Zgodnie z treścią hasła reklamowego pracownicy istotnie rodząc się „nie mają wyboru”. Kiedy zaczynają pracę w Foxconnie, nie oznacza to bynajmniej, że otrzymują jakiekolwiek możliwości urzeczywistnienia swoich marzeń i wejścia na aranżowaną przez niego scenę. Rozwój i ekspansja Foxconna służą spełnianiu marzeń Terry’ego Gou, a dzięki nim generowane są niewyobrażalne zyski takich firm jak Apple czy Flewlett-Packard. Co z marzeniami pracujących tam ludzi, którzy poświęcają im cały swój czas, energię i swoją młodość?
Po długiej, ciężkiej i wyczerpującej codziennej pracy ludzie nie mają już czasu na namysł o tym, jak zrealizować swoje marzenia. Nie dysponują też wystarczającą ilością czasu i energii na dalsze kształcenie. Nie starcza im nawet czasu na wizytę u lekarza. Podniesienie minimalnego wynagrodzenia jest niewystarczające, aby jakość życia podnieść na wyższy poziom, ponieważ ciągły wzrost cen i kosztów utrzymania powoduje systematyczną obniżkę płac realnych. Ponadto długa praca w nadgodzinach stanowi obciążenie dla stanu zdrowia pracowników. Niemniej gdyby nie pracowali w nadgodzinach i musieli żyć wyłącznie z płacy podstawowej, która niewiele przewyższa lokalną płacę minimalną, to nie związaliby końca z końcem. Tak więc rzeczywistość rozmija się z ich oczekiwaniami wobec życia, bo ciągle zmagają się z problemami finansowymi. Dla przeciętnego pracownika Foxconna nieosiągalnym marzeniem jest po prostu wynagrodzenie, które wystarcza na życie, oraz godne warunki pracy.
Nasze badania nad przebiegiem produkcji ujawniły, w jaki sposób Foxconn wyzyskuje ludzi pracy. Kiedy prowadziliśmy badania dotyczące wywłaszczania gruntu, stało się dla nas jasne, że transferując produkcję i prowadząc ekspansję do centralnych prowincji kraju, koncern całkowicie pominął i zignorował interesy innej grupy ludzi - rolników.
Kompleks przemysłowy Foxconna w wolnej strefie handlowej A w Chongąing zajmuje powierzchnię 2 km2. Znajdująca się jeszcze w budowie strefa technologiczna wolnego handlu w Chengdu będzie miała powierzchnię 4,68 km2. Foxconn jest w tym parku technologicznym największym przedsiębiorstwem. Chcąc przyciągnąć kapitał, lokalne władze robią wszystko, żeby wywłaszczyć ziemię pod budowę wielkich parków przemysłowych. W Chengdu i Chongąing wyburzono dziesiątki wsi, a budowa fabryk odebrała wielu rolnikom podstawę ich egzystencji. Zostali zdegradowani do poziomu chłopów bez ziemi.
Podczas badań natknęliśmy się na następujące problemy:
1. Rolnikom nie udostępniono w odpowiednim czasie lokali zastępczych, a Foxconn w niedopuszczalny sposób używał zastępczych pomieszczeń mieszkalnych jako hoteli pracowniczych. Przemysłowy park mikro-elektroniczny Xiyong w Chongąing leży na terenie gminy Xiyong. Ziemia należąca do gminy, która jest podzielona na sześć wsi i dwie dzielnice, została już całkowicie wywłaszczona. Proces wywłaszczania rozpoczął się w 2004 r. i był kontynuowany przez następne lata. Wywłaszczona ludność nie mogła natychmiast przenieść się do innej dzielnicy. Urzędnik lokalnej administracji skarżył się: „Po wywłaszczeniu trzeba czekać rok albo dwa lata na lokal zastępczy. Ziemia należąca do mojej rodziny została zabrana w ubiegłym roku, a dom dostaniemy najwcześniej w drugiej połowie tego roku albo dopiero za rok”.
Wielu przesiedleńców opowiadało, że w ciągu dwóch lat od wywłaszczenia musieli sami wynajmować sobie kwatery noclegowe. Szybko rosnące ceny czynszów były dla nich ogromnym obciążeniem. Pani Zhang opowiadała, że od czasu jej przeprowadzki, czyli od 2009 r. czynsz za mieszkanie w kolejnych latach szybko wzrastał. W 2009 r. wynosił 3,5 tys. juanów rocznie, potem w 2010 r. było to 4,6 tys. juanów, a w 2011 r. wynosi już 6 tys. juanów rocznie. Czynsze wielu rodzin mieszkających na wsi osiągnęły już poziom 8 tys. juanów rocznie, a niektórzy płacą nawet powyżej 10 tys. juanów.
W Chengdu Foxconn wykorzystywał na hotele pracownicze budynki przeznaczone właściwie na lokale zastępcze dla wywłaszczonych mieszkańców wsi. We wsi Jintai mieszkało około 2 tys. pracowników produkcyjnych. Z wyjątkiem niewielu mieszkańców z sąsiedniej wsi Tongxin cała okolica służyła Foxconnowi za osiedle pracownicze. W Jintai zniszczone zostały wszystkie pola uprawne, a budynki zamieszkiwane uprzednio przez miejscową ludność wiejską - wyburzone. Istniejąca wcześniej przestrzeń życiowa dla wielu ludzi przestała istnieć. Mieszkańcy wsi stanęli przed wieloma dylematami i nie chcieli takiej sytuacji zaakceptować. Pewnego dnia zebrali się na placu budowy w Deyuan, dzielnicy mieszkaniowej Foxconna. Zorganizowali demonstrację w obronie swoich praw i roszczeń. Innym razem spotkali się przy bramie prowadzącej na teren obiektów przeznaczonych na lokale zastępcze, żeby zablokować przejęcie ich przez Foxconna. Niestety w obu przypadkach ich wysiłki okazały się daremne.
2. Zapomogi przeznaczone na pomoc w przeprowadzkach nie były wypłacane na czas, co jeszcze bardziej utrudniło warunki mieszkalne i bytowe mieszkańców wsi. Paragraf 31 „Wytycznych w sprawie wypłaty odszkodowań i udostępnienia lokali zastępczych po wywłaszczeniu miasta