słuszne, musi wykazać analiza treści historycznych zawartych w samym dokumencie. Ozy potrzebne będzie takie osobne uzasadnienie, okaże się po zbadaniu zasadnośoi trzeciej tezy.
Jak wiadomo, hipoteza ta opierała się na apriorycznym przekonaniu, iż granice biskupstwa praskiego, podane w dokumencie z roku 1080, są odbiciem granic metropolii morawskiej z czasów św. Metodego. Do tej pory byl to pomysł, koncepcja, możliwość. Z braku jakichkolwiek świadectw właściwie ani postawić, ani obalić jej nie było sposobu. Po raz pierwszy uzasadnił ją Henryk Łowmiański, odwołując się do protestu arcybiskupa salzburskiego Teotmara skierowanego w roku 900 do papieża Jana IX103. List ten odgrywający w tej kwestii tak dużą rolę zasługuje na dokładniejszy rozbiór, gdyż ma on, jak sądzę, rozstrzygające znaczenie dla określenia zasięgu terytorialnego arcy-biskupstwa morawskiego.
W roku 893 biskup Nitry, Wiching, który po wypędzeniu Gorazda i jego uczniów, był zapewne jedynym biskupem na terenie Moraw i Słowacji, opuścił swój urząd pastorski i objął stanowisko kanclerza na dworze króla, a niebawem cesarza Amulfa. Po śmierci Araulfa Wiching z poparciem króla Ludwika podjął starania o objęcie biskupstwa passawskiego, ale został przez arcybiskupa salzburskiego Teotmara i jego sufraganów w tym samym 899 roku stamtąd usunięty. Tymczasem same Morawy, po oderwaniu się Czech, były wstrząsane walkami domowymi wszczętymi przez synów Świętopełka i ustawicznymi najazdami Bawarów. W tej sytuacji Moj mir U, pokonawszy młodszego brata Świętopełka, zwolennika współpracy z Niemcami, podjął ze swej strony zabiegi o przywrócenie i ożywienie miejscowej organizacji kościelnej. W tym celu wyprawił swoich posłów do Rzymu. Zabiegi jego zostały uwieńczone powodzeniem. Papież Jan IX skierował na Morawy swoich legatów: arcybiskupa Jana i dwu biskupów, Benedykta i Daniela, z pełnymi uprawnieniami nie tylko do przywrócenia urzędu arcybiskupa, lecz także do ordynowania trzech sufraganów. Wszystko wskazuje na to, iż legaci wypełnili swe zadanie i biskupstwa te być może zostały powołane do żyda. Niestety, w zachowanych
IM CDRB, 1.1, ed. G. Friedrich, nr 30, s. 29 - 33.
źródłach brakuje wiadomości zarówno o miejscach rezydencjonalnych tych biskupów, jak i też o ich imionach.
W każdym razie działania legatów musiały przybrać dostatecznie realne kształty, skoro wywołały gwałtowny protest arcybiskupa Teotmara i jego sufraganów. Zebrawszy się prawdopodobnie w lipcu 900 roku w miejscowości Risbach, wystosowali oni do papieża Jana obszerny list, w którym oskarżyli legatów papieskich o postępowanie sprzeczne z kanonami, to jest z uchwałami soborów i dekretami pa* pieży o organizacji metropolii i biskupstw104.
List jest przede wszystkim pełen inwektyw i pogróżek pod adresem Morawian, a następnie godzi w inicjatywy podjęte przez legatów.
Co się tyczy samych Morawian, to list stwierdza, że ziemia ich podlegała „ze wszystkimi jej mieszkańcami, królom naszym i narodowi naszemu, zarówno pod względem kościelnym, jak i też w płaceniu danin świeckich, ponieważ my nawróciliśmy ich i z poganów uczyniliśmy chrześcijanami”. W dalszym ciągu list podkreśla, iż „margrabiowie nasi pograniczni odbywali w tej ziemi narady, wymierzali sprawiedliwość, pobierali daniny, nie spotykając także żadnego oporu”. Skoro zaś później Morawianie zaczęli stawiać opór, Niemcy zostali zmuszeni do wywalczenia swoich uprawnień w tej ziemi. „Oskarżali nas jeszcze (Morawianie), — piszą dalej biskupi bawarscy — że w stosunku do nich jesteśmy nieprzejednani, czego nie zaprzeczamy, lecz nie jest to nasza wina, lecz ich własne zepsucie, ponieważ gdy poczęli oni lekceważyć chrześcijaństwo, przestali płacić naszym królom i urzędnikom daniny, następnie chwycili za oręż i poczęli krzywdzić nasz lud, wtedy wybuchnął u nich bunt (biskupi mają tu na myśli wojnę domową między synami Świętopełka z lat 898 - 899), a ponieważ owi (tj. Niemcy) zwyciężyli ich orężem i znowu ujarzmili, to oczywiście’ na mocy prawa własnego powinni ich mieć jako swych poddanych i w każdym razie chcą czy nie chcą państwu naszemu podlegać muszą”105.
m Okoliczności tego wystąpienia ustalił E. Dummler, Oeschichte d. oat-Jrunksióhen Reióhes, t. HI, s. 511 i n.
m Cytuję (z nioznacznymi poprawkami) według przekładu dokonanego przez W. Bogusławskiego, Dzieje SUwtońszozyzny, t. m, s. 151 i n.; przekład niemiecki E. Dummler, op. cit., t. III s. 511 - 514.
141