’ porcję (irl. curathmir) jest wielkim tematem dwóch „sag” irlandzkich, Uczty Bń-criu i Opowieści o wieprzu Mac Da Tho.
THJELWAR (Pjelvar), znany z pochodzącej prawdopodobnie z początku XIII w. szwedzkiej Sagi o Gutim pierwszy osadnik na pewnej bezimiennej i bezludnej wyspie, którą władały złe moce sprawiające, że co dzień pogrążała się w morskiej otchłani i wypływała jedynie nocą. Thjelwar obszedł wyspę z ogniem w dłoniach i spowodował jej zatrzymanie się na powierzchni. Jeden z trzech wnuków Thjelwara, mianowicie Guti (Grilli), syn I lafdiego (Hajdi), brat Grai-pa (Graipr) i Gunijauna (Gunjjaun,), został eponimem wyspy nazwanej Gutlandem (Gotlandią).
Tradycja zachowała się tylko w najogólniejszym zarysie, ale uzasadnione wydaje się przypuszczenie, że magiczna moc ognia pozostawała w związku z jego pochodzeniem niebiańskim, tj. słonecznym. Jeśli tak, to ogień ten mógłby zostać skradziony bogom, albowiem bohater kulturowy-dawca ognia często bywał w mitologiach jego złodziejem (jak grecki Prometeusz). Na Islandii zwyczajowo ziemię brano w posiadanie obchodząc ją zimą z ogniem w ręku; później można było wziąć jej tyle, ile dało się objechać konno w ciągu dnia, znów niosąc ogień. Zasadę tę interpretuje się jako zabieg magiczny mający na celu zneutralizowanie lokalnych duchów (bóstw), albo jako symboliczny gest wywodzący się z pierwotnej, tj. dokonywanej w Skandynawii czynności wypalania lasów, których na Islandii nie było.
Być może imię bohatera znaczy „Spętany Wojownik”, co próbuje się odnieść do informacji Tacyta zawartej w Germanii: „Najdzielniejsi |z południowogermańskich Chattów] noszą (...) żelazny pierścień (uchodzi to za piętno hańby u tego ludu) niby więzy aż zabójstwem nieprzyjaciela od niego się uwolnią”. Przypuszcza się również, że zostało ono zapożyczone przez tradycję bałtyjską: wedle dziesiąto- lub je-denastowiecznej interpolacji w starosłowiańskim przekładzie Kroniki Jana Malali z VI w. boski kowal Telawel (z Pjelvar lub Pjalfi; oba imiona mogą być sobie pokrewne; zob. Thjalfi) wykuł dla Perkunasa słońce i umocował je na firmamencie (por. też Latopis wołyński pod rokiem 1252).
Motyw błąkającej się po morzu wyspy jest szeroko rozpowszechniony, a jego najsławniejszym przykładem są pradzieje greckiej Delos ustabilizowanej dopiero narodzinami Apollona i Artemidy.
W.N. l oporow, K ballo-skandinawskim mifołogiczeskim swjazam, (w pr. zb.:) Donum Balticum, Stock-holm 1970.
Thjodrek (Pjódrekr), postać znana ze sta-roeddaicznej II Pieśni o Gudrun, syn Thjod-mara (Pjódmarr), król, który z orszakiem trzydziestu wojów przybył na huński dwór —> At lego ^ i tam w niejasnych okolicznościach stracił wszystkich swoich ludzi. Nieszczęście zbliżyło go do —> Gudrun, z którą na osobności rozmawiał o własnych przeżyciach i jej tragicznych losach. Spotkanie obojga wyśledziła zazdrosna —» I ler-kja i fałszywie doniosła Atlemu, że królewska małżonka znalazła sobie kochanka. Zarzut cudzołóstwa spowodował, że Gudrun zażądała „sądu bożego”, który fatalnie skończył się dla delatorki.
W tradycji południowogermańskiej (Pieśń o Nibelungach, Pieśń o Hildebrandzie, Bitwa pod Rawenną, Różany ogród, Virginal i in.) Thjodrek znany jest jako Dietrich z Werony (Dietrich von Bern), a jako Wietrzych pojawia się nawet w polskiej Rozmowie mistrza Polikarpa ze Śmiercią. Jego pełna biografia epicka znajduje się w norweskiej Sadze o Thidreku napisanej w połowie XIII w. na podstawie - jak powiada anonimowy autor - „opowieści i pieśni mężów niemieckich”, tj. zapewne kupców hanzeatyckich. Był szlachetnym władcą z ostrogockiej dynastii Amelungów (Amalów u Jordanesa),