Zdjęcie 13 - Polscy pracownicy Chung-Hong z chińskim transparentem: „Women bu shi jiqiren" (Nie jesteśmy maszynami/robotami)
ZAKUOyrffĘCf s
GacowiwkóW! ‘M
strajkującymi a pozostałą częścią załogi, transportując strajkujących do zakładu osobnymi autobusami. Nie wolno im było również wchodzić do hal produkcyjnych. Ostatecznie w strajku wzięło udział 29 osób - nie była to nawet połowa członków związku.
Odizolowana grupa kontynuowała strajk mniejszościowy jeszcze do 10 czerwca, zbierając się codziennie na przyzakładowym parkingu z transparentami: „Nie jesteśmy maszynami”, „Zarząd kłamie”, „Precz z wyzyskiem”. Wspierali ich sympatycy stojący na ulicy przed bramą.
10 lipca wszyscy strajkujący (z jednym wyjątkiem13) zostali wyrzuceni z pracy: 24 osoby zostały zwolnione dyscyplinarnie, czterech członków związku zawodowego objętych ochroną przed wypowiedzeniem zostało zwolnionych z obowiązku świadczenia pracy na czas nieokreślony. Tym samym strajk został praktycznie zakończony. Ponieważ związki zawodowe w Polsce nie płacą zasiłku strajkowego (IP nawet nie miałaby na to środków), a pracownikom nawet bez strajku płaca ledwo wystarcza do końca miesiąca, długa symboliczna kontynuacja strajku w ramach protestu przed fabryką (jak np. w przypadku Gate Gourmet w Dusseldorfie 2005/6) była wykluczona. Osoby zwolnione miałyby wprawdzie duże szanse uzyskać przed sądem odprawę, a nawet decyzję o przywróceniu do pracy, ponieważ jednak postępowanie przed sądem pracy ciągnie się w nieskończoność, w tej sytuacji nie miało to żadnego znaczenia.
Ten nieoczekiwany rozwój wypadków skłonił IP do zorganizowania publicznej kampanii. Związek zaapelował o wysyłanie do Chung Hong i LG listów i maili protestacyjnych, o finansowe wsparcie dla strajkujących a ponadto
0 organizowanie manifestacji przed zakładami LG poza granicami Polski. Osoby popierające strajk przetłumaczyły relacje opisujące jego przebieg
1 postulaty związkowców na wiele języków (w tym chiński i koreański).
11 lipca, następnego dnia po wyrzuceniu z pracy, zwolnieni wraz z osobami wspierającymi demonstrowali w SSE na linii od głównego zakładu LG do Chung Hong. Pod koniec zmiany rozdawali pracownikom LG ulotki opisujące wspólne problemy pracownicze w fabrykach i wzywali do poparcia strajku w Chung Hong. W międzyczasie wiadomo już było, że pracownicy LG łamali strajk, pracując w Chung Hong, żeby utrzymać produkcję.
W dniu 16 lipca część ze zwolnionych pracowników Chung Hong i osoby je wspierające przez wiele godzin okupowało biuro państwowej Agencji Rozwoju Przemysłu w Warszawie, która wydaje fabrykom zezwo-
13 Jedna osoba w czasie dzikiego strajku była chora.