już rodu Tyszkiewiczów w Weryni i dawna ich rezydencja służy jako internat dla młodzieży z miejscowego Technikum Rolniczego. Jednakże „Biała Dama" nic opuściła swej rodowej posiadłości i podobno w bezksiężycowe noce spotkać ją można błądzącą po alejkach parku okalającego pałac.
Egzotyczna
„Biała Pani" z Niedzicy
Na wyniosłym niedzickim wzgórzu, u którego stóp przelewają się spienione wody Dunajca, wznoszą się potężne mury rycerskiego zamczyska o nieregularnym kształcie. Jego część górna i środkowa (tzw. zamek górny i środkowy') zbudowana została na przełomie XIV—XV w. przez stary węgierski ród magnacki Berzeviców. Zamek przechodził burzliwe koleje losów; był siedzibą rodu Zapolyich. Łaskich, Hortvathów i ponownie (wprawdzie przez krótki wycinek czasu) Berzeviców. W lochach tego zamku miał być więziony legendarny Janosik. W XVII w. został przebudowany i rozszerzył się o nową kondygnację — tzw. zamek dolny. Cała ta budowla określana była także mianem zamku Dunajec. W jego też murach rozegrał się dramatyczny epilog burzliwych losów życia ostatniego pana na Dunajcu z rodu Berzeviców. Mowa tu o Sebastianie Berzevicy, który w pierwszej połowie XVIII w. po wieloletnich wojażach osiadł w Peru. Poślubił tam piękną Indiankę, córkę wodza jednego z plemion peruwiańskich. Wkrótce urodziła im się córka, której nadano dźwięczne imię peruwiańskie — Umina. Po dojściu do pełno-letności dziewczyna poślubiona zostaje przez Tupać Amaru, potomka rodu dawnych władców Inków, i następnie jednego z przywódców zbrojnego powstania Indian z 1779 r. Powstanie zostało krwawo stłumione przez Hiszpanów i owdowiały w międzyczasie Sebastian wraz z córką i zięciem wyjechał do Europy i osiadł w Wenecji. Wyjeżdżając z Peru, zabrali oni ze sobą tzw. „Testament Inków", poszukiwany przez Hiszpanów dokument zawierający informację o miejscu ukrycia legendarnego skarbu dawnych władców Peru. Jednakże Wenecja nie stanowiła dla nich bezpiecznego miejsca ukrycia, gdyż w niewyjaśnionach okolicznościach Tupać Amaru został tu zasztyletowany. Wobec takiego stanu rzeczy Sebastian z brzemienną córką przyjeżdża do Polski i zamieszkuje w swoim zamku niedzickim. Tu przychodzi na świat syn Uminy — Antoni Wacław Tupać Amaru. Dziecko zostało wywiezione z Dunajca i oddane pod opiekę spokrewnionemu z Berzevicami rodowi Beneszów z Moraw. Tym sposobem zapewniono bezpieczeństwo dla jedynego męskiego potomka rodu władców Inków. Tymczasem pewnego wieczoru do zamku zakradli się nieznani osobnicy i na dziedzińcu zamku środkowego zasztyletowali Uminę. Podobno ciało jej w srebrnej trumnie spoczywa w podziemiach